mtenis.com.pl

Będzie Monaco z Ferrero jak nic.

Zjazd do bazy czy król deciderów?

Wprowadził swoje granie Pico - przełamania, błędy, luzerka. Dał się wciągnąć Thanasi, oby w trzecim wrócił do normalnej gry.

Niestety nie z Ferrero, Emu.

Szczerze pisząc musiałby się wspiąć Monaco na wyżyny w deciderze i na to trzeba chyba liczyć, bo kiepściutko to teraz wygląda, patrząc od strony Austalijczyka i nawet nie wiem, czy na szybko zorganizowana przerwa toaletowa, by mu pomogła.

Zjazd do bazy będzie. Nie wiem skąd mi się Ferrero wziął.

Rroggerr pisze:Zjazd do bazy czy król deciderów?

Kolejna lekcja tenisowej dojrzałości - brzmi ładniej niż zjazd do bazy, co?

Dla mnie Australijczyk jest faworytem decidera. Tym bardziej, że wcale jakoś długo nie grają, a on wyjątkowo nie ma w nogach kwalifikacji...

Z tym Isnerem, co to się znowu naćpał na Mastersa u siebie, to coś jest na rzeczy, bo nie oglądam co prawda, ale już dwa przełamania w drugim z Andersonem.

Ja myślę, że kangur ogarnie, a Mario będzie blisko come backu w MTT.

Ciekawe z czym jest problem.

Nie wiem po co siedzę - jak przegra, a ja pójdę niewyspany do pracy...

1-1 w 3.

O co chodziło z Thanasim? Bo w sumie już wczoraj Dimitrow wyglądał jakby go lekko usmażyło w djokoviciowym stylu.

Ciężko stwierdzić, ale chyba też go przygrzało.

Ładuj 12 asów i daj ludziom spać.

Myślałem, że Australijczyków to nie dotyczy. Chociaż zawsze mógł podkręcić stopę przed serwowaniem na mecz...

Fatalny poziom trzeciego seta, może i przez to słońce.

W drugim secie też miał *3-2. Niech nie robi jaj.

Monaco kompletnie nie potrafi przejmować inicjatywy zwłaszcza na hardzie, Thanasi nie ma sił i tylko przebija, więc musi to tak wyglądać. Ciekawe czy wyrzuci się z turnieju Argentyńczyk.

Pico jest bardzo zdeterminowany by to przegrać.

Thanasi na mecz.

Bez numerów tylko.