Strona 13 z 68

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 18:42
autor: Barty
Dolgo chyba podobnie, 3 razy skreczowal w ostatnich 3 turniejach. Tak btw warto brać pod uwagę takie fakty przy wyznaczaniu meczów z gwiazdką w MTT, sam o tym często zapominam.

Co do Thiema, jego gorsza gra trwa mniej więcej od lipca, stąd moje marudzenie.

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 18:44
autor: DUN I LOVE
Hankmoody pisze:A niby dlaczego Nadal? Że niby Hiszpan miał się na nim wykoleić, nie róbmy jaj. Jeśli ktoś na tym skorzysta, to tylko Donaldson.
Ew. Sock.

Dobrze, że Miły się nie wycofał przed turniejem, bo wtedy numerek 3 dostałby Federer i znowu by było. :]

E: Zapomniałem, że Rafie też by podskoczył numerek, nieważne. :D

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 18:49
autor: Mario
Hankmoody pisze:A niby dlaczego Nadal? Że niby Hiszpan miał się na nim wykoleić, nie róbmy jaj. Jeśli ktoś na tym skorzysta, to tylko Donaldson.
Nie wiem, czy miałby się wykoleić, po prostu jakoś tak jest, że jak wylatuje wysoko rozstawiony to zwykle z części drabinki Murraya lub Nadala. A, że Szkota nie ma...
Barty pisze:Tak btw warto brać pod uwagę takie fakty przy wyznaczaniu meczów z gwiazdką w MTT, sam o tym często zapominam.
No nie da się ukryć. Zestaw Tomic + Dolgo, to było proszenie się o kłopoty, które niestety nadeszły.

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 18:57
autor: Emu
Wyczuwam trzeciego Fedala w tym roku. :D

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 19:00
autor: DUN I LOVE
Dobrze gra Fiasco (czyt. uwija się za końcową). Kei, mimo wszystko, cały czas trochę przygaszony. Chyba desperacko szuka wyjścia z tego bagna w jakim się znalazł. Jest gem od meczu z DelBo.

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 20:16
autor: Damian
Raonic Withdraws Ahead Of Donaldson Clash In Miami
Spoiler:
http://www.atpworldtour.com/en/news/mia ... -withdraws

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 20:18
autor: DUN I LOVE
Wypuścił Kei taja, ale zamknął w 3. Do momentu przełamania w trzecim, mecz miał symptomy dobrego meczu. :D Od momentu breaka w zasadzie zaczęło się grzebanie Fiasco.

Mahut też jest już w 4. rundzie. Myślałem, że Pella jest jednak w lepszej formie ostatnio.

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 21:34
autor: Barty
Ale twardziele z Benka i Donka, po 5 gemach drugiego seta żaden nie utrzymał podania w tej partii.

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 21:36
autor: DUN I LOVE
The Don na sucho. :D Idą na czołówę z Chardym. Ich mecz o QF chyba nawet bym obejrzał. :D

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 21:47
autor: Hankmoody
Mógłby się ten osioł ogarnąć.

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 21:51
autor: DUN I LOVE
No i proszę, Doniu w IV rundzie. :faja:

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 21:51
autor: Barty
Prognozowałem mu 1/4, także jeszcze nie koniec drogi, panie Donald.

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 21:58
autor: DUN I LOVE
W miarę ok to się ułożyło dla Nishikoriego. Delbonis, później Young/Chardy/Fog. Spora szansa na podtrzymanie serii minimum ćwiartek w Crandon Park (od 2014).

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 22:06
autor: Emu
To może być jeden z tych wyskoków, które zalicza Chardy w sezonie. Younga pewnie ogarnie, a dalej też bym go nie skreślał.

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 22:11
autor: DUN I LOVE
Najpierw niech ogarnie Foga.

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 23:31
autor: Mario
30-letni Nadal w drodze do ćwierćfinału nie zagra z młodszym od siebie graczem. Idzie nowe.

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 23:32
autor: DUN I LOVE
Prawie 31-letni.

Fajna końcówka Foga z Jeremiaszem. Włoch kolejny raz pokazał jak efektownie potrafi grać w tenisa. Z Youngiem o QF.

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 23:33
autor: Barty
Ale Fog w gazie w końcówce, fh wyglądał miodzio. Jednak większość od niego będzie zależało w kolejnym meczu, nie od Dona.

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 23:35
autor: DUN I LOVE
Jak utrzyma poziom z końcówki (to jest mega trudne jak wiemy), to trudno będzie się mu przeciwstawić. Sporo fajnych rozstrzygnięć mamy w Miami, ale mimo wszystko turniej nie potrafi się jakoś "rozkręcić".

Re: Miami 2017

: 26 mar 2017, 23:57
autor: Emu
Kolba zaczyna trollowanie samego siebie, powinna być taka rozprawka na maturze " Philipp Kohlschreiber jako współczesny Syzyf.