Strona 13 z 147

Re: Australian Open 2012

: 14 sty 2012, 20:48
autor: DUN I LOVE
jonathan pisze:Sam nie pamiętam, kiedy ostatnio Federer albo Nadal grali w Melbourne na innym korcie niż centralny (podobnie ma się to na US Open). Może się jeszcze zdarzyć tak, że obaj będą jednocześnie toczyć swoje mecze. Dla niektórych fanów byłby to chyba niezły test na podzielność uwagi.
Kolejny po meczach 4 rundy Wimbledonu. Wtedy zdecydowana większość forum śledziła poczynania Nadala i del Potro. Chyba tylko ja i Sheva oglądaliśmy Miszę i Rogera. :P

Robpal, nie narzekaj, ja bym mecz Nadala wyrzucił na jakiś odległy kort. :D

Re: Australian Open 2012

: 14 sty 2012, 20:52
autor: robpal
DUN I LOVE pisze: Robpal, nie narzekaj, ja bym mecz Nadala wyrzucił na jakiś odległy kort. :D
Tak jak ja pasjonujące spotkanie Federera z Kudriawcewem :D

Re: Australian Open 2012

: 14 sty 2012, 20:54
autor: jonathan
DUN I LOVE pisze:Kolejny po meczach 4 rundy Wimbledonu. Wtedy zdecydowana większość forum śledziła poczynania Nadala i del Potro. Chyba tylko ja i Sheva oglądaliśmy Miszę i Rogera. :P
Ja za to zachowywałem podzielność uwagi. Ale tylko do momentu, kiedy Fed przegrał pierwszego seta i sprawy zaczęły się lekko komplikować. :rozpacz:

Re: Australian Open 2012

: 15 sty 2012, 9:31
autor: Joao
Znowu Fedkowi ustawili taką drabinę, że chyba nie odpadnie przed 1/4 :D.

Re: Australian Open 2012

: 15 sty 2012, 10:54
autor: robpal
Florian Mayer OUT

Re: Australian Open 2012

: 15 sty 2012, 11:26
autor: Samurray
De Voest, Rik IN

Re: Australian Open 2012

: 15 sty 2012, 12:10
autor: robpal
Pojawiło się losowanie gry podwójnej. Nasza para w ćwiartce z Bryanami, chyba w sumie to dobrze.

Re: Australian Open 2012

: 15 sty 2012, 18:07
autor: jowy
jonathan pisze:Na Tsongę chyba nikt nie chciałby dzisiaj trafić. Francuz nie dość, że jest w wielkiej formie, to jeszcze przez ostatnie pół roku mocno dojrzał i przybliżył się do wygrywania najważniejszych tytułów.
Czy tylko ja nie zauważyłem tej wielkiej formy? :)
Przy odrobinie szczęścia Jaziri by go odesłał do Melbourne już po pierwszej rundzie w Doha.
Jeszcze więcej szczęścia miał, że Fedo pojechał się kurować i Monfils zagrał bardzo słaby mecz w finale.
Ale generalnie, zgadza się - górna połówka jest trudniejsza.

Re: Australian Open 2012

: 15 sty 2012, 18:36
autor: robpal
Ja też tej "wielkiej formy" nie widzę. Była wielka na Wimbledonie, gdzie grał kapitalne mecze, potem już w dół. Przeciętne US Open Series, przeciętne samo US Open. I ogólnie gra dobra, ale bez szału. Wielki plus dla Jo za umiejętność ustabilizowania formy (to było jego największą bolączką), dzięki czemu powinien niedługo zawitać w Top 5 rankingu, ale ja jestem na razie daleki od szczęki na ziemi :)

Jest dobrze, ale na pewno może być jeszcze lepiej. Ten facet ma umiejętności na Szlema.

Re: Australian Open 2012

: 15 sty 2012, 18:49
autor: jonathan
Ja po prostu twierdzę tak na podstawie przełomowych wyników osiąganych przez Tsongę od połowy zeszłego sezonu. Przy takim układzie nie może być więc przypadkiem, że Jo już na samym początku kolejnego wygrywa turniej - i mało ważne, w jakim stylu, i czy w jakichś sprzyjających okolicznościach, czy nie. Mam też na uwadze to, że AO to Szlem, w którym Francuz notuje zwykle najlepsze wyniki.

Re: Australian Open 2012

: 15 sty 2012, 19:10
autor: DUN I LOVE
Po US Open Jo wygrał 3 turnieje, zaliczył też 2 finały. Dla mnie to, że to najgroźniejszy z graczy z miejsc 5-8, jest poza jakąkolwiek dyskusją.Nie wiem, co miał dokładnie na myśli Jonathan, ale ja to odczytałem jako opinię, że Francuz jest dziś wystarczająco dobrym tenisistą, by napsuć krwi każdemu z czwórki najlepszych.

Re: Australian Open 2012

: 15 sty 2012, 19:25
autor: robpal
DUN I LOVE pisze:Nie wiem, co miał dokładnie na myśli Jonathan, ale ja to odczytałem jako opinię, że Francuz jest dziś wystarczająco dobrym tenisistą, by napsuć krwi każdemu z czwórki najlepszych.
W to akurat nie zwątpiłem. Chodziło mi raczej o styl, w jakim to się stało. I ogólny performance ostatnimi czasy. I tak trzymam za niego kciuki, bo nie da się go nie lubić ;)

Re: Australian Open 2012

: 15 sty 2012, 20:06
autor: DUN I LOVE
5 godzin pozostało do rozpoczęcia turnieju.

Jakie macie plany na pierwszą noc z AO? Ktoś nie śpi? :P

Re: Australian Open 2012

: 15 sty 2012, 20:18
autor: Saboteur
Ja spróbuje :P .

Re: Australian Open 2012

: 15 sty 2012, 20:20
autor: jonathan
DUN I LOVE pisze:5 godzin pozostało do rozpoczęcia turnieju.

Jakie macie plany na pierwszą noc z AO? Ktoś nie śpi? :P
Wstaję o 1:00, by poczuć tę atmosferę rozpoczęcia turnieju, oglądam Tomicia z Verdasco, potem kilka godzin snu, aż do rozpoczęcia sesji wieczornej na RLA i meczu Federera.

Re: Australian Open 2012

: 15 sty 2012, 20:26
autor: DUN I LOVE
Ja z kolei tradycyjnie. Nie śpię, muszę uświadczyć pierwszej piłki turnieju, a później oglądam ile dam radę. Uwielbiam ten czas od teraz do 1:00. Zaraz zrobię sobie prasówkę po sieci i doświadczę nawału informacji związanych z rozpoczynającym się turniejem. :)

Jestem bardzo ciekaw starcia Tomicia z Verdasco. Bernard mówi co myśli w wywiadach, trochę taki wyszczekany jest. Powiedział o Verdasco, że to rywal jak najbardziej do ogrania i to nazwisko nie robi na nim takiego wrażenia jak czołowe rakiety świata. :D

Re: Australian Open 2012

: 15 sty 2012, 20:27
autor: jaccol55
Przypominam:
Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!

Obrazek Obrazek

Plan gier na poniedziałek
Spoiler:

Re: Australian Open 2012

: 15 sty 2012, 20:33
autor: Robertinho
Ja wstanę pewnie koło 5 i będę oglądać to, co akurat będzie leciało, niestety na 9 do pracy, więc z Feda tylko cyferki, w najlepszym razie małe okienko bez dźwięku.

Re: Australian Open 2012

: 15 sty 2012, 20:34
autor: Sempere
DUN I LOVE pisze:Ja z kolei tradycyjnie. Nie śpię, muszę uświadczyć pierwszej piłki turnieju, a później oglądam ile dam radę. Uwielbiam ten czas od teraz do 1:00. :D
Potem będziesz strasznie zmęczony i nie dasz rady dotrwać do Feda. :P Kubot pewnie trochę pogra z Almagro i napewno nie będę się budzić o 1. :] Jeśli Łukasz przegra gładko, wtedy uznam, iż dobrze zrobiłem nie wstając tak wcześnie. :mrgreen:

Re: Australian Open 2012

: 15 sty 2012, 20:40
autor: DUN I LOVE
Sempere pisze: Potem będziesz strasznie zmęczony i nie dasz rady dotrwać do Feda. :P
Jakaś drzemka na pewno będzie mieć miejsce, ale generalnie uważam, żę jak w tym roku nie naoglądam się na maksa tego turnieju, to w kolejnych latach na pewno tego nie uczynię. Teraz mam idealne warunki ku temu, by nie kalkulować. :P