Strona 121 z 123

Re: Wimbledon 2013

: 08 lip 2013, 16:05
autor: jonathan
Robertinho pisze:Myślę, że mało który zawodnik by się obraził.
Ja jednak nie mówiłem do Murray'a "Co ty k... wyprawiasz, ty pier...onanisto?!", gdy Andy nie potrafił wykorzystać żadnej z trzech pierwszych piłek meczowych.

Re: Wimbledon 2013

: 08 lip 2013, 17:06
autor: Lleyton
jonathan pisze:
Robertinho pisze:Myślę, że mało który zawodnik by się obraził.
Ja jednak nie mówiłem do Murray'a "Co ty k... wyprawiasz, ty pier...onanisto?!", gdy Andy nie potrafił wykorzystać żadnej z trzech pierwszych piłek meczowych.
Wiesz każdy jest inny,i na swój sposób przeżywa emocje te podczas meczu,trzeba też to zrozumieć,jednak kultura osobista musi mieć miejsce i w pełni to popieram.

Re: Wimbledon 2013

: 08 lip 2013, 18:34
autor: Filippo

Re: Wimbledon 2013

: 09 lip 2013, 0:10
autor: jonathan
Jacques D. pisze:Długo musiałem przyzwyczajać się do Murraya - kiedyś nie trawiłem go tak jak Nadala czy Roddicka, jego tenisa dalej nie lubię, ale jednak muszę przyznać, że jest w nim coś więcej niż tylko te 0 przeczytanych książek i PlayStation jako ideał spędzania wolnego czasu. :)
No musi być w nim coś więcej, skoro przeprowadza akcję związaną z nowotworami i dogaduje się na co dzień z dziewczyną, która jednak przeczytała trochę książek w swoim życiu. Zresztą jeśli już o nich mówimy, to Murray byłby według mnie dużo lepszym matematykiem niż znawcą literatury (tak jak zresztą Djoković). Jestem pewien, że gdybym miał tylko kiedyś szansę go spotkać, szybko znaleźlibyśmy wspólny język (choćby i o PlayStation). Z Novakiem też mógłbym pogadać dosłownie o wszystkim (nawet o największych głupotach). Z Federerem musiałbym rzucić chyba jakieś bardziej ambitne tematy. Do Nadala nawet nie wiedziałbym, jak się odezwać. Poza tym znając angielski Rafy, możliwe, że dzieliłaby nas bariera językowa.

Tak więc wolę "nudziarza" i szkocką flegmę niż filozofa z Serbii.
Team GB pisze: Oczywiście że Belinda była na tegorocznym balu mistrzów Wimbledonu :) Wyglądała bardzo ładnie.
Do ideału jej jednak jeszcze trochę brakuje.

Re: Wimbledon 2013

: 09 lip 2013, 0:56
autor: Advantage
A tam, czepiasz się. Osobiście wiążę z tą dziewczyną spore nadzieje jeśli chodzi o przyszłość kobiecego i zarazem szwajcarskiego tenisa. Od czasów Martiny Hingis nie było wyróżniającej się tenisistki z tego kraju i fajnie byłoby jakby Belinda wypełniła tę lukę. Tenis prezentuje bardzo fajny, są znamiona dużego potencjału. W końcu byle kto nie wygrywa po kolei juniorskiego Rolanda Garrosa i Wimbledonu, będąc w tak młodym wieku :)

Nie obraziłbym się jakby Jacques D. wypowiedział się odnośnie tej tenisistki bo cenię sobie jego wiedzę o rozgrywkach WTA.

Re: Wimbledon 2013

: 09 lip 2013, 1:15
autor: Mario
jonathan pisze:
Team GB pisze: Oczywiście że Belinda była na tegorocznym balu mistrzów Wimbledonu :) Wyglądała bardzo ładnie.
Do ideału jej jednak jeszcze trochę brakuje.
Powiedziałbym bardziej do oryginału. :P Chociaż muszę przyznać, że podobieństwo znaczące, teraz już rozumiem skąd to skojarzenie.

Re: Wimbledon 2013

: 09 lip 2013, 1:46
autor: jonathan
Mario pisze:Powiedziałbym bardziej do oryginału. :P Chociaż muszę przyznać, że podobieństwo znaczące, teraz już rozumiem skąd to skojarzenie.
Wiedz, że oryginał jest tylko jeden. Ale Belindę będę już zawsze do niego porównywał, więc mam spore wymagania (jeśli chodzi o sukcesy na korcie, jak i wygląd poza nim). Tylko żeby to porównanie nie szkodziło jej tak jak porównania Dimitrova do Federera Bułgarowi. :D

Wiesz, że ten oryginał pochodzi z Niemiec?

Re: Wimbledon 2013

: 09 lip 2013, 1:47
autor: Mario
jonathan pisze:Wiesz, że ten oryginał pochodzi z Niemiec?
Wiem, coś tam o niej również czytałem.

Re: Wimbledon 2013

: 09 lip 2013, 1:49
autor: jonathan
Mario pisze:Wiem, coś tam o niej również czytałem.
Myślałem, że widziałeś. :P

Re: Wimbledon 2013

: 09 lip 2013, 1:51
autor: Mario
Przecież dodałem również, jako sygnalizację, że nie tylko czytałem. :D

Re: Wimbledon 2013

: 09 lip 2013, 1:57
autor: jonathan
Mario pisze:Przecież dodałem również, jako sygnalizację, że nie tylko czytałem. :D
Wybacz, że nie wychwyciłem tej sygnalizacji. ONA tak działa mi na zmysły. Intelektualnie jestem teraz bezradny.

Takie dyskusje to profanacja Wimbledonu. :D

Re: Wimbledon 2013

: 09 lip 2013, 1:59
autor: Mario
Profanacja Wimbledonu rozpoczęła się w roku 2008.

Re: Wimbledon 2013

: 09 lip 2013, 2:01
autor: DUN I LOVE
:D
Mario pisze:Profanacja Wimbledonu rozpoczęła się w roku 2008.
Aż się podłączę. :D

Cytaty turnieju:
http://www.wimbledon.com/en_GB/news/art ... 63069.html

Re: Wimbledon 2013

: 09 lip 2013, 15:53
autor: Advantage
Mario pisze:Profanacja Wimbledonu rozpoczęła się w roku 2008.
Lepiej bym tego nie ujął :D Jednak myślę że robpal ma nieco inne zdanie na ten temat :lol:

Wracając do tego co było pisane kiedyś - gratuluję Przemusiowej poprawnego wytypowania zwycięzcy całego turnieju. Od dłuższego czasu twierdziła że wygra Murray i była tego absolutnie pewna :) Sam byłem zdania że trofeum wzniesie Roger bądź Andy ale daleko mi do takiej kobiecej intuicji.

Re: Wimbledon 2013

: 09 lip 2013, 17:26
autor: DUN I LOVE
Ponoć za oceanem tegoroczny finał Wimbledonu miał dużo mniejszą oglądalność niż pojedynek Rogera Federera z Andym Murrayem 12 miesięcy temu.
Spoiler:

Re: Wimbledon 2013

: 09 lip 2013, 17:28
autor: robpal
DUN, oni za oceanem po trzech dniach (a już szczególnie po drugim poniedziałku, gdy z imprezą pożegnała się Serena) rozpaczliwie walczyli o jakąkolwiek oglądalność. Hamburger wie, kto to Federer czy Nadal, ale jak tu takiego zachęcić do oglądania meczu Bartoli-Flipkens?

Re: Wimbledon 2013

: 09 lip 2013, 17:33
autor: DUN I LOVE
O kobiecych meczach nie ma co rozprawić, bo to oczywiste, ale trudno uwierzyć, żeby Djoković był aż o tyle mniej pożądanym do oglądania graczem, co Federer (bo to oni zamienili się miejscem obok Szkota w ostatnim meczu turnieju).

Novak regularnie przecież grywa w finałach ich największego turnieju.

Re: Wimbledon 2013

: 09 lip 2013, 17:37
autor: robpal
DUN I LOVE pisze: Novak regularnie przecież grywa w finałach ich największego turnieju.
To jest jednak znacznie mniejszy kaliber w świadomości kibiców-laików.

Re: Wimbledon 2013

: 09 lip 2013, 22:53
autor: jonathan
Jako że tamta dyskusja o Madison jest już raczej nie do powtórzenia, trzeba przestać wreszcie marzyć i znowu zacząć pisać o tenisie.
Robertinho pisze:Na pewno ostatnie miesiące są dla Djoko ciężkie i jednak trochę rozczarowujące. Zaczął cegłę od wygranej w Monte Carlo, potem trochę się czaił, w Paryżu koniec końców poniósł bolesną porażkę, tutaj po cudownym meczu z Del Potro faktycznie trochę padł. No ale w końcu takich turniejów jak AO 2012 nie rozgrywa się na zawołanie. Tak patrząc na Serba, to nie brakuje mu szybkości, na tym Wimbledonie prezentował nieludzki wręcz poziom defensywy, ale jakby trochę mocy i precyzji w uderzeniach z głębi kortu. Czasem odpali jakąś petardę, ale do Wimbla i zwłaszcza USO 2011, kiedy piłki po jego zagraniach fruwały jak pociski, trochę jednak brakuje. Siatka też słabsza. Musi odpocząć trochę Novak, wyregulować swoją grę.
Ja widzę dla Djokovicia dwie możliwe drogi - albo nabranie kilku dodatkowych kilogramów mięśni, żeby uderzać w piłkę z większą siłą, albo poprawa gry przy siatce i pójście bardziej w takim kierunku. Co do tego drugiego, będę się mimo wszystko upierał, że Novak ma w tym elemencie potencjał. Tylko musiałby koniecznie poprawić smecze i woleje. Przecież wiadomo, że te zagrania z definicji kończą wymiany, a tymczasem on wykonuje je zbyt ostrożnie - tak jakby bał się popełnić błąd. Serbowi powinien ktoś wreszcie wytłumaczyć, że skoro decyduje się teraz częściej na wypady do przodu, to ryzyko przy siatce jest niezbędne. Jeśli się go nie podejmuje, to Nadal (na RG) i Murray (w Wimbledonie) spokojnie to wykorzystają. Djoković musi się tu poprawić, bo po prostu przestał już być dawnym hegemonem z głębi kortu. Chociaż obiektywnie na tle Andy'ego i Rogera zawsze będzie brakować mu trochę talentu do tych improwizowanych zagrań (zwłaszcza na trawie). Jednak trzeba powiedzieć, że taki Rafa nie próżnował przez ostatni sezon na mączce. Do perfekcji opanował FH po linii, czym zaskoczył Novaka w 1/2 RG. Z kolei w finale Wimbledonu Serb nie miał odpowiedzi na forehandowe kontry po krosie Szkota. Więc jak widać dla Nadala i Murray'a nie ma wciąż granic rozwoju (to oni wyznaczyli ostatnio standardy, do których trzeba się dostosować), a Djoković stoi w miejscu. Od Monte Carlo przegrał wszystkie najważniejsze mecze. Skąd to się wzięło? Być może również z lekkiego zmęczenia materiału. Novak tak jak każdy mistrz doszedł już do takiego punktu kariery, w którym miewa się niewielkie kryzysy motywacyjne. Czasem to przeciwnikom (np. teraz Murray'owi) zależy bardziej i ambicją przechylają szalę na swoją korzyść. Podczas US Open Series oczekuję zatem od Djokovicia większej świeżości i jakiejś rewolucji.

Rozszyfruje ktoś pełną symbolikę cyfry "7" odnośnie finału Wimbledonu?

Re: Wimbledon 2013

: 09 lip 2013, 23:11
autor: DUN I LOVE
jonathan pisze:Rozszyfruje ktoś pełną symbolikę cyfry "7" odnośnie finału Wimbledonu?
Tak. Murray wygrał Wimbledon w swoim 7. wielkoszlemowym finale, 77 lat po ostatnim sukcesie Brytyjczyka - Freda Perrego. Rzecz ta stała się 7.7.2013, a na dodatek ostatnia kobieca mistrzyni Wimbledonu spod brytyjskiej flagi - Virginia Wade - triumfowała przy Church Road w 1977 roku.