Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
Koniecznie trzeba wyprzedzić szkopa i murzynka.DUN I LOVE pisze: ↑26 lis 2023, 19:31 @Kamileki, Max samodzielnym numerem 3 wszech czasów.
1 Lewis Hamilton 103
2 Michael Schumacher 91
3 Max Verstappen 54
4 Sebastian Vettel 53
5 Alain Prost 51
Chore rzeczy - facet jest 12.5 roku młodszy od Hamiltona więc może się jeszcze ścigać na wysokim poziomie tak z 15 lat.
Zawsze może zmienić.DUN I LOVE pisze: ↑26 lis 2023, 19:38 Owszem, pytanie czy Red Bull będzie dalej mu dostarczał tak szybki samochód.
Przypomniały mi się opinie po 2 tytule Alonso. Aż tak źle Maxowi nie życzę, ale droga na pewno będzie wyboista.
To nie jest takie proste jak pokazują przykłady poprzednich dominatorów. W F1 trzeba być w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie, przykład Hamiltona pokazuje jak łatwo można przejść z wygrywania po 10 wyścigów w sezonie do zera i nie da się przeskoczyć ot tak do innego zespołu, nawet będąc elitarnym zawodnikiem. To nie NBA, gdzie zawodnicy rządzą. Tak, Alonso też miał mieć świetlaną karierę po 2006. Vettel, który nigdy nie był na poziomie Alonso, Verstappena czy Hamiltona, tak samo miał jakieś 40 zwycięstw w wieku obecnego Maxa i jeden tytuł więcej, a potem już było pod górkę i kiedy samochód pozostawia wiele do życzenia to różne wady danego zawodnika wychodzą na powierzchnię. To jest irytujące, że szybkość pojazdu tak mocno determinuje wyniki, zwłaszcza w czołówce, bo Verstappen jest najlepszym kierowcą w stawce, ale na pewno nie w proporcji 19-2-1 jak wynosi stosunek wygranych. U Hamiltona rachunki się wyrównują, więc mam nadzieję, że to samo czeka Holendra i za rok nie przekroczy 10 triumfów. Optymistą jednak nie jestem, RB zapowiada się, że znowu będzie bardzo mocny, a Perez pewnie wygra kilka wyścigów, ale nie ma skilla aby podjąć poważną walkę o tytuł.
Tak, Lewis swego czasu miał patologiczną skuteczność 33% wygranych wyścigów w których wystartował na przestrzeni kariery. W ostatnich 2 sezonach mocno mu ten procent zaczął spadać. Cały czas chyba jest to jednak wyższa wartość niż u Maksa, który sporo przegrywał na początku kariery.Federasta20 pisze: ↑27 lis 2023, 19:14U Hamiltona rachunki się wyrównują, więc mam nadzieję, że to samo czeka Holendra i za rok nie przekroczy 10 triumfów.
33.33 % szlemów w których wziął udział wygrał Novak. I w przeciwieństwie do Lewisa u GOATA GOATÓW będzie tylko rosło.DUN I LOVE pisze: ↑27 lis 2023, 23:15Tak, Lewis swego czasu miał patologiczną skuteczność 33% wygranych wyścigów w których wystartował na przestrzeni kariery. W ostatnich 2 sezonach mocno mu ten procent zaczął spadać. Cały czas chyba jest to jednak wyższa wartość niż u Maksa, który sporo przegrywał na początku kariery.Federasta20 pisze: ↑27 lis 2023, 19:14U Hamiltona rachunki się wyrównują, więc mam nadzieję, że to samo czeka Holendra i za rok nie przekroczy 10 triumfów.
Jedyny dobry sportowiec urodzony w latach 90-tych.