mtenis.com.pl

Bezradny jest RPA.

Czy ten finał ma szansę być najmniej komentowanym spośród wielkoszlemowych w historii forum?

Dobrze Nole, ciśnij ile się da! Perspektywa Andersona ze szlemem zresztą wcale nie brzmi fajnie.

Ups, oby tylko chociaż dograł do końca.

Piotrek pisze:Czy ten finał ma szansę być najmniej komentowanym spośród wielkoszlemowych w historii forum?

Tak prawdopodobnie będzie.

Wujek Toni pisze:Bazuje na tym obszernym skrócie,ale gołym okiem widać, że daleki od optimum jest jeszcze Serb, dominator z okresu 2015-16 by pogonił takiego Nadala w podobnym stylu, jak w finale sprzed 7 lat.

Cii, boski Rafcio pokazał w tym meczu tenisową doskonałość równą Federerowi i to zakładam, że nie temu z meczu z Andersonem.

Tego można było się spodziewać, szykuje się kolejny finał Wimbledonu do zapomnienia. Nadal miał Berdycha, Murray miał Raonicia, Federer miał Cilicia to teraz Djokovic ma Andersona. 6-2 Nole.

Dlaczego miałby nie dograć? To finał Wimbledonu, Cilic z pęcherzem grał do końca to i Kevin będzie grał.

Dograć to dogra ale zależy w jakim stanie i ile będzie odchorowywał. Mam nadzieję że coś się tutaj ruszy, bo 2-6 nie wypada.

No dobra tam, spokojnie można będzie obejrzeć finał MŚ, tutaj co najciekawsze już się odbyło a Anderson przy całym szacunku, mimo wszystko nie jest tenisistą na miarę finału WS, choć niewątpliwie potrafi więcej niż dziś, sporo więcej, ale zdrowia zabrakło.

Federasta20 pisze:Dlaczego miałby nie dograć? To finał Wimbledonu, Cilic z pęcherzem grał do końca to i Kevin będzie grał.

Jeśli tylko pęcherz to ok, ale jeśli miałby ryzykować pogłębieniem jakieś poważnej kontuzji to nie powinien przedłużać.

Ale bardziej to wygląda na zmęczenie turniejem i ogólne kiepskie samopoczucie po ostatnich maratonach, więc z dograniem raczej nie powinno być problemu.

PS. Muras "Jak Djokovic popełnia dwa niewymuszone błędy, to jak z nim wygrać" (mniej więcej).

Rzeczywiście dzisiejsza dyspozycja Novaka jest w tym meczu kluczowa.

Damian pisze:

Federasta20 pisze:Dlaczego miałby nie dograć? To finał Wimbledonu, Cilic z pęcherzem grał do końca to i Kevin będzie grał.

Jeśli tylko pęcherz to ok, ale jeśli miałby ryzykować pogłębieniem jakieś poważnej kontuzji to nie powinien przedłużać.

Ale bardziej to wygląda na zmęczenie turniejem i ogólne kiepskie samopoczucie po ostatnich maratonach, więc z dograniem raczej nie powinno być problemu.

Dlatego nie ma co Andersona się czepiać, dostał mocno w kość i z tego co ma niewiele chyba mu zostało.

Damian - nawiązywałem do tego, że Cilic dogra z kontuzją to i Anderson dogra. Wątpię, że to jest problemem, tak jak piszesz, zmęczenie turniejem wychodzi, w dodatku z Nole musiałby fantastycznie serwować, by w ogóle powalczyć, a on nie ma już na nic sił.

6-2 4-1. Coraz bliżej obrona tytułu

Szkoda, że taki finał się trafił, można było się niestety tego obawiać, choć nie ukrywam, że po cichu liczyłem na jakiś kolejny sensacyjny mecz. Na szczęście ćwiartki i połówki były tak emocjonujące, że nikt nie będzie zbytnio narzekał.

Zła wiadomość jest taka, że prawdopodobnie wrócimy do dominacji z 2015-2016, a może nawet nudniejszej, bo Federer jest nagi a Rafę też w końcu dopadnie jakiś kryzys.

AO'17 to nie będzie, ale Szlem i tak na wyraźny plus. Będzie też przełamanie 6-turniejowej passy Fedala, kolejne podobieństwa z wydarzeniami sprzed dekady się szykują.

Kiefer pisze:Zła wiadomość jest taka, że prawdopodobnie wrócimy do dominacji z 2015-2016, a może nawet nudniejszej, bo Federer jest nagi a Rafę też w końcu dopadnie jakiś kryzys.

Poczekajmy z tym, ale ja taki scenariusz (choć może nie do końca na poziomie 15-16) już rysowałem w czasie sezonu ziemnego i Serb jak najbardziej nie zamierza odpuszczać Fedalowi w klasyfikacjach wszechczasów.

W klasyfikacji wszech czasów już raczej jest bez szans, osiem Szlemów to jest nie do odrobienia dystans. W każdym razie kolejny szlem wpada do rąk nieprzypadkowego zawodnika. 20+17+13 = 50

Ps. Ale postawa Andersona spoko, nie poddaje się.

A wcale bym nie wykluczał, Serb zapowiedział, że zamierza grać do 40stki. Są też przecież są tygodnie na #1, lata z finiszem na #1, WTF, Mastersy czy ogólnie liczba dużych turniejów (WS, WTF, M1000, igrzyska), gdzie cała trójka będzie zapewne mieściła się w pięciu wygranych po WM. H2H ma pozytywne z obydwoma na ten moment + wszystkie szlemy z rzędu. Wiadomo, w najważniejszej klasyfikacji jednak trochę odstaje.

Jednak nie powinny się 2 dzisiejsze finały z bardzo na siebie nałożyć.

DUN I LOVE pisze:Jednak nie powinny się 2 dzisiejsze finały z bardzo na siebie nałożyć.

O tym też pisałem, i tak wyszło nawet lepiej bo jest 2,5 i seta, teraz jakiś TB i finito.

Trochę się dogrzał Kevinek i przynajmniej wiemy, że nie będzie to najbardziej jednostronny finał WS w ostatnich latach.

Ma wsparcie trybun Kev. Kupił kilka serc swoją heroiczną postawą.

Novak nigdy ulubieńcem publiczności nie był Brawa za walkę dla Andersona.