mtenis.com.pl
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
Ferrer to pokonał Nadala niecałe pół roku temu, zaraz po jego marszrucie w Stanach.Rodżer Anderłoter pisze: A Ferru gdyby uzyskał pozwolenie z chęcią poprawiał by Rafie majtki przed serwisem, żeby leworęczny przyjaciel nie musiał się niepotrzebnie fatygować.
). Biorąc pod uwagę takze jego dobrą formę w tym turnieju, może jakis impuls w postaci nowego trenera (jak to bywalo u A-Roda) mam podskórne przeczucie, ze jutro jednak to będzie jeden z tych trzech meczów (na co wskazuje również H2H), z którego to Szwajcar wyjdzie zwycięsko. Fajnie by było, jakby stało sie to w pięciu setach. Jeśli zagra Stasiu z Rogerem nie będzie nędzny. Można będzie popatrzeć na sporo świetnych piłek i Roger zdobędzie swój 18 szlem, więc z mojej perspektywy to idealny finał.Rroggerr pisze:Tak czy siak nędzny będzie finał.
No fajnie tylko, że meczów Ferru z Rafą odbyło się do tej pory prawie dwa razy więcej niż pojedynków między Szwajcarami. Nie mówiąc o tym, że David przegrał z nim dziewięć poprzednich spotkań (aż do 2011) a wygrał dopiero na hali ze zmęczonym sezonem Rafą (lub tankującym przed WTF), który i tak potem go łatwo ograł w Londynie.filip.g pisze:Ferrer to pokonał Nadala niecałe pół roku temu, zaraz po jego marszrucie w Stanach.Rodżer Anderłoter pisze: A Ferru gdyby uzyskał pozwolenie z chęcią poprawiał by Rafie majtki przed serwisem, żeby leworęczny przyjaciel nie musiał się niepotrzebnie fatygować.
Kiedy Wawrinka ostatnio wygrał z Federerem? 2010 rok?
Z tą drobną różnicą, że derby Szwajcarii można oglądać jako niezłą pokazówkę, zaś Hiszpanii nie da się oglądać - przypuszczam, że nie tylko na trzeźwo.robpal pisze:Szwajcarskie mecze to dokładnie ta sama półka co hiszpańskie derby -- do wyłączenia po rozgrzewce.
+1Jacques D. pisze:Z tą drobną różnicą, że derby Szwajcarii można oglądać jako niezłą pokazówkę, zaś Hiszpanii nie da się oglądać - przypuszczam, że nie tylko na trzeźwo.robpal pisze:Szwajcarskie mecze to dokładnie ta sama półka co hiszpańskie derby -- do wyłączenia po rozgrzewce.
W Pracy byłem, ale wynik cieszy.Martinek pisze:Epickie zainteresowanie na forum.
Najpierw całymi dniami jęczeć na "trudną" drabinkę, modlić się o klęskę Djokovica i świętować jego porażkę, a teraz kwękać, że jeśli zamiast Nadala wystąpi w finale zawodnik grający w bez porównania ciekawszy i bardziej widowiskowy sposób, mający w dodatku na koncie zacięte mecze i porażkę z finalistą(który, przypomnijmy, zgodnie z ich życzeniem odprawi tegoł okropnego Serba i jest w tym finale praktycznie zamiast niego), mecz o tytuł będzie gorszy, niż gdyby wystąpił w nim Hiszpan, który dotąd z Wawrinką nie przegrał seta. Wszystko to przed meczem półfinałowym, w którym Rafa jest zdecydowanym faworytem, w turnieju, w którym jak dotąd rywalem który sprawił mu najwięcej kłopotów, jest odcisk na dłoni. Doprawdy, nie wiem, czy bardziej podziwiać tupet, poziom hipokryzji, czy umiejętność tworzenia tych wszystkich umysłowych łamańców. Kwiecień.Martinek pisze:Kiedy jest turniej w Barcelonie?
A nie był?robpal pisze:Zapomniałeś wspomnieć o tym hicie z zeszłorocznego IW. Ależ to był zacięty mecz!
Pitny pisze:Kwiecień.Martinek pisze:Kiedy jest turniej w Barcelonie?
No był właśnie, klasyk prawdziwy.Robertinho pisze: A nie był?
Hehe.Barty pisze:Pitny pisze:Kwiecień.Martinek pisze:Kiedy jest turniej w Barcelonie?
Użytkownicy przeglądający to forum: Jacques D., jarosword20, juniorro, Nando i 19 gości
