mtenis.com.pl

grzes430 pisze:Myślę że już wszyscy wiedzą jakie macie nastawienie na Serba więc z szacunku do człowieka, który osiągnął w wieku 18 lat więcej niż wszyscy razem wzięci na tym forum skończcie się popisywać.

Ten 18-latek to Ty czy Djokovic?

Gdyby oceniać szansę obu Panów wyłącznie na podstawie zbudowanej pod koniec turnieju formy, jak i tzw. wydarzeń rzymskich, to chyba tylko przesadny optymista/fan wskazałby na Serba. Z drugiej strony rozsądek podpowiada, że Murray nie jest w stanie rozegrać finału WS na zbliżonym poziomie koncentracji i intensywności. Chyba wszyscy już zdążylismy się przekonać, że sam finał to tak naprawdę odrębny turniej i wszystko, co wydarzyło się do tej pory niemal traci znaczenie. Sądziłem, że Wawrinka poradzi sobie dość spokojnie i się przejechałem, więc tym razem chyba wstrzymam się z typem.

Trochę hurraoptymistycznie podchodzicie do tego Murraya. Wawrinka swoim jednoznacznie agresywnym stylem bardzo napędza jego dobrą grę, wymusza to, co dziś tak dobrze działało, czyli przede wszystkim ostre, głębokie kontry. To jest, oprócz bezpłciowej lifciarni przez środek z ogórkami to, w czym AM czuje się najpewniej. Natomiast w Murole kluczem do zwycięstwa jest przede wszystkim mozolne, konsekwentne rozprowadzanie przeciwnika, wyniszczające wymiany "regularnościowe" oraz rozłożony na kilka - kilkanaście uderzeń atak z zachowaniem dużej dozy bezpieczeństwa. A we wszystkich tych aspektach jednak Djokovic jest zdecydowanie lepszy.

Ale Wilander powiedział dzisiaj, że nigdy nie widział tak dobrze broniącego się zawodnika jak Murray na Philippe Chatrier. A on wie co mówi, musi być powtórka z Nadala.

Już nie róbmy z Djokovicia wyraźnie lepszego w tej rywalizacji. Poza szlemami idą łeb w łeb niemalże, a Murek go zdążył parokrotnie porządnie rozjechać.

Wujek Toni pisze:Już nie róbmy z Djokovicia wyraźnie lepszego w tej rywalizacji. Poza szlemami idą łeb w łeb niemalże, a Murek go zdążył parokrotnie porządnie rozjechać.

1. Czy coś Ci mówi 23-10?
2. Puściłem Ci "biedaka". Oddzwonisz?

Jutro przedzwonie. Chodzi mi o to, że pomimo wyraźnie niekorzystnego bilansu bezpośrednich gier, tej rywalizacji bardzo daleko do wasalizacji na poziomie Fedala. Powtórzę, dobry Murray nie raz złoił Serbowi tyłek. Po prostu moim zdaniem Szkot znacznie rzadziej potrafi zbudować naprawdę dobrą formę. A w tej chwili na mączce gra życiówkę. Federera z Nadalem zazwyczaj wytrącał z pantałyku kosmicznie niewygodny match-up. Ryży tego problemu nie ma.

Mario pisze:

grzes430 pisze:Myślę że już wszyscy wiedzą jakie macie nastawienie na Serba więc z szacunku do człowieka, który osiągnął w wieku 18 lat więcej niż wszyscy razem wzięci na tym forum skończcie się popisywać.

Ten 18-latek to Ty czy Djokovic?

Marna prowokacja.

Jednak zebrane doświadczenie i historia gry/wyników na cegle to gwałt Koko na Marrym. Niby w Paryżu Serb gra słabo finały, ale Murray gra tak samo słabo finały WS wszędzie.

Na plus dla Szkota działa chyba tylko kalendarz ostatnich dni. On jednak grał regularnie, co 2 dni, więc spokojnie mógł się na bieżąco regenerować. Novak ma jutro wolne, ale ostatni 4 dni miał dosyć intensywne (nawet, jeżeli mecze były relatywnie łatwe).

Mam nadzieję na rzeźnię. Djoković w 5.

60-40 dla Djoko i uważam, że to i tak optymistyczne, patrząc ze strony Szkota. Niemniej ratowanie świata zawsze na propsie, także mam zamiar aż do niedzieli solidnie pompować balonik. A może i dłużej, gdyż w niedzielę ma padać.

Roland Garros - wyniki półfinałów:

[1] Novak Djoković (SRB) d. [13] Dominic Thiem (AUT) 6-2 6-1 6-4

[2] Andy Murray (GBR) d. [3] Stan Wawrinka (SUI) 6-4 6-2 4-6 6-2

Roland Garros - finał:

[1] Novak Djoković (SRB) vs [2] Andy Murray (GBR)

grzes430 pisze:

Mario pisze:

grzes430 pisze:Myślę że już wszyscy wiedzą jakie macie nastawienie na Serba więc z szacunku do człowieka, który osiągnął w wieku 18 lat więcej niż wszyscy razem wzięci na tym forum skończcie się popisywać.

Ten 18-latek to Ty czy Djokovic?

Marna prowokacja.

Grzesiek, bardzo Cię lubię, ale takimi wpisami aż się prosisz o docinki. Naprawdę aż tak boli, co paru zgorzkniałych cyników wypisuje na forum? Mainstream typu gazeta.pl pisze "Ależ wspaniały finał męskiego Rolanda Garrosa!!!!!11111oneoneoneoneone", na Eurosporcie też prawilny przekaz, przed meczem Mats doda, że to najlepiej grający na cegle zawodnicy jakich kiedykolwiek widział i co kogo obchodzą nasze narzekania?

DUN I LOVE pisze:Jednak zebrane doświadczenie i historia gry/wyników na cegle to gwałt Koko na Marrym. Niby w Paryżu Serb gra słabo finały, ale Murray gra tak samo słabo finały WS wszędzie.

Ok. A jak w takim zestawieniu wypadał przed rokiem Wawrinka? Z tym, że Murray gra zawsze padlinę w finałach się zgodzę, ale mimo to 2 tytuły wymęczył.

Grzechu, my tylko mamy ból dupy.

Mocno się zastanawiam, czy nie wziąć urlopu na poniedziałek, gdyby nie zagrali w niedzielę. Mocno się napaliłem i z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że w pewnym sensie Fedal zabrał mi prawdziwą przyjemność z oglądania sportu.

Jakoś wszystko 50/50 się wydaje.

---

No Wawrinka wygrał 2 szlemy w 2 finałach, Murray w 9.

A z tym deszczem to prawda była? Murray ma już tytuł dzięki wietrznej pogodzie w NY, wymordowanego rywale też kiedyś tam dostał, by wygrał kolejnego Szlema znów potrzeba jakichś zjawisk losowych. Szarpany mecz z kilkoma przerwami i fatalnymi warunkami do gry jak najbardziej pasuje...

Tak, może padać w niedziele po południu.

Prawda prawda, może padać od 11.