mtenis.com.pl

Robertinho pisze: Stan ratuj tenis. A przynajmniej rodaka przed największym poniżenim w karierze.

Bez przesady, takowe już były. Na pewno poniżeniem nie będzie przegranie finału szlema w wieku 35,5 lat.

Saboteur pisze:Swoją drogą ciężko jest wygrać z Nadalem, który robi dwa niewymuszone w jednym secie.

Ale będzie Fedal, oj pękną mtenisowe rekordy

Znając DUNa, rekordy na forum są dla niego ważniejsze niż zdrowie psychiczne, po reszcie spodziewam się jednak więcej rozsądku. Ja bojkotuję po tym meczu nawet śledzenie cyferek.

A nie wierzycie już w Dimitrova? nim mi się przysnęło dobrze grał, ja się go trochę obawiam szczerze mówiąc. Inna sprawa, że absolutnie nie wierzę że Roger ogra Stacha.

Barty pisze:

Robertinho pisze: Stan ratuj tenis. A przynajmniej rodaka przed największym poniżenim w karierze.

Bez przesady, takowe już były. Na pewno poniżeniem nie będzie przegranie finału szlema w wieku 35,5 lat.

Może jednak sam zdecyduję, co mam myśleć?

Hankmoody pisze:A nie wierzycie już w Dimitrova? nim mi się przysnęło dobrze grał, ja się go trochę obawiam szczerze mówiąc. Inna sprawa, że absolutnie nie wierzę że Roger ogra Stacha.

A ktoś wierzył? Znaczy poważniej bym traktował jego, niż te pokraki, które lansowałeś na pogromczynie sióstr, niemniej nie, musiałby Nadal bardzo słabo zagrać, żeby się sam nie ograł Grisza. Niby możliwe, ale tylko niby.

Niech ktoś przekona Trumpa, aby zbudował dla Raonicia mur przed karem serwisowym, aby ten nie mógł chodzić do siatki.

Wyrównało się trochę spotkanie. Pytanie, czy Rafa chwilowo czy na dłużej obniżył loty i czy jest w stanie w miarę swobodnie kontrolować spotkanie.

Saboteur pisze:Niech ktoś przekona Trumpa, aby zbudował dla Raonicia mur przed karem serwisowym, aby ten nie mógł chodzić do siatki.

Zza końcowej idzie mu tez źle, więc co za różnica. Po prostu za mocny zawodnik stoi po drugiej stronie kortu.

Robertinho pisze:

Barty pisze:

Robertinho pisze: Stan ratuj tenis. A przynajmniej rodaka przed największym poniżenim w karierze.

Bez przesady, takowe już były. Na pewno poniżeniem nie będzie przegranie finału szlema w wieku 35,5 lat.

Może jednak sam zdecyduję, co mam myśleć?

Na pewno tak zrobisz, ale skoro to upubliczniasz, to znajdzie się ktoś normalny, kto Cię poprawi.

jaccol55 pisze:

Saboteur pisze:Niech ktoś przekona Trumpa, aby zbudował dla Raonicia mur przed karem serwisowym, aby ten nie mógł chodzić do siatki.

Zza końcowej idzie mu tez źle, więc co za różnica. Po prostu za mocny zawodnik stoi po drugiej stronie kortu.

Chodząc do sieci Raonic nawet nie daje sobie szansy na wygranie tego meczu.

Saboteur pisze:Niech ktoś przekona Trumpa, aby zbudował dla Raonicia mur przed karem serwisowym, aby ten nie mógł chodzić do siatki.

Obawiam się, że pomóc tu może już tylko podesłanie Nadalowi stadka rosyjskich prostytutek z szampanem i koksem.

Wujek Toni i tak zgarnąłby wszystko dla siebie.

Saboteur pisze:

jaccol55 pisze:

Saboteur pisze:Niech ktoś przekona Trumpa, aby zbudował dla Raonicia mur przed karem serwisowym, aby ten nie mógł chodzić do siatki.

Zza końcowej idzie mu tez źle, więc co za różnica. Po prostu za mocny zawodnik stoi po drugiej stronie kortu.

Chodząc do sieci Raonic nawet nie daje sobie szansy na wygranie tego meczu.

Dalej uważam, że na jedno wychodzi.

Wystarczy zagrać piłkę wyrzucającą Raonowi i po akcji na dobrą sprawę.

Zaraz pokraki, Rosjanka spokojnie mogła opanować, a Serena za dobrą dzisiaj, szansę Konty opierałem na fatalnym występie ze Strycova.

Nadal popełnia błędy, niesamowite.

Barty pisze: Na pewno tak zrobisz, ale skoro to upubliczniasz, to znajdzie się ktoś normalny, kto Cię poprawi.

Aha. Dla mnie jednak wygranie WS na hard przez Nadala na tym etapie kariery, będzie końcem tego sportu. I jeśli Federer się do tego przyczyni, po prostu przestanę tu śmiecić i razić swoimi głupimi wpisami rozsądek rozsądnych fanów Jacka Socka.

Nic się w tym meczu jeszcze nie wydarzyło, ale naprawdę ktoś sądził, że Raonić się przejedzie po Nadalu czy w ogóle jest faworytem tego spotkania (nie mówię o ewidentnych próbach jinxowania)?

Jeszcze medical, ja pierd...

Hankmoody pisze:A nie wierzycie już w Dimitrova? nim mi się przysnęło dobrze grał, ja się go trochę obawiam szczerze mówiąc. Inna sprawa, że absolutnie nie wierzę że Roger ogra Stacha.

Żeby Grigor wygrał, to ten jego progres musiałby się okazać progresem a'la Wawrinka - czyli musiałby przestawiać tego Nadala po korcie z instynktem zabójcy, niby możliwe, ale jednak mało prawdopodobne. Na walkę się załapie, ale o jego historii meczów z fabsterami w Szlemach wszyscy mniej więcej wiemy, więc tylko przypomnę, że serwował na decidera z Nadalem na AO '14 (setowa w tiebreaku trzeciego seta), z Djokoviciem na Wimbledonie '14 (IV set i 6-4 w taju, w tym jedna przy serwisie) i Murrayem na AO '15 (5-3 w IV secie + setowe przy 5-2). Jak wiemy, z jakichś powodów żadnego 5. seta w tych meczach nie było, a każdy był do wygrania...

Znów wszystko spoczywać będzie na rakiecie Wawrinki. Mam nadzieję, że nie zawiedzie.

Hankmoody pisze:Zaraz pokraki, Rosjanka spokojnie mogła opanować, a Serena za dobrą dzisiaj, szansę Konty opierałem na fatalnym występie ze Strycova.

Taka Pavluczenlova piątki z wfu to by nie miała, po prostu straszne takiego typu zawodniczek(nieco nalana, umiarkowanie ruchliwa, wcale nie taka silna) nie lubię i ich dobre wyniki dla mnie nie świadczą moim zdaniem najlepiej o prowadze dyscypliny. Ale ogólnie czepiam się oczywiście, wpływ wyczynów Milo i perspektywy sukcesu Nadala.