Strona 129 z 147
Re: Australian Open 2012
: 27 sty 2012, 22:19
autor: Kubecki
Re: Australian Open 2012
: 27 sty 2012, 22:58
autor: Mario
Szczerze mówiąc nie podzielam opinii Matsa, że to był wielki mecz. Jak dla mnie zbyt duża monotonność była w tych wymianach. W pewnej chwili nawet zrobiłem sobie krótką przerwę w oglądaniu.
Kiedyś nawet lubiłem Novaka (był moim ulubionym graczem z top 4), ale ostatnio tyle nawygrywał, że nieco moja sympatia zmalała, bo co za dużo to niezdrowo, jednak w finale będę kibicował Serbowi.
James, ile przegrałeś? (nie pytam złośliwie)
Re: Australian Open 2012
: 28 sty 2012, 6:33
autor: Joao
Bóg umarł. Nie chodzi tu o Federera, a o pocziwy tenis. Ten finał, to świadectwo niebywałej słabości reszty zawodników. Obaj finaliści są w średniej formie, a jakoś do niego dotarli. Cóż zrobić, czeka nas kolejny odcinek szkoły przetrwania

.
Re: Australian Open 2012
: 28 sty 2012, 8:01
autor: Sempere
Robpal, tylko jako nawrócony fan Rogera jakoś mało w Niego wierzysz.
Uważam, że Rafa nie jest w stanie tyle razy meldować się w finałąch, jak to zwykł czynić w trakcie 2 poprzednich lat . Wydaje mi się, że ostatni finał Rafa-Novak w nabliższym czasie będzie miał miejsce podczas RG. Niby czemu ktoś inny niż wymieniona dwójka nie ma zagrać w finale? A co z Del Potro, Tsonga, Murrayem, Bedychem czy Federerem? Z dalszego szeregu mogą też zaatakować Nishikori, Tomic i Raonic. Mi nie chodzi o zwycięstwo, tylko o finał Szlema i to w perspektywnie najbliższych 7 turniejów. Historie imprez wielkoszlemowych znają różne przypadki niespodziewanych finalistów, wystarczy tylko chcieć je prześledzić.
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
Dla mnie nawet mało zacięty mecz Murraya z Nishikorim był lepszy niż oba półfinały. Wolę naiwnie wierzyć w inny skład finału niż opierać się tylko wyłącznie na przesłankach recjonalnych, że tak musi być. Sport jest przewrotny i dlatego tak fascynujący. Ja wierzę w jego nieprzewidywalność.
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
Re: Australian Open 2012
: 28 sty 2012, 10:57
autor: Jules
Sempere pisze:
Uważam, że Rafa nie jest w stanie tyle razy meldować się w finałąch, jak to zwykł czynić w trakcie 2 poprzednich lat . Wydaje mi się, że ostatni finał Rafa-Novak w nabliższym czasie będzie miał miejsce podczas RG. Niby czemu ktoś inny niż wymieniona dwójka nie ma zagrać w finale? A co z Del Potro, Tsonga, Murrayem, Bedychem czy Federerem? Z dalszego szeregu mogą też zaatakować Nishikori, Tomic i Raonic. Mi nie chodzi o zwycięstwo, tylko o finał Szlema i to w perspektywnie najbliższych 7 turniejów. Historie imprez wielkoszlemowych znają różne przypadki niespodziewanych finalistów, wystarczy tylko chcieć je prześledzić.
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
Dla mnie nawet mało zacięty mecz Murraya z Nishikorim był lepszy niż oba półfinały. Wolę naiwnie wierzyć w inny skład finału niż opierać się tylko wyłącznie na przesłankach recjonalnych, że tak musi być. Sport jest przewrotny i dlatego tak fascynujący. Ja wierzę w jego nieprzewidywalność.
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
W Wimbledonie cała nadzieja, plus to, że Federer jeszcze coś pokaże. Murray, owszem, ma atrybuty, aby pojawić się w finale, Berdycha wolę nie oglądać, DelPotro musiałby być w życiowej formie, Tsonga tak samo. Ja nie mówię, że takie finały jak obecnie, są dla mnie atrakcyjne, bo nie są, ale poza nimi nie ma kandydatów- oprócz Federera i Murray'a. Naprawdę bardzo bym chciał, żeby do finału wszedł w tym roku taki Tomic albo Raonic, ale tegoroczny ćwierćfinał tego pierwszego mówi chyba wszystko- za wcześnie.
Re: Australian Open 2012
: 28 sty 2012, 11:32
autor: Sempere
Nie wiem, czy ma sens typowanie, ale ja spróbuję.
Djoković 3-1
Re: Australian Open 2012
: 28 sty 2012, 11:43
autor: Robertinho
Obustronny krecz.
Re: Australian Open 2012
: 28 sty 2012, 11:44
autor: DUN I LOVE
Krótko: jeżeli Novak dojdzie do pełni formy fizycznej to wygra. Jeżeli zaś będzie przejawiał jakiś kryzys na korcie, to Nadal z pewnością wykorzysta szansę.
Re: Australian Open 2012
: 28 sty 2012, 11:45
autor: Sempere
Nie chcecie suchego wyniku typować to nie.

Re: Australian Open 2012
: 28 sty 2012, 11:47
autor: robpal
Robertinho pisze:Obustronny krecz.
Jeszcze w szatni. Rafa urwie sobie nogę wstając z ławki, a Djokowi odnowi się uraz barku zamykając szafkę.
Re: Australian Open 2012
: 28 sty 2012, 11:47
autor: Robertinho
Sempere pisze:Nie chcecie suchego wyniku typować to nie.

Niełatwy jest wybór miedzy dżumą a cholerą.

Re: Australian Open 2012
: 28 sty 2012, 11:51
autor: Sempere
Robertinho pisze:Niełatwy jest wybór miedzy dżumą a cholerą.

Już nie przesadzajmy, aż tak dobitnie bym tego pojedynku nie nazwał.
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
Re: Australian Open 2012
: 28 sty 2012, 11:53
autor: Robertinho
Sempere pisze:Robertinho pisze:Niełatwy jest wybór miedzy dżumą a cholerą.

Już nie przesadzajmy, aż tak dobitnie bym tego pojedynku nie nazwał.
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
Przecież sobie podkpiwam.

Aczkolwiek wybór między Djoko Slam, a 12 Szlemem Rafała to już naprawdę będzie właśnie taki.

Re: Australian Open 2012
: 28 sty 2012, 11:54
autor: Sempere
Dobrze, zapytam inaczej. Kto nie będzie oglądał tego meczu? Ja postaram się wytrwać do końca.

Ciekawe, czy sheva się jednak zdecyduje na obejrzenie finału?

Re: Australian Open 2012
: 28 sty 2012, 11:56
autor: DUN I LOVE
Sempere, trudno jest pokusić się o dokładny wynik. Wyjdą na kort, zacznie się kolejna walka na wyniszczenie. Ten, który pierwszy padnie, ten dostanie tackę na winogrona.
Djoković wygląda gorzej fizycznie od Nadala, ale z drugiej strony Hiszpan nie miał w tym turnieju żadnej poważniejszej próby dla swojego organizmu (bardziej chyba dla psychiki, bo Berdych padł po 2,5 seta, a Federer to wiadomo). Novak swoje w tych zawodach przetrwał, do tego od finału US Open zagrał zaledwie 10 oficjalnych gier (w tym krecz z del Potro w PD), jest dłużej w Melbourne, poza tym ostatnimi czasy zazwyczaj w finale rozgrywał swój najlepszy mecz w turnieju. Za Nadalem przemawia chyba trochę lepsza dyspozycja/forma, nie wiem tylko, czy dziś w tych zabetonowanych rywalizacjach ma to aż tak zasadnicze zastosowanie jak kiedyś.
Mecz oczywiście obejrzę.
Re: Australian Open 2012
: 28 sty 2012, 12:00
autor: Sempere
DUN I LOVE pisze: Ten, który pierwszy padnie, ten dostanie tackę na winogrona.
Ja też bym chciał taka tackę dostać. Nazwał bym ją jednak trochę ładniej, lśniąca pełnym blaskiem patera.

Ciekawe, czy Tobie się to określenie podoba?

Pewnie taki Ferrer by tak nazwał to trofeum, Rafa szczerze wątpię.
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
Chodzi mi oczywiście o sukcesy sportowe, a nie o zdolności metaforyczne obu panów.
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
Re: Australian Open 2012
: 28 sty 2012, 12:03
autor: sheva
Sempere pisze: Ciekawe, czy sheva się jednak zdecyduje na obejrzenie finału?

Na razie oglądam finał debla, równocześnie ściągając z torrentów mecz Safin - Sampras z AO'04. O jutrzejszym starciu Terminatorów jeszcze nie myślę.

Re: Australian Open 2012
: 28 sty 2012, 12:11
autor: DUN I LOVE
sheva pisze:Na razie oglądam finał debla, równocześnie ściągając z torrentów mecz Safin - Sampras z AO'04. O jutrzejszym starciu Terminatorów jeszcze nie myślę.

Sheva, Panowie grali ze sobą 2 lata wcześniej - 4 runda AO02.
Byłem bliski płaczu.

Kibicowałem Samprasowi, bo chciałem, żeby odczarował WS, niemniej sukces Safina też nie był dla mnie czymś brutalnym.

Re: Australian Open 2012
: 28 sty 2012, 12:14
autor: Kubecki
Ahh, Nie możecie się pogodzić wszyscy z aktualnym kształtem czołówki i składem finału

Uszczypliwości, ironie. Zaraz pewnie ktoś napiszę, że nieprawda, Roger już swoje wygrał i pogadamy jak Rafa lub Novak będą mieć 16 WS, ale jednak trzeba się trochę ponaśmiewać nie?

" Gdyby tylko Roger był w swojej najlepszej formie..."

Re: Australian Open 2012
: 28 sty 2012, 12:15
autor: sheva
Ano faktycznie, Dun to 4R AO'02. Podobno był to świetny mecz więc sobie go pobieram.
