Strona 130 z 154

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 17:25
autor: The Djoker
To jest znak, że Djokovic nie wygra. To jest moje nemesis, które nie zna zapachu zwycięstwa na RG.

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 18:21
autor: Wujek Toni
The Djoker pisze:Wyłączyli mi eurosport w kablówce dzień przed finałem idola.
Nie mam sprawnego kompa do streama ,na komórce też nie pójdzie.
Specjalnie się zamieniłem w pracy na dyżury.
Tylko sobie w łeb strzelić. Przegapie historyczne momenty w karierze idola.
W knajpach nie ma co liczyc na transmisje?
Jakiś czas chodziłem na siłkę do Zdrofitu i tam gral ES.
Jest jedno darmowe wejście,to bym pojeździł na rowerku i obejrzał.
Silny kandydat do wpisu roku hahaha

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 20:20
autor: Hankmoody
Dobry dzień dla Hiszpańskiego tenisa.

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 20:21
autor: DUN I LOVE
Trwa zmierzch braci zdaje się.
Wujek Toni pisze:Osobiście będę trzymał w finale za Koko i mam gdzieś te wszystkie serie, Nole Slamy czy Sramy. Po prostu Murray z Pucharem Muszkieterów, podczas gdy Serb go nie posiada, to już kompletna aberracja nawet jak na obecne czasy. Chyba porównywalna z Nadalem wygrywającym Wimbledon.
Nie przesadzaj. Zajebiście skrojony tenis na cegłę ma Szkot, czego nie można powiedzieć o Nadalu i trawie.

Narodowość się tylko nie zgadza, bo gdzie ludziom z anglojęzycznych krajów do Pucharu Muszkieterów?

Kochani, jakie typy?
Djoković w 5, może w 4.

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 21:11
autor: Lucas
Lopezy wygrały debla, już drugi raz dziś Rafa gratulował rodakom/rodaczce tytułu. Udany Garros dla Hiszpanii jako nacji :)

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 22:23
autor: lake
Dobre dni dla Hiszpanii to miały być wczoraj i jutro. :P Wczoraj w sumie był.

Wracając do finału. Mam wrażenie, że obecnie Murek największe szanse na triumf ma Euro Szlemach. Na hardzie został już zbity tyle razy, że wychodzi jak na na ścięcie. Wimbledon to oczywiście jego naturalne środowisko i największa presja na zwycięstwo przez co przez wiele lat mączkę musiał po prostu zaliczyć, nie koncentrując się na niej zbytnio pomimo naturalnych predyspozycji i umiejętności. Opowiadanie o Benku z tego roku wsadziłbym jednak między bajki. Przecież Szkot nowe możliwości odkrył jednak rok temu. Najpierw Monachium, potem Madryt gdzie zbił Rafę jeszcze mocniej niż Novak na RG. I to jest istotniejsze niż to z jakim Rafą przyszło im grać w zeszłym roku. W Paryżu oczywiście przespał po swojemu dwa pierwsze sety i na powrót było za późno, ale lanie to przecież nie było. Jeżeli chce jutro wygrać to absolutnie nie może sobie na to pozwolić. Powiem więcej, moim zdaniem nie może sobie pozwolić nawet na wypuszczenie pierwszego seta.
Mało się o tym mówi albo wcale, pewnie dlatego, że wszyscy szykują się na karierowego i nieklasyka, ale jeżeli jutro wygra Murray możemy być świadkami zwrotu w tej rywalizacji. Nietrudno sobie wyobrazić że na fali entuzjazmu dokłada za miesiąc Wimbledon, kto ma go tam zatrzymać przed finałem? A wtedy będzie w połowie tej samej drogi, w której Novak jest na 3 przystanku. Smak zwycięstwa w Nowym Jorku też już zna. A w AO ma tyle tacek, że kiedyś musi tam wygrać. W kontekście Złotego Nieklasyka jutrzejsze zwycięstwo Andrzeja sprawi, że będzie stację bliżej niż Nole. :o

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 22:28
autor: DUN I LOVE
Aż tak daleko bym nie wybiegał - Murray nie ma regularności na 2 szlemy z rzędu, a co dopiero 4? Nawet, gdyby przestał notować wpadki z Andersonami tego świata, to Djoković nigdy mu nie pozwoli na takie panoszenie się.

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 22:34
autor: Wujek Toni
Dla mnie ten finał to podręcznikowy przykład 50/50. Nie zdziwi mnie ani gładkie 3:0 na korzyść Novaka, ani powtórka z Rzymu, ani zacięta 4-5 setówka z dwiema możliwościami zakończenia. Totalnie otwarty mecz.

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 22:37
autor: lake
Pewnie masz rację DUN, jak dla mnie póki co niech jutro zrobi dobrą robotę. W AO poprawi i będę miał bekę. Z drugiej strony jeżeli wziąłby Euroslam to Novak może zgłupieć. Jakby nie patrzeć regularność ma lepszą niż Wawrinka, a jeżeli wygra jutro to jego szanse na Wimbledonie będę oceniał wyżej niż Nole. Przy wtopie 50:50.

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 22:42
autor: DUN I LOVE
Nie mówię stanowcze NIE, ale jednak mówimy o dosyć zaawansowanych wiekowo graczach - niby najmłodszych w poważnej czołówce, ale u progi 30stki, a na tym etapie wszystko szybko może się zmienić. O ile w przypadku Federera można było przypuszczać, że Wimbledon 2012 to łabędzi śpiew, o tyle przypadek Nadala pokazuje, że dzisiaj możesz mieć niesamowite widoki, a jutro życie może to wszystko brutalnie zweryfikować (po finale RG miałem myśli, że 15stka to kwestia miejsca i czasu). Sam wprawdzie napisałem w generalnym, że Murole powinno przez kolejne miesiące dzielić słodycze między sobą, ale nie wierzę też, żeby konkurencja była aż tak zakneblowana, żeby nie wykrztusić z siebie jakiegokolwiek słowa podczas 4 kolejnych WS-ów.

Djoković jutro może zrobić Nole Slam, co rozszerzy mu furtkę po klasyka i tego bym się w tej chwili poważnie obawiał.

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 22:50
autor: lake
Ja również. Jutro Murrek ma najlepszą szansę by przejąć rolę Zbawcy. A co mi tam, jeżeli mu się powiedzie zmieniam avka. :P

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 22:52
autor: Rroggerr
Djokoviciowi tak łatwo przychodzi wygrywanie, że chyba nie zdajemy sobie sprawy jak wielkim wydarzeniem w skali historycznej będzie już samo Nole Slam.

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 22:52
autor: DUN I LOVE
lake pisze:Ja również. Jutro Murrek ma najlepszą szansę by przejąć rolę Zbawcy. A co mi tam, jeżeli mu się powiedzie zmieniam avka. :P
Te Twoje rytuały czasami mają swoją moc, więc pokładam w nich spore nadzieje. :D Pamiętam jak pisałeś podobne rzeczy w obawie przed Golden Masters w Cincy. Wtedy RF stanął na wysokości zadania. :D

Piotrek, zdecydowanie. Niby nie przekonywał (do wczoraj) w Paryżu, a finał zrobił gubiąc zaledwie seta w 6 pojedynkach. :D

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 22:57
autor: Jacques D.
Ale rojenia na tej stronie, o ludzie..
Ale miło się czyta takie młodzieńcze podjarki niektórych. Może nawet Robertinho jest trochę dumny?

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 22:58
autor: Damian

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 23:01
autor: lake
Ja bardziej pamiętam jak byłem spokojny w kampanii ziemniaczanej 2014 kiedy 90% fanów Rafy nie widziało go z 9 Pucharem Muszkieterów. I jak wsadził 3 asy z rzędu Bagiecie w Cincy 2010. Jeżeli chodzi o Szkota to chyba moje pierwsze takie rojenia. Cieszy że wywołuje aplauz u tych zgorzkniałych. ;)

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 23:04
autor: Rroggerr
To swoją drogą. Bardziej odnosiłem się do tych fantazji o Murrayu - możemy uważać obecny tenis za kiepski, pewnie w dużej mierze słusznke, ale Djokovic gra o jeden z największych wyników Ery Open jutro. Sampras nigdy nie wygrał trzech WS w jednym roku, Nadal na drodze do Rafa Slam połamał się i przegrał z Ferrerem, a Federer spotykał ścianę w Paryżu - jak Djokovic zdobędzie jutro tytuł, to nie mam pytań, w debatach historycznych daje sobie ogromny argument. I to bez kompletowania Klasyka.

Tym bardziej TeamMurray jutro.

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 23:05
autor: Jacques D.
No ja się szeroko uśmiechnąłem, myśląc o skali desperacji fanów Rafy. :D Ale już taki Robertinho, jak kojarzę jego zamiłowania, może być naprawdę zachwycony.

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 23:23
autor: lake
Wół z reguły zapomina, że sam był cielęciem, szczególnie wtedy gdy się mądrzy pokazując jak bardzo jest ponad to i jak ma wyj....ne. :D

Re: Roland Garros 2016

: 04 cze 2016, 23:28
autor: COA
Ewidentnie to jest ten czas, by postawić dużą kwotę na Serba. Gdy wygra to wiadomka, coś tam wpadnie. Gdy przegra zaś, no to nie będzie nawet szkoda tego hajsiwa, ba, już w średniowieczu płacono za odpusty i zbawienie.


Smutny to będzie widok jutro, ale cóż, będzie trzeba na stałe włączyć tak bezpłciowego tenisistę do debaty o GOAT. Co prawda dalej każdego potwierdzającego powyższy pogląd będę uważał za debilafanboja, jednak co się nasłuchamy od Matsów, to nasze. A za dwa kolejne Szlemy to już w ogóle będzie wesolutko.