Re: Rzym 2013
: 17 maja 2013, 17:56
Oglądasz ten mecz, oglądałeś z Gulbisem? Jakim cudem on ma ten turniej wygrać?DUN I LOVE pisze: Słabe, ja przed Roddickiem bardziej lałem.
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
Oglądasz ten mecz, oglądałeś z Gulbisem? Jakim cudem on ma ten turniej wygrać?DUN I LOVE pisze: Słabe, ja przed Roddickiem bardziej lałem.
Właśnie w takim stylu jak wygrał z Gulbisemrobpal pisze:Oglądasz ten mecz, oglądałeś z Gulbisem? Jakim cudem on ma ten turniej wygrać?DUN I LOVE pisze: Słabe, ja przed Roddickiem bardziej lałem.
Z Gulbisem tak. A z kim ma przegrać? Nie widzisz co się dzieje ostatnimi tygodniami?robpal pisze:Oglądasz ten mecz, oglądałeś z Gulbisem? Jakim cudem on ma ten turniej wygrać?
Takim jak wygrywa wszystko po powrocie. Zgadzam się, że gra słabo, ale uwierz, że każdy rywal z wyjątkiem Djokovica zrobi wszystko by z Rafałem przegrać.robpal pisze: Jakim cudem on ma ten turniej wygrać?
Wawa udowodnił, że da się jako pierwszy w tym roku, a myślę, że Haas przemówił do wyobraźni, "35 latek może, to ja też". Analogicznie dziś Berdych: "kurza twarz, nawet Dimitrov dał radę, no to bez yay, ja też mogę." No i od początku Serb nie był w tym sezonie skałą, nawet jak wygrywał. Mecze Nadala są ciekawsze, tylko dlatego, że jest daleko od 2012 mode na clay'u.Dun I LOVE pisze: Podoba mi się taki ruch w biznesie. Nawet mecze Nadala, choć do bólu przewidywalne co do końcowego wyniku, nie są już tak jednostronne jak kiedyś.
Bulszit, że tak krótko powiem.Mario pisze: Takim jak wygrywa wszystko po powrocie.
Robpal ma już odpowiedź, "jakim cudem".grzes430 pisze:Wyczyn mieć 4-0 i stracić seta.
DUN I LOVE pisze:Już tak poważnie pisząc
Widzisz, logika to taka pokręcona nauka że również tu można znaleźć związek. I w tym wypadku polega na tym że nie przyznając się do swojej słabej gry o której Federaści mówią wprost może się wydawać że nie umie przyznać się do swojej słabej gry. Ale oczywiście masz rację. Biorąc pod uwagę co napisałem w pierwszej częsći swojej wypowiedzi odnośnie squasha w tym wypadku zaprzeczyłem sam sobieRodżer Anderłoter pisze:Jeśli nie ma nic do zarzucenia swojej grze i nie wspomina o kiepskiej formie to chyba znaczy, że uznaje przeciwnika za po prostu lepszego tego dnia. Gdzie tu jakiś logiczny związek z następnym zdaniem?lake pisze: Ten drugi nigdy nie ma sobie nic do zarzucenia. Po takiej wypowiedzi Federaści płaczą, ale nigdy nie przyznają, że bufon z niego![]()
No bolą oczy od patrzenia, ale co z tego skoro zmierza to w jedynym słusznym kierunku?robpal pisze:No nie da się tego oglądać. Lifty z FH w pół kortu, ZERO agresji, żenujący serwis, BH na środek.
Koszmar, dno i metr mułu.
Od czego Wam te oczy bolą. Każda wymiana jak walka o życie. Ok 80 winnerów. Sporo ciekawych akcji. No nie wiem jaka powinna być "definicja dobrego meczu" ?lake pisze: No bolą oczy od patrzenia
No dobra było parę perełekNadalito pisze:Od czego Wam te oczy bolą. Każda wymiana jak walka o życie. Ok 80 winnerów. Sporo ciekawych akcji. No nie wiem jaka powinna być "definicja dobrego meczu" ?lake pisze: No bolą oczy od patrzeniaMoże wczorajszy Roger - Simon ?
Jest dobrze.lake pisze:JJ na razie pełen spokój. Przynajmniej na zewnątrz