mtenis.com.pl

Mateuszz91 pisze:Trochę biedny plan gier na poniedziałek...

Taka siła dolnej połówki. Drugi dzień będzie fajny.

Rafa w najlepszym wydaniu:

Rafael Nadal skipped last year’s tournament due to injury and was surprised to see how much faster the court was playing this year. “[These are] completely different conditions than what I remembered of this tournament,” Nadal said during his pre-tournament press conference. “Faster conditions that I ever played here in Australia.”

“I really don’t understand very well why they change [the speed] because the last couple of years, the Australian Open had amazing [matches], long ones, good ones for the crowd,” he said. “I don’t know why the people decide to make the conditions that fast. I am not sure for the show [it] is the best thing.”

Roger Federer and Maria Sharapova got a preview of the faster courts at the Brisbane International, where the conditions were remarkably fast. Both agreed the speeds in Melbourne were faster than years past but noticeably slower than Brisbane. “We’re not talking about a lightning speed court,” Federer said. “In Brisbane it was fast, but it wasn’t lightning either. This is like medium, if that.”

Sharapova agreed. “I heard the outside courts are a bit faster than some of the main show courts,” she said. “I’m not sure why there’s not more consistency in terms of all the events having the same speed.”

http://tennis.si.com/2014/01/11/roger-f ... urt-speed/

Czyżbyś próbował podważać chyba najbardziej oczywistą zależność w tenisie (im wolniejszy kort tym ciekawsze mecze)?

Jacques D. pisze:Tomic, Monfils czy Paire to nie są jedyni na tourze utalentowani zawodnicy - takich jest mnóstwo. Tyle że ci akurat są jednymi z największych pajaców touru - ludzi specjalizujących się w notorycznym marnowaniu swoich szans. To zawodnicy o słabej psychice (...)

Monfils nie ma słabej psychiki.

Jaką według Ciebie psychikę ma Monfils? Może to nie Berdych, ale głowa (w sporcie chyba tożsame określenie z psychiką) jest jego poważnym (poza kontuzjami głównym) problemem.

Czyżbyś próbował podważać chyba najbardziej oczywistą zależność w tenisie (im wolniejszy kort tym ciekawsze mecze)?

Aż pociągnę w innym wątku.

Gilles Simon bardzo pechowo skręcił kostkę podczas pokazówki w Kooyongu i jest zmuszony wycofać się z Australian Open.

Chyba Bozia go pokarała za te gorzkie słowa...

Pisałem o tym wcześniej. Wtedy jednak jeszcze się nie wycofał.

SebastianK pisze:Chodziłeś kiedyś po górach ? Wiesz, że są łatwiejsze i trudniejsze podejścia ?
I właśnie na takie trudne podejście trafił Nadal. Rankingowo to On jest jedynką - czyli jest najlepszy na świecie i w zasadzie można powiedzieć, że nie musi bać się niczego.

I owszem pokonanie go przez któregokolwiek zawodnika z tych których ma w drodze do finału - może poza Del Po - byłoby niespodzianką. Ale mecz to nie tylko wynik, mecz to wymiany, czas na korcie, zmęczenie itp itd. I pod tym względem droga Nadala do finału jest najbardziej wymagająca. Bo każdy z zawodników po drodze będzie chciał stawić opór a nie tylko wyjść na kort. I to ma ogromne znaczenie w turnieju gdzie się gra do trzech wygranych setów przez dwa tygodnie.

Nie chodziłem nigdy po górach.

Najbardziej wymagającą z jakiego grona graczy? Bo tak patrzę na to i chyba jednak ma odrobinę łatwiej niż taki Federer, który żeby o czymkolwiek marzyć musi w drugim tygodniu ograć Tsongę, Murraya, Nadala i Djokovicia. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Rroggerr pisze:Jaką według Ciebie psychikę ma Monfils? Może to nie Berdych, ale głowa (w sporcie chyba tożsame określenie z psychiką) jest jego poważnym (poza kontuzjami głównym) problemem.

Tylko, że większość kłopotów Gaela zaczyna się od jego nastawienia, ogólnego podejścia do gry. To nie jest tak, że on zrobi wszystko co może, jest mega skoncentrowany, nie pajacuje, ale główka po prostu mu nie pozwala. Nie potrafię sobie przypomnieć spotkania (w takim przypadku zwykle chodzi o mecze z topem), w którym kompletnie się posypał i zmarnował setki szans na wygraną, z kolei takie, gdzie zrobił co do niego należało już tak (nawet ten as w tiebreaku przy setowej z Nadalem, mało kogo byłoby na to stać). Oczywiście zdarzają się sytuacje, gdy przegina z robieniem z siebie głupka i mecz najzwyczajniej w świecie się wymknie (sporo takich było), więc w związku z tym główka bywa kłopotem. Ale do poddaństwa w stylu Verdasco czy Berdycha (na szczęście) mu daleko. Dlatego nazywanie psychiki Monfilsa słabą jest dla mnie jednak przesadą

Podobnie to widzę. To nie jest typ gracza, który nagle głupieje przy big balls z faworytami. To nie Staś "chciałbym, ale boję się" Wawrinka. Problem jest taki, że jego ogólne podejście i sposób gry nie pozwalają mu zwykle nawet wypracować z nimi przewagi, którą miałby ewentualnie marnować...

To, że Gael nie boi się wygrywać z najlepszymi nie zmienia faktu, że podłoże problemu może inne, ale efekty są już dosyć podobne jak w przypadku takiego Berdycha - 4-16 w tym przypadku nie kłamie.

To jak wytłumaczysz bronienie meczboli asami, o break pointach już nie wspominam (większość "mentalnych kozaków" ma kłopot z bezpiecznym wprowadzeniem drugiego) albo wciąż bardzo dobry bilans w pięciosetówkach czy też świetną grę w DC (nie licząc falstartu z De Bakkerem)?

Nie wmawiam nikomu, że Gael jest mentalnym kozakiem pokroju Del Potro czy Nadala, ale stawianie go na tym samym poziomie co Jużny, PHM i tym podobne przypadki jest dla Francuza krzywdzące.

Bilans finałów jest śmieszny, ale czy on bierze się z tego, że Monfilsowi drży ręka przed takimi meczami? Wątpię, szybciej postawiłbym na lekceważenie Montanesów itp. Jedyny mecz, w którym wyszedł spanikowany i pozostał taki do końca, to finał Bercy z Soderlingiem.

Del Potro: Tomic has a shot to upset Nadal at Aussie



Juan Martin del Potro, who will face Bernard Tomic in the final of Sydney, believes the 21-year-old Australian has a chance to upset world No. 1 Rafael Nadal in first round of the Australian Open.

Tomic himself refused to talk about the subject, except to say that it will be a difficult match and that he will address it after the Sydney final. Del Potro is in the same Australian Open quarterfinal as Nadal and Tomic.

“He's very smart,” Del Potro said of Tomic. “For sure it's going to be a great experience for him playing on center court against the No. 1 in the world. And also he has the chance to beat Nadal. He's a great player. I think if he has to take one place to have chance to beat Rafa, maybe he will take Melbourne on the Rod Laver Arena. Could be a good chance for him. Also Rafa is really tough player. First round Grand Slam, five sets, it's not easy to beat him.”

http://www.tennis.com/pro-game/2014/01/ ... dal/50199/

Wydaje mi się, że Gaelowi nie zależy tak na zwycięstwie jak np. Stasiowi czy Berdychowi. Gael ma prawdopodobnie luźniejsze podejście i traktuje tenis mniej poważnie niż tamta dwójka. Nie boi się tak porażki. Nie czuje takiego ciężaru. Wygram to wygram, nie wygram to nie wygram, a wieczorem pogram na PS3 w CODA BO Zombie mode.

Nalbandian wygrał z Federerem decidera w tie-breaku w finale TMC, trwoniąc wcześniej dwa brejki przewagi (Berdych trwoniąc dwa brejki przewagi z Djokoviciem, przegrał jeszcze dwa kolejne), kiedyś z Grosjeanem w Australii przegrywał 0-2, 4-5 i 0-40, wyciągnął tamtego gema samymi wygrywającymi akcjami, wygrywając całe spotkanie, ale że był mentalnie kruchy, przez pryzmat przegranych w dziwny sposób spotkań - nikt chyba nie ma wątpliwości.

Monfils nie jest Berdychem ani Wawrinką - jak ma szansę zamknąć spotkanie z Nadalem czy Djokoviciem, albo chociaż seta, to zrobi to, w przeciwieństwie - odpowiednio - do Staszka i Tomasza. Ale już podejście do gry, lekceważenie przeciwników, przechodzenie obok spotkań to już działka Gaela, i jak go lubię, to na tej podstawie głowę ma słabą. A że nie jest to kliniczny przypadek, jak wyżej wspomniani koledzy, przez co jeszcze można mu poważniej kibicować, to w zasadzie niczego nie zmienia. Nie rozwalił sobie jeszcze łba rakietą jak Jużny, ale pajac z niego, takie fakty.

DUN I LOVE pisze: Nie chodziłem nigdy po górach.

Najbardziej wymagającą z jakiego grona graczy? Bo tak patrzę na to i chyba jednak ma odrobinę łatwiej niż taki Federer, który żeby o czymkolwiek marzyć musi w drugim tygodniu ograć Tsongę, Murraya, Nadala i Djokovicia. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

W ten sposób patrząc to można powiedzieć, że najgorzej ma Tomic bo po drodze do finału same tuzy..

Po prostu relatywnie rzecz biorąc Nadalowi nie trafili się łatwi rywale. Co nie zmienia tego, że powinien się zameldować przynajmniej w ćwiartce a jeśli ją przejdzie to w finale.

A Roger - no niestety gracze z zaplecza mają gorzej ze względu na system losowania.

I mnie o to chodzi, a zareagowałem dlatego, że został porównany do jednego z tych patologicznych przypadków - Paire'a. Poza tym dla mnie psychika nie wiążę się ściśle z podejściem do gry (pajacowanie, lekceważenia itd. czyli to, co u Monfa kuleje najbardziej), więc punktem odniesienia jest skoncentrowana, zaangażowana wersja Francuza, a u takiej trwonienia szans, panikowania przy break pointach i co najważniejsze poddaństwa nie zauważyłem.

Ciekawe są ostatnio te wypowiedzi Tomicia. Jeszcze przed rozlosowaniem drabinki, zapytany o zwycięzcę AO, postawił na Nadala, z którym przyjdzie mu teraz zagrać w pierwszej rundzie, a o Del Potro wypowiedział się, że jeśli pokazuje swój najlepszy tenis, nie da się przeciwko niemu zbyt wiele zdziałać. O tym drugim przekonał się dzisiaj osobiście. Jeśli chodzi o Juana Martina, to ten gość ma niesamowite warunki fizyczne, potworną siłę, a przy tym świetną koordynację, czyli wszystko, czego trzeba, aby móc pokonać Rafę, o ile tylko do ćwierćfinału z Hiszpanem będzie oszczędzał energię tak jak w finale w Sydney zaoszczędził ją przed startem AO. Jeśli miałby wygrać z Nadalem, to musiałoby to być zwycięstwo podobne do jego własnego z US Open 2009. Przy czym chodzi bardziej o styl i drogę do odniesienia tego zwycięstwa, bo o takim pogromie jak tamten oczywiście nie ma nawet mowy.

Rroggerr pisze:Świetna forma serwisowa, fizycznie wygląda znacznie lepiej niż pod koniec tamtego sezonu. Nic tylko czekać na Melbourne.

Jestem ciekaw przygotowania fizycznego w samym Melbourne, bo wiadomo, że "na skąpanych w słońcu kortach" odgrywa ono dużą rolę i pod tym względem Del Potro ustępuje Nadalowi i Djokoviciowi. Z tego co jednak widziałem, Argentyńczyk pracował nad nim bardzo mocno w przerwie między sezonami. Jest jeszcze jedno - a mianowicie wypowiedź Tsongi, że Del Potro jest "zbyt miły" i dlatego od dłuższego czasu nie może wygrać niczego dużego. Ciekawe.

SebastianK pisze:W ten sposób patrząc to można powiedzieć, że najgorzej ma Tomic bo po drodze do finału same tuzy..

Dobrze powiedziane. Dodam tylko, że jeśli Nadal miałby mieć już jakąś trudną drabinkę (oczywiście nie mówię tego chcąc dać do zrozumienia, że Rafa ma łatwe losowania, tylko mówię to ze względu na klasę Hiszpana i to, jakich rywali potrafił on zawsze pokonywać), to właśnie taką.

SebastianK pisze:A Roger - no niestety gracze z zaplecza mają gorzej ze względu na system losowania.

No rzeczywiście - porównanie Federera do Tomicia ma sens - szczególnie w kontekście rankingu i wielkoszlemowych osiągnięć.

Zresztą, obiektywnie patrząc, trudno mi sobie wyobrazić drabinkę, która mogłaby spędzić sen z powiek Rafole. Zresztą, ich dorobek rankingowy w tej chwili mówi chyba wszystko w kwestii przewagi nad resztą.

Podano plan gier na poniedziałek.

Z ciekawszych spotkań:

Hisense: 4. mecz Janowicz-Thompson
Margaret Court: sesja wieczorna Istomin-Baghdatis
Show Court 2: 2. mecz Mahut-Ebden
Court 11: 3.mecz Kubot-Dawidienko

AUSTRALIAN OPEN 2014
Gojowczyk Leads 16 Qualifiers Into Australian Open Main Draw
Melbourne, Australia


China's Ze Zhang will meet Fernando
Verdasco in the first round.

Recent Doha semi-finalist Peter Gojowczyk led 16 qualifiers into the main draw of the Australian Open as qualifying action concluded on Saturday at Melbourne Park. World No. 136 Gojowczyk earned a main draw clash with Victor Hanescu after defeating Flavio Cipolla 6-2, 6-3.

Gojowczyk was not the only German to qualify. Michael Berrer will make his sixth main draw appearance after finishing strongly to defeat Stephane Robert 7-5, 6-1.

A trio of Americans also advanced, with Denis Kudla dismissing Alex Kuznetsov 6-4, 6-2, Rhyne Williams battling past Thiemo de Bakker 2-6, 7-6(6), 6-2 and Wayne Odesnik defeating Adrian Menendez-Maceiras 6-3, 2-6, 8-6. Williams was rewarded with a first-round contest against Apia International Sydney champion Juan Martin del Potro.

There will be two Chinese players in the men’s main draw after Ze Zhang joined Di Wu by defeating Illya Marchenko 7-5,6-3. He will face No. 31 seed Fernando Verdasco in the first round.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis ... -Wrap.aspx