mtenis.com.pl

Mario pisze:To już się nudne robi.

Przecież od początku kariery mówi się głównie o zdrowiu Nadala. O tym jak gra mniej, może dlatego, że nie bardzo jest o czym.

Delpo out.

Advantage pisze:Dzisiejszy występ Rogera mnie nie zachwycił, bo znowu były problemy ze skończeniem meczu i niewiele zabrakło, żeby musiał grać decidera.

Mimo tego drugiego seta z Mathieu mam przeczucie, że będzie to jednak dobry turniej dla Federera. Świetnie, że Roger swoją lepszą formę (może już od Bazylei - od tamtej pory nie zszedł nigdzie poniżej półfinału) udokumentował zwycięstwem w Dubaju, ale nadszedł chyba czas, aby wreszcie wygrać coś naprawdę dużego, bo nie oszukujmy się, że Dubaj ma mniejsze znaczenie dla tych najlepszych w stosunku do Mastersów. Pora też awansować w rankingu, zyskać sporo punktów i wykorzystać problemy rywali, którzy obecnie są wyżej od niego – Murray’a, Del Potro (po wycofaniu się Juana Martina to już jasne, że go wyprzedzi) i Ferrera. Gdyby Federer był w dyspozycji z Dubaju, to nawet na wyraźnie wolniejszej nawierzchni byłby w takiej dyspozycji trudny do pokonania.

Nadal to w ogóle przed Indian Wells zrobił sobie wakacje w Meksyku i głównie odpoczywał, a na treningach w Indian Wells ćwiczył tylko uderzenia z linii końcowej, a serwisu nie, żeby oszczędzać plecy. Po meczu ze Stepankiem w pierwszej kolejności narzekał właśnie na podanie. Swoją drogą to nie pamiętam, aby wcześniej (czyli przed AO) Rafa wspominał coś o tym problemie. To jest taka kolejna analogia (da się ich znaleźć mnóstwo) z sytuacją Federera po przegranym finale w Australii pięć lat temu, u którego też zaczęły odzywać się wtedy plecy. Jak już zostało wspomniane, Hiszpan ma w tym roku bilans 17:1, ale poza dojściem z pęcherzami w cuglach do finału AO (pomijając 1/4 z Dimitrovem) właśnie w finale ze Stanem dokuczała mu kontuzja, a dwa zdobyte tytuły (w Doha i Rio) wcale nie przyszły mu łatwo, tylko po szeregu ciężkich meczów, których kontynuacją był teraz ten ze Stepankiem. Jestem też ciekaw, czy ten mecz zamknął trochę usta tym, którzy wysyłali Federera na emeryturę po tym, jak stracił seta z Czechem w Dubaju, jeśli już nie zamknęło ich zwycięstwo Rogera w całym turnieju. Bo okazało się, że z takim stylem Stepanek potrafi sprawić masę kłopotów nawet obecnemu numerowi jeden.

Robertinho pisze:

Mario pisze:To już się nudne robi.

Przecież od początku kariery mówi się głównie o zdrowiu Nadala. O tym jak gra mniej, może dlatego, że nie bardzo jest o czym.

Żeby nie było nudno, zawsze możecie podyskutowac o rywalizacji Rafy z Rogerem, ich bilansie H2H i ewentualnym dogonieniu tego ostatniego w ilości zdobytych WS. Gwarantuję poprawę humoru.

Szkoda mi Juana. Jeden z licznej rzeszy tenisistów, któremu kłopoty zdrowotne rujnują karierę.
Jestem bardzo ciekawa występu Stasia w tym turnieju.

Anula pisze:Szkoda mi Juana. Jeden z licznej rzeszy tenisistów, któremu kłopoty zdrowotne rujnują karierę.

Sam sobie nie pomaga z tym walczyć. Starty w Rotterdamie i Dubaju kompletnie bez sensu - wystawił sobie rachunek, który trzeba teraz spłacać.

DUN I LOVE pisze:

Anula pisze:Szkoda mi Juana. Jeden z licznej rzeszy tenisistów, któremu kłopoty zdrowotne rujnują karierę.

Sam sobie nie pomaga z tym walczyć. Starty w Rotterdamie i Dubaju kompletnie bez sensu - wystawił sobie rachunek, który trzeba teraz spłacać.

Obawiam się, że na dłuższą metę problemu nie załatwią dłuższe przerwy między turniejami.

Tomasiek przegrywa w drugim secie 5 -1.

Anula pisze:Obawiam się, że na dłuższą metę problemu nie załatwią dłuższe przerwy między turniejami.

Mam na myśli raczej to, że granie z taką kontuzją nie pomoże w prolongowaniu kariery.

Anula pisze:Szkoda mi Juana. Jeden z licznej rzeszy tenisistów, któremu kłopoty zdrowotne rujnują karierę.
Jestem bardzo ciekawa występu Stasia w tym turnieju.

Mi też, co przygotuję lepszą formę, to po paru miesiącach znowu jakiś uraz musi się odezwać. Niestety takie jest ryzyko stylu gry jaki prezentuje w najlepszej formie Del Potro. Musi w przyszłości wykorzystywać jak najlepiej momenty w których nic mu nie dolega, by jak najwięcej osiągnięć dołożyć do wisienki jaką pozostaje US Open 2009.

Ciekawie widzę teraz robi się w meczu Berdysia. Bautista-Agut wygrał drugiego seta 6:2 i będziemy mieć decidera. Niebezpieczny ten Bautista, potrafi być upierdliwy dla faworytów. Wiedziałem, że kursy na Czecha w okolicach 1.10-1.12 to jakiż żart.

Vasek stwierdził, że 4 gemy ugrane w ostatnim turnieju to zdecydowanie za dużo, teraz celuje w 2.

Advantage pisze:Jeszcze odnośnie debla - wszyscy moi faworyci wygrali swoje mecze. Gulbis z Raoniciem pokonali Djokovicia i Krajinovicia i teraz zmierzą się z Fedrinką. Nie, żebym się ogólnie interesował tymi rozgrywkami, ale spotkanie z gatunku tych do obejrzenia.

Mario pisze:Vasek stwierdził, że 4 gemy ugrane w ostatnim turnieju to zdecydowanie za dużo, teraz celuje w 2.

Wysoko zawiesił sobie poprzeczkę.

Obejrzałam sobie fragmenty pojedynku Pięknego i Bestii i wcale nie było tak tragicznie. Całkiem fajny meczyk.

Vasek i Murray to po prostu ofiary poziomu współczesnego sportu. Wypadasz na dwa miesiące i masz pół roku nadrabiania, to chyba oczywiste.

robpal pisze:Vasek i Murray to po prostu ofiary poziomu współczesnego sportu. Wypadasz na dwa miesiące i masz pół roku nadrabiania, to chyba oczywiste.

Czyli Rafa dopiero na Ao15 skończy nadrabiać zaległości?

Na szczęście zasada ta nie dotyczy Nadala, który wypadł na siedem i z miejsca pozamiatał konkurencje rozgrywając być może najlepszy sezon w karierze. To tylko podkreśla jak wielkim mistrzem jest

Bizon pisze:Na szczęście zasada ta nie dotyczy Nadala, który wypadł na siedem i z miejsca pozamiatał konkurencje rozgrywając być może najlepszy sezon w karierze. To tylko podkreśla jak wielkim mistrzem jest

Konkurencja żałosna - od kilku miesięcy usilnie forsujemy tę tezę.

Bautista dowiezie?

Na potwierdzenie słabości serwisowej Nadala - Rafa grając ze Stepankiem popełnił najwięcej podwójnych błędów serwisowych w karierze w meczu do dwóch wygranych setów.

Anula pisze:Jestem bardzo ciekawa występu Stasia w tym turnieju.

Też jestem ciekawy, bo Wawrinka po AO bardziej przypominał mi celebrytę niż tenisistę. Dopiero teraz w Indian Wells zobaczyłem go na korcie z rakietą, a w międzyczasie były jakaś kontuzja, sesje zdjęciowe, udziały w programach telewizyjnych i zwiedzenie Hollywood. Nie widziałem meczu Stana z Karloviciem, ale już widziałem występ Szwajcara w roli wielkoszlemowego mistrza - w Pucharze Davisa w lutym. Kto chce, może już wybiegać w przyszłość do ćwierćfinału z Federerem.

DUN I LOVE pisze: Czyli Rafa dopiero na Ao15 skończy nadrabiać zaległości?

Dokładnie na taki odzew liczyłem

Anula pisze:Obejrzałam sobie fragmenty pojedynku Pięknego i Bestii i wcale nie było tak tragicznie.

Chyba Alien versus Predator.

Bizon pisze:Ciekawie widzę teraz robi się w meczu Berdysia. Bautista-Agut wygrał drugiego seta 6:2 i będziemy mieć decidera. Niebezpieczny ten Bautista, potrafi być upierdliwy dla faworytów. Wiedziałem, że kursy na Czecha w okolicach 1.10-1.12 to jakiż żart.

Ano, również mnie to zdziwiło, żałuję tylko, że nie obstawiłem w drugą stronę....

DUN I LOVE pisze:

Advantage pisze:Jeszcze odnośnie debla - wszyscy moi faworyci wygrali swoje mecze. Gulbis z Raoniciem pokonali Djokovicia i Krajinovicia i teraz zmierzą się z Fedrinką. Nie, żebym się ogólnie interesował tymi rozgrywkami, ale spotkanie z gatunku tych do obejrzenia.

Mina Stana bezcenna.

robpal pisze:Dokładnie na taki odzew liczyłem

Dobrze czytam grę.