mtenis.com.pl

Przynajmniej Garcia gra ładnie, bo mecz panów przybiera nowe formy absurdu.

No nie jak przedstawiciele Wielkiej Grecji w Australii odpadną, jeden skręcając kostkę, drugi wykorzystując sprawdzenie, wtedy kiedy nie trzeba było to brak słów...
Cała nadzieja w Pico.

Powinno być po meczu.

Ana ma coś z łokciem, jakby co.

Jeżeli zabraknie jednego dobrego wprowadzenia do dopisania kolejnych 45 punktów, to naprawdę...chyba na jakiś czas zawieszę członkostwo w tym bandwagonie.

DUN I LOVE pisze:Thanasi na mecz.

Bez numerów tylko.

Zagotowałeś się po tej meczowej?

Emu pisze:Zagotowałeś się po tej meczowej?

Na luzaku przyjąłem, chociaż nie ukrywam, że nie jest to mój wymarzony scenariusz.

Zmieniłem zdanie co do Thanasiego - jest bardzo opanowany jak na swój wiek i nie pęka w ważnych momentach.

Pajac Lahyani musi dawać o sobie znać.

Mario pisze:Pajac Lahyani musi dawać o sobie znać.

Gwiazda pierwszej wielkości przecież. Swego czasu mój ulubiony arbiter, ale ma zdecydowanie za duże parcie na szkło.

TB na zwieńczenie tego klasyka.

Jeszcze kilka lat temu też mnie bawił jego styl bycia.

Stracił mini breaka Kokk.

Jeszcze brakuje taja złożonego z 90 punktów...

Thanasi 4-2.

Strasznie Monaco spartaczył.

Jakoś się udało, ale cokolwiek dobrego można powiedzieć tylko o pierwszym secie.

Kolejny trudny mecz na plus, chyba 6-1 w deciderach w tym sezonie.

Potrzebny był serwis Pico, żeby wykorzystać meczbola. Cóż, liczy się zwycięstwo.

Zagraj coś, Bernard.

Dobranoc.

E: Zagrał! 7-5 6-4 w 98 minut i mamy pojedynek Kokkinakis - Tomic o 1/4 finału. Ferrer mógł zostać pierwszym tenisistą w sezonie, który odniesie 20 wygranych spotkań. Póki co ma i tak rewelacyjny bilans 19-2.

Indian Wells - plan gier na wtorek

Stadium 1 - początek o 19:
Steve Johnson (USA) vs [9] Tomas Berdych (CZE)
WTA
Donald Young (USA) vs [3] Rafael Nadal (ESP)
WTA

Nie przed 3:
[30] Andreas Seppi (ITA) vs [2] Roger Federer (SUI)

Stadium 2 - początek o 19:
WTA
[15] Roberto Bautista Agut (ESP) vs Jack Sock (USA)
[6] Milos Raonic (CAN) vs Alexandr Dolgopolov (UKR)
[17] Tommy Robredo (ESP) vs [11] Grigor Dimitrov (BUL)

Stadium 3 - początek o 19:
Robin Haase (NED) vs [27] Lukas Rosol (CZE)
[13] Gilles Simon (FRA) vs [Q] Michael Berrer (GER)

Wstaję sobie rano, patrzę, a tu najpierw niezły shotmaker odsyła partnera Rafy do domu, a potem inni australijski fircyk dość pewnie ogrywa Ferrera. Bardzo rzadkie zjawisko ostatnimi czasy.
Nie potrafiąc zabić wewnętrznego marudy mógłbym rzec, że takie wyniki powinni być normalnością od dobrych 3-4 lat. Niemniej wirus ZET to dość potężna trucizna.

Ferrer jakoś nigdy nie miał dobrych wyników w IW, dzięki temu, ze odpadł może odpocząć przed Miami, gdzie idzie mu dużo lepiej (tak mi było szkoda tego finału, co go przegrał z Murray`em), a Wy zobaczycie wymarzony australijski klasyk. Same plusy.

Rafa i Busta całkiem ładnie poczynają sobie w grze podwójnej. W pierwszej rundzie ograli parę, w której był zwycięzca WTF David Manero, a teraz odesłali do domu innych mistrzów tego turnieju Granollersa i Lopeza. Ostatnimi czasy Lopez chyba więcej by zyskał grając deble z Rafą niż z Marcelem. Zacięła się ta para ewidentnie.

Po tym australijskim klasyku to bym fajerwerków nie oczekiwał. Jeżeli nie wydarzy się nic zaskakującego, to Bernard Tomic powinien po 2 setach zameldować się w QF. Z drugiej strony zaciętość Thanasiego to coś, czego zdecydowanie nie można lekceważyć.

Pozytywne nastawienie popłaciło tym razem. Co jak co, ale dobrze zagrał w taju Kokk,(oczywiście w ogóle grał dużo odważniej niż nasz struś Pico) choć w 4 rundzie Bernard powinien ogarnąć. Oby nie zaczął sobie tylko odpuszczać po Miami, z drugiej strony nie wiemy na ile będzie słaby na tym clay'u, przecież potrafił "przerąbywać" kwale do ważnych turniejów na hardzie, zostając z kilkoma gemami, jak mu się nie chciało grać.