Strona 14 z 18
Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 18:24
autor: DUN I LOVE
Stopa robi się żenujący z tymi wycieczkami.
Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 18:33
autor: Rroggerr
DUN I LOVE pisze:Stopa robi się żenujący z tymi wycieczkami.
Cytaty poproszę.
Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 18:36
autor: Lleyton
Znowu ten smecz.
Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 18:37
autor: DUN I LOVE
Rroggerr pisze:DUN I LOVE pisze:Stopa robi się żenujący z tymi wycieczkami.
Cytaty poproszę.
Są dosyć długie, jutro obejrzę powtórkę, to spiszę na kartkę. Generalnie są zachwyty nad Murole i prędzej czy później aluzja do "mistrzów klawiatury", którzy wszystko wiedzą lepiej.
Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 18:47
autor: Emu
Naprawdę Stopa robi aluzje w stylu zapraszam na kort jak jesteście tacy mądrzy?
Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 18:48
autor: DUN I LOVE
Emu pisze:Naprawdę Stopa robi aluzje w stylu zapraszam na kort jak jesteście tacy mądrzy?
Tak powiedział: "zapraszam na kort".
Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 18:51
autor: Lleyton
Emu pisze:Naprawdę Stopa robi aluzje w stylu zapraszam na kort jak jesteście tacy mądrzy?
No pewnie. Dodajmy jeszcze jaka buta była w jego głosie.
Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 18:52
autor: DUN I LOVE
Nieźle się zarzynają, dobrze w przededniu AO.

Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 18:55
autor: Lleyton
Nie wiem co Murray ma w głowie, a chciałbym wiedzieć.
Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 18:56
autor: Emu
Żałosny jest cyrk Djokovica...
Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 18:57
autor: DUN I LOVE
Lleyton pisze:Nie wiem co Murray ma w głowie, a chciałbym wiedzieć.
Chyba w nogach, zdechł Murray. Trochę podobnie jak w finale AO15 - niby Novak słabł, Szkot był długo beza skazy, aż nagle zgasł w ciągu minuty.
Obaj wyraźnie mają dość.
Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 19:00
autor: Lleyton
No tak ale to który raz oglądamy to samo? Taka Moda na sukces się zrobiła.
Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 19:01
autor: DUN I LOVE
Nie wytrzymuje trudów Sir Andy. Kiedyś musiał przyjść ten moment.
Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 19:02
autor: Lleyton
Inna sprawa że już dawno powinno być po meczu.
Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 19:06
autor: DUN I LOVE
Wyserwuje czy znajdzie sposób na kolejne przedłużenie meczu?
Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 19:08
autor: Emu
Teatrzyk, który odstawia Serb po przegranej na Wimbledonie jest przezabawny, a wygląda to mniej więcej tak:
1) Konferencje na których niby przypadkiem, oczywiście wcale się nie usprawiedliwiając wspomina albo o kłopotach rodzinnych, albo o kontuzjach.
2) Przesadzone na reakcje na rzekome kontuzje w trakcie spotkania:
a) ostentacyjne sygnalizowanie na początku spotkania, że nie jest w pełni sprawny. Zazwyczaj na tym się kończy, a Serb kica dalej w najlepsze odprawiając rywala.
b) Jeżeli przeciwnika stawia opór na podpunkcie a sprawa się nie kończy. Następuje uaktywnienie się mimiki klauna, łapanie są za wszystkie możliwe części ciała, czasami pojawia się medical. Mimo wszystko Serb kica dalej w najlepsze i zazwyczaj przechyla mecz na swoją stronę.
c) W przypadku gdy mecz ewidentnie wmyka się Serbowi z rąk następuje nasilenie się wszystkich powyższych zachowań i może pojawić się taktyczny medical vide finał US Open. Wszystko w myśl zasady "zdrowy nie przegrywam".
Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 19:10
autor: DUN I LOVE
Sam to napisałeś czy przypisujesz sobie czyjeś słowa?
Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 19:11
autor: Lleyton
DUN I LOVE pisze:Wyserwuje czy znajdzie sposób na kolejne przedłużenie meczu?
Teraz powinien to zakończyć, 4 meczowa!
Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 19:12
autor: Emu
DUN I LOVE pisze:Sam to napisałeś czy przypisujesz sobie czyjeś słowa?
A, skąd ten pomysł?
Re: T1: Brisbane, Chennai, Doha 2017
: 07 sty 2017, 19:13
autor: DUN I LOVE
Długo i w miarę po polsku.
