Strona 14 z 28
Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 9:12
autor: Barty
“It was extremely complicated tonight,” Federer said. “I couldn’t find my range or my rhythm. I think Philipp did that to me; it was a struggle. Today when the score was close, I couldn’t release my shots. So it was a battle... It was quite the relief at the end.”
Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 10:44
autor: Lleyton
Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 10:45
autor: Robertinho
Barty pisze:“It was extremely complicated tonight,” Federer said. “I couldn’t find my range or my rhythm. I think Philipp did that to me; it was a struggle. Today when the score was close, I couldn’t release my shots. So it was a battle... It was quite the relief at the end.”
Cieszę się, że oglądałem ten sam mecz, co Roger grał. W przeciwieństwie do frakcji różowookularowej.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 11:20
autor: DUN I LOVE
Po serii kompromitujących obserwacji podczas AO, musiała Ci się trafić w końcu jakaś oddająca stan faktyczny. Też się cieszę, oby to był zwiastun trwałej zwyżki formy.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 11:28
autor: Barty
Dave dziś ma 3 powody, aby kibicować rosyjskiego drwalowi.
Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 11:30
autor: DUN I LOVE
Barty pisze:Dave dziś ma 3 powody, aby kibicować rosyjskiego drwalowi.
Głos serca wziąłeś po uwagę?
Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 11:33
autor: Kiefer
Jak myślicie, organizatorzy coś mają przyszykowane dla Rogera na wypadek wygranej i awansu na pierwsze miejsce?
Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 11:34
autor: DUN I LOVE
Kiefer pisze:Jak myślicie, organizatorzy coś mają przyszykowane dla Rogera na wypadek wygranej i awansu na pierwsze miejsce?
Pewnie tak - dla nich to pewnie będzie główna (jedyna?) przyczyna zwiększonego zainteresowania turniejem w tym roku.
Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 11:42
autor: Barty
DUN I LOVE pisze:Barty pisze:Dave dziś ma 3 powody, aby kibicować rosyjskiego drwalowi.
Głos serca wziąłeś po uwagę?
Ok, 4.
Z pewnością celebracja jest przyszykowana. Rafa miał pecha ostatnio w tym kontekście, bo zdobył jedynkę w zasadzie między turniejami.
Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 11:54
autor: DUN I LOVE
Widzę, że Goffin w semi bez gry - Berdych się wycofał.
Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 12:33
autor: Barty
Co za g****, nawet punktu mi do gierki nie zdobędzie, żenada.
Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 12:36
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze:Po serii kompromitujących obserwacji podczas AO, musiała Ci się trafić w końcu jakaś oddająca stan faktyczny. Też się cieszę, oby to był zwiastun trwałej zwyżki formy.

To znaczy konkretnie jakich kompromitujących? Że Federer g... gra i w końcu ktoś to obnaży? Że "młode talenty" to dno? Czy może o żałosnej drabince Nadala i tym, że stojące na jego drodze parodie tenisistów, będę mu ze wszystkich sił pomagać?
Fakt, że nóżka odpadła temu Rafau, rzeczywiście zniweczył starania Cilicia, co jak rozumiem wszystko unieważnia, podobnie jak epickie półfinałowe performensy młodzieży i to, że rywal Feda w finale był od niego jeszcze żałośniejszy?
Znaczy oczywiście można rezonować cudze przemyślenia o tym, że Rafa nie przepracował off-sezonu, więc będzie slaby i potem się cieszyć, że się sprawdziło.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 13:05
autor: DUN I LOVE
Robertinho pisze:
To znaczy konkretnie jakich kompromitujących? Że Federer g... gra i w końcu ktoś to obnaży? Że "młode talenty" to dno? Czy może o żałosnej drabince Nadala i tym, że stojące na jego drodze parodie tenisistów, będę mu ze wszystkich sił pomagać?
Dokładnie te 3. Feda nikt nie obnażył, Edmund i Chung zrobili połówkę, a Nadal nie wykorzystał swojej rzekomo żałosnej drabinki.
Nie mam oczywiście większych pretensji - to jak Twoje nerwy reaguję na Fedala można przeczytać w postach, a odpisałem tylko dlatego, że zostałem wywołany do tablicy.
Pierwszy set mi się z kolei bardzo podobał - kilka ładnych zagrań, równy wynik i dramaturgia do ostatniej piłki. Na pewno partia godna turnieju ATP500.
Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 13:25
autor: Robertinho
Ręce opadają. Znaczy miło widzieć kibica sukcesu w pełnej krasie. Mojemu idzie, więc nagłe rzeczywistość zmienia się w realizm magiczny, a tenis nagłe zaczynamy postrzegać wyłącznie poprzez pryzmat cyferek. Federer wygrał, dwa młode wilki zrobiły wynik, Nadal przegrał, więc nie miałeś racji marudzo. Szkoda życia na takie dyskusje, rzeczywiście.
Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 13:27
autor: DUN I LOVE
Nie zawężałbym tego tylko do tenisa, ja generalnie staram się przekierować swoje życie na trochę bardziej optymistyczną drogę (na możliwie każdej płaszczyźnie).
Dimug i Rubliow już na placu.
Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 13:36
autor: Robertinho
Spoko, po prostu będę unikać dalszych dyskusji.
Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 13:38
autor: DUN I LOVE
Ok. Up to you.
Ktoś ma zamiar oglądać starcie Bułgarii z Rosją?
Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 13:58
autor: MrHesiak
Tak ja oglądam. Tomaszewski przed chwilą powiedział, ze jak Dimitrov chce wygrać turniej WS to musi z takimi Rubliowami wygrywać gładko. Oczywiście ma rację, ale łatwo sie mówi.
A ten sędzia stołkowy to on czy ona? Bo po głosie mi sie wydaje ze ona.
Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 14:00
autor: DUN I LOVE
MrHesiak pisze:Tak ja oglądam. Tomaszewski przed chwilą powiedział, ze jak Dimitrov chce wygrać turniej WS to musi z takimi Rubliowami wygrywać gładko. Oczywiście ma rację, ale łatwo sie mówi.
Musi to robić w turniejach WS, chociaż póki co w Rotterdamie idzie mu dużo lepiej niż np. w Nowym Jorku.
Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018
: 16 lut 2018, 14:03
autor: Lleyton