mtenis.com.pl

Balotelli skarży do ligowego trybunału własny klub



Piłkarz Manchesteru City Mario Balotelli nie może się pogodzić z karą finansową, jaką nałożył na niego klub za zbyt wiele opuszczonych meczów w poprzednim sezonie.

Włoch postanowił zaskarżyć decyzję władz "The Citizens" do ligowego trybunału.

Ze względu na kary dyscyplinarne Balotelli nie wystąpił w sezonie 2011/12 w 11 spotkaniach Manchesteru. Klub, chcąc poskromić kontrowersyjnego piłkarza, ukarał go grzywną w wysokości dwutygodniowej pensji - ok. 340 tys. funtów. 22-letni napastnik złożył odwołanie, ale władze mistrzów Anglii nie zmieniły zdania. Włoch nie chce ustąpić i dlatego zwrócił się o rozstrzygnięcie do trybunału.

W sprawie tego konfliktu próbował interweniować prezes Stowarzyszenia Piłkarzy Zawodowych (PFA) Gordon Taylor.

- Jeśli tylko możemy, to staramy się unikać takich sytuacji, ale w tym wypadku zawodnik i klub nie są w stanie znaleźć rozwiązania - powiedział w rozmowie z BBC Sport.

Dla Balotellego zabrakło miejsca w składzie w wygranym 3:1 sobotnim meczu wyjazdowym z Newcastle United. W tym czasie Włoch trenował sam w Manchesterze. Angielskie media spekulują, że klub będzie chciał pozbyć się niepokornego zawodnika w styczniowym okienku transferowym.

- Mario wciąż jest ważną częścią zespołu, ale aby do niego wrócić, musi ciężko pracować na treningach i dobrze prezentować się na boisku - podkreślił trener City Roberto Mancini.

Trybunał rozpatrzy skargę Balotellego w środę.

Nowe kontrakty dla pięciu młodych Kanonierów!

Oficjalna witryna Arsenalu ogłosiła dzisiaj, że aż pięciu Kanonierów podpisało z klubem nowe, długoterminowe umowy. Tymi piłkarzami są Kieran Gibbs, Carl Jenkinson, Alex Oxlade-Chamberlain, Aaron Ramsey i Jack Wilshere.

Razem wyżej wymienieni gracze rozegrali w barwach Arsenalu ponad 350 spotkań i wiążą swą przyszłość z klubem z północnego Londynu. Są to również reprezentanci krajów Wielkiej Brytanii.

Najwięcej występów w barwach narodowej drużyny rozegrał Aaron Ramsey, bo aż 24. Był on również kapitanem Walijczyków. Pozostali czterej Kanonierzy mieli okazję do gry w reprezentacji Synów Albionu. Wilshere rozegrał 9 takich spotkań, Chamberlain 6, Gibbs 2, a Jenkinson debiutował niedawno w meczu ze Szwecją.

- Jestem zachwycony tym, że aż pięciu zawodników podpisało długoterminowe kontrakty z klubem. Naszym planem nadal jest budowa drużyny wokół młodych piłkarzy, którzy będą mogli rozwinąć skrzydła w Arsenalu. Oczywiście Jack jest typowym liderem tej grupy, ale pozostali czterej piłkarze również są niesamowici. Cieszymy się, że mogliśmy załatwić to wszystko w jednym momencie - powiedział Wenger.

- Gibbs, Jenkinson, Oxlade-Chamberlain, Ramsey i Wilshere tworzą pewnego rodzaju rdzeń dla tej drużyny i na długi czas wiążą swą przyszłość z Arsenalem. Wierzę w to, że jednym z głównych czynników sukcesu może być budowa ekipy wokół utalentowanych angielskich piłkarzy. Łatwiej będzie ich bowiem utrzymać w klubie. To właśnie chcemy osiągnąć - zakończył.

Wszyscy w klubie są zachwyceni i życzą młodym Kanonierom wielu sukcesów podczas ich dalszej przygody z Arsenalem.

Wenger: Koniec ograniczeń finansowych

Menedżer Arsenalu, Arsene Wenger, zapewnił fanów, że ci mogą z nadzieją patrzeć w przyszłość, jako że klub będzie od teraz bardziej aktywny na rynku transferowym.

Wenger był w dobrym humorze po wygranej 5-2 z Reading, dzięki której łatwiej będzie wszystkim zapomnieć o odpadnięciu z Capital One Cup z Bradfordem.

Francuz ujawnił, że klub wreszcie jest w stanie wydawać duże sumy na nowych piłkarzy, co wcześniej nie było możliwe z uwagi na przenosiny klubu na nowy stadion.

Wenger ma nadzieję, że klub będzie w przyszłości przyciągał największe gwiazdy światowego futbolu, a najlepsi zawodnicy Arsenalu nie będą odchodzić z zespołu z powodu chęci podpisania korzystniejszego kontraktu.

- Przeszliśmy przez okres, gdy byliśmy ograniczeni finansowo. To był skutek przeprowadzki na nowy stadion, ale te problemy mamy już za sobą, a teraz, miejmy nadzieję, będziemy w stanie wydawać więcej na transfery i kontrakty – powiedział Arsene Wenger.

Podczas, gdy klub w niedługim czasie przedłuży umowy z pięcioma zawodnikami (takimi jak Wilshere czy Oxlade-Chamberlain), Wenger jest pełen nadziei, że młodzi, utalentowani piłkarze z Anglii, w ciągu kilku najbliższych lat, poprowadzą Arsenal do tytułu mistrzowskiego w Premier League.

Wenger, pomimo ogromnej wiary w młodzież, ostrzega jednak takich zawodników jak Wilshere czy Gibbs, że to oni muszą żarliwie pragnąć wygrać każdy kolejny mecz, ponieważ w innym wypadku Arsenal nie ma szans na tytuły mistrzowskie.

- Wierzę, że mamy wielu utalentowanych, młodych Anglików w zespole. Mam nadzieję, że będziemy w stanie zbudować wokół nich drużynę, która będzie potrafiła coś osiągnąć.

- Wiem, że gdy klub daje szansę młodych zawodnikom, to w którymś momencie oni pomyślą „osiągnijmy coś razem”. Jeśli edukujesz, kształcisz zawodników, to w pewnej chwili los klubu jest w ich rękach – i to oni muszą chcieć razem wygrywać.

Zawodnikiem, który może niedługo odejść z Arsenalu jest Theo Walcott, który ciągle negocjuje warunki przedłużenia kontraktu.

Wenger wyznał, że jeśli to by tylko od niego zależało, to Walcott już dawno by podpisał nowy kontrakt, ale na negocjacje mają też wpływ inne czynniki.

- To nie tylko moja decyzja, ale też Walcotta, prawda? Gdybym to ja miał podjąć decyzję, to Theo podpisałby nową umowę bardzo szybko.

Arsenal zaczął rozmowy z Schalke

Jak podaje brytyjski The Times, działacze Kanonierów podjęli pierwsze oficjalne kroki, aby sprowadzić do północnego Londynu Klaasa-Jana Huntelaara.

Holender, który nie zamierza przedłużyć swojego kończącego się w czerwcu kontraktu z Schalke, już jakiś czas temu znalazł się na celowniku Arsene’a Wengera i wydaje się coraz bardziej prawdopodobne, że na Emirates Stadium trafi już w styczniu.

Niemcy, którzy już pogodzili się z odejściem swojego snajpera, pragnęliby uzyskać za bramkostrzelnego napastnika około sześciu milionów funtów. Jak podają media, Huntelaar chciałby związać się z Arsenalem 3-letnim kontraktem, który zagwarantowałby mu zarobki w okolicach stu tysięcy funtów tygodniowo.

Holender, który w grupowych rozgrywkach tegorocznej Ligi Mistrzów dwukrotnie pokonał bramkarza Kanonierów, mógłby być lekarstwem na ofensywne problemy The Gunners. Od odejścia Robina van Persiego w klubie z północnego Londynu brakuje solidnego napastnika, a Olivier Giroud nie spełnia na razie oczekiwań oraz pokładanej w nim nadziei.

Przypomnijmy, że Huntelaar w zeszłym sezonie w 48 meczach w barwach Schalke zdobył aż 48 goli. Ewentualnym problemem mogą być jego wymagania finansowe, gdyż zarząd klubu pokazał ostatnio, że nie zamierza płacić takich pieniędzy nawet swoim najlepszym zawodnikom.

Sempere pisze:Chelsea - Aston Villa 8:0

Arsene Wenger rezygnuje z Łukasza Fabiańskiego



Daily Mail donosi, że menedżer Arsenalu Londyn Arsene Wenger zrezygnuje z usług Łukasza Fabiańskiego, którego miejsce w bramkarskiej hierarchii na Emirates Stadium zajmie Simon Mignolet z Sunderland.

Dziennik donosi, że Wenger dał Fabiańskiemu wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy, do którego mógłby się przenieść już w styczniowym oknie transferowym. Kontrakt 27-letniego Polaka z Kanonierami wygasa z końcem czerwca 2013 roku.

Fabiański jest zawodnikiem Arsenalu od lipca 2007 roku. Przez pięć i pół sezonu rozegrał dla londyńskiej ekipy 63 oficjalne mecze, ale nigdy nie był numerem "1" w bramce Kanonierów. Dziś przegrywa rywalizację z Wojciechem Szczęsnym i Vito Mannone, więc szukając dla tej dwójki dodatkowego impulsu do pracy, Wenger chciałby sięgnąć po golkipera, który realnie naciskałby Polaka i Włocha.

Wilshere wiąże swoją przyszłość z Arsenalem



Jack Wilshere przyznał, że Arsene Wenger odegrał kluczową rolę przy podpisywaniu przez Anglika nowej umowy z klubem. Aż pięciu młodych Kanonierów podpisało nowe kontrakty. 20-latek stwierdził, że wsparcie ze strony Bossa sprawiło, że nie miał żadnych problemów z podjęciem ostatecznej decyzji.

- Wenger zawsze mnie wspierał. Uwierzył we mnie, kiedy wprowadzał mnie do składu i tak samo było, kiedy doznałem poważnej kontuzji. Wiedział, że tylko regularna gra może przyczynić się do mojego powrotu do formy. Muszę mu za to serdecznie podziękować.

- To mój dom, moja rodzina mieszka niedaleko ośrodka treningowego i są tu również wszyscy moi przyjaciele. Byłem wychowany w tym klubie, dlatego podpisanie nowej umowy było łatwą decyzją. Musieliśmy ustalić tylko kilka rzeczy, nie zajęło to dużo czasu i bardzo mnie to cieszy.

- Jestem tutaj naprawdę szczęśliwy. Nie mam jeszcze 21 lat, ale łączę moją przyszłość z Arsenalem. Mamy wielu utalentowanych młodych zawodników, nie tylko z Anglii. Jest również Coquelin czy Ramsey, razem przechodzimy przez lepsze i gorsze momenty i nabieramy doświadczenia.

- Chamberlain ma dopiero 19 lat, my z Gibbsem i Jenkinsonem po 20. Dopiero w wieku 25 czy 26 lat osiągasz szczyt swojej formy i my wszyscy chcemy tu być za kilka lat. Chcemy stworzyć coś niepowtarzalnego i razem wygrywać trofea dla Arsenalu.

Balotelli starł się z Mancinim

Na dzisiejszym treningu Manchesteru City doszło do rękoczynów pomiędzy Mario Balotellim a Roberto Mancinim. Menedżer rzucił się na zawodnika w reakcji na jego lekceważący gest. Zdjęcia z przepychanki Włochów zamieścił serwis internetowy "The Daily Mail".

- Mancini rzucił się na niego, był wściekły - powiedział obserwator zdarzenia. - Chwycił go i wydawało się, że próbuję rzucić go na ziemię. Wyglądało na to, że Mario był zbyt silny. Wtedy podbiegli wszyscy trenerzy i ich rozdzielili. Mancini próbował się jeszcze uwolnić i ruszyć na Balotellego - dodał.

Klub odmówił komentarza w sprawie tego incydentu.

Kilka dni temu agent Balotellego zapewnił, że napastnik nie opuści Etihad Stadium. W grudniu zawodnik został ukarany finansowo przez klub za niesubordynację. Mancini zapewniał jednak, że da mu kolejną szansę na powrót do zespołu.

Manchester United dłużej bez kontuzjowanego Rooneya



Kontuzja kolana, jakiej Wayne Rooney doznał na treningu w Boże Narodzenie, okazała się poważniejsza, niż sądzono. Rooney ma naciągnięte więzadło w kolanie i w tym tygodniu miał wznowić treningi.

Trener Manchesteru United Alex Ferguson poinformował w piątek, że piłkarza czekają co najmniej kolejne dwa tygodnie przerwy w grze.

- Wayne jest wciąż kontuzjowany. To nie jest poważna rzecz, ale wymaga trochę więcej czasu, niż wcześniej zakładaliśmy. Prawdopodobnie jeszcze około dwóch tygodni. Cały czas nosi opatrunek na kolanie i narzeka na wracający ból, choć skany nic niepokojącego nie wykazały - powiedział dziennikarzom Fergusson na konferencji prasowej przed sobotnim meczem w FA Cup przeciwko West Ham United.

Trener podobnie wciąż jednak nie sprecyzował, która noga została poszkodowana. Poinformował za to o wcześniejszym wznowieniu treningów (już w piątek) przez Naniego po kontuzji mięśnia uda.

Mimo braku tych dwóch zawodników zespół United kontynuuje udane występy w Premier League. Prowadzi w tabeli z dorobkiem 52 punktów, wyprzedzając o siedem inną drużynę z Manchesteru - City.

DUN I LOVE pisze:Dzień hitów w Premier League za nami. MU lepsze od Liverpoolu 2-1, a Arsenal przegrywa u siebie z City 0-2. Chłopcy Fergusona nie chcą gubić punktów, coraz mocniej wpisują się w rolę przyszłych mistrzów Anglii.

grzes430 pisze:Zaległy mecz The Blues na Stamford Bridge kończy się wynikiem 2-2 przy prowadzeniu do przerwy 2-0.
Wyczuwałbym kolejną zmianę trenera, ale czy jakieś znane nazwisko jest w tym momencie wolne?

polo90 pisze:Moim zdaniem Arsenalowi w tym sezonie bardzo ciężko będzie awansować do Ligi Mistrzów, szczególnie jeśli przegra z Chelsea głównym konkurentem.
Dodatkowo jeszcze wiele ciężkich meczów wyjazdowych przed Arsenalem.

grzes430 pisze:Chętnie ich zobaczę w czwórce kosztem City. Czemu? Bo chciałbym zobaczyć w Lidze Mistrzów Everton.