mtenis.com.pl

Rozumiem że oglądałeś powtórkę.

Martinek pisze:Rozumiem że oglądałeś powtórkę.

Słyszę, co Patyra mówi. Chyba mu wierzę.

Bramkarz wyznacza linie spalonego niestety.

Dokładnie, spalony niestety był. Choć na początku nie chciało mi się wierzyć.
Co do jakości gry - oglądałem w sumie może 5 minut tego meczu i śmiem twierdzić, że Śląsk Wrocław pokazałby lepszą grę. Od paru ładnych lat nie da się patrzeć na te mecze reprezentacji i tak jak DUN wolę dużo bardziej chociażby mecze Cardiff, które wygrywa z City.

Głupi przepis, ale niestety trzeba go egzekwować. Tak naprawdę "przegraliśmy" ten mecz wcześniej, po stracie bramki. Słabo grająca Czarnogóra była do łyknięcia, ale jeżeli tego nie potrafiliśmy wykorzystać, to już nie wina sędziów. Tak naprawdę nie zasługujemy na wyjazd do Brazylii. Czas budować kadrę na elimki do ME.

Aj, faktycznie. Szkoda, niestety 30 minut spaliśmy a w ostatnich 4 rozpaczliwie coś próbowaliśmy złożyć. Było blisko.

Przykro się patrzy na taką kadrę. Niby było blisko, ale tak naprawdę, Czarnogórcy byli na tyle osłabieni, że trzeba było ich znacznie szybciej wypunktować. Jednak przy poziomie jaki nasza reprezentacja prezentuje pozostaje liczyć na wygrywanie z San Marino...

I tak najlepsza była puenta Bożydara na zakończenie studia.

Mario pisze:I tak najlepsza była puenta Bożydara na zakończenie studia.

To znaczy?

Oglądałem mecz z wysokości trybun Stadionu Narodowego i podejrzewam, że w TV mogła gra naszej kadry wyglądać jeszcze nieźle, a bynajmniej taka nie była. Widać, że to jest zbieranina brana z łapanki w ostatniej chwili. Każda akcja rywali siała taki zamęt w obronie, groteskowa była wręcz ta nieporadność. W ataku brak ruchu, zdecydowanie, wychodzenia na pozycję. Kuba i Lewy harowali, ale reszta jest po prostu za słaba. Powołania typu Brożek, czy wpuszczane Wszołka, powinno się uznać za poddanie się Fornalika do dymisji.

Robercie, co krzyczałeś na trybunach, "Jedziemy z kurwami!" czy "Jesteśmy w wami!"?

Martinek pisze:Robercie, co krzyczałeś na trybunach, "Jedziemy z kurwami!" czy "Jesteśmy w wami!"?

Chyba "XYZ z wynikami, Polacy jesteśmy z wami"

Trzeba stanąć twarzą w twarz z bolesną prawdą. Remis z Czarnogórcami to już niestety wyrok. Zabraknie nas na drugim kolejnym mundialu.

Martinek pisze:Robercie, co krzyczałeś na trybunach, "Jedziemy z kurwami!" czy "Jesteśmy w wami!"?

Jako, że byłem w sektorze popcornów, w dodatku w grupie były damy, więc porzuciłem chwilowo maniery rodem z Łazienkowskiej 3. ...urwiłem tylko jak naszym coś nie wyszło, czyli nie tak znowu rzadko.

Odnośnie sytuacji z ostatniej minuty:

I tak już będzie że UEFA nie lubi Polaków.

Ja wiedziałem, że Czarek nie jest za bystry, ale takie coś.

I właśnie dlatego Lewy ciągle w Dortmundzie, a nie w Monachium.

To już wiadomo dlaczego Lewemu schrzanił trochę wypracowanej pozycji swoim gadaniem.

Polacy w pierwszej połowie grali bardzo dobrze, ale potem gra się popsuła i w drugiej połowie szło kiepsko. Mimo to mieliśmy dużo więcej okazji od Czarnogóry, ale niestety ich nie wykorzystaliśmy. Wydaje mi się że należał nam się karny po faulu na Sobocie gdzie sędzia odgwizdał spalonego. Na minus kiepska gra obrony. Na plus Klich i odblokowanie się Lewego.