mtenis.com.pl

Jonathan - Ty musisz spojrzeć na swoje posty sam. Często jesteś w nich agresywny a gdy później ktoś Ci tak samo odpowie to masz pretensje. Ja nawet taki mały test na to przeprowadziłem
Ale to minie z czasem

Większość naszych (forumowiczów) dyskusji jest oparte na naszych własnych analizach. Każdy z nas coś tam o tenisie wie z tej lub innej strony, jedno znają się bardziej, drudzy mniej. Ale nie ma tu chyba nikogo kto by zjadł wszystkie rozumy. Każdemu z nas zdarza się mylić. Także Tobie. Im prędzej zdasz sobie sprawę z tego, że tak jest tym łatwiej będzie Ci się dyskutować z ludźmi.

I naprawdę nie trzeba ludzi atakować za ich opinie. To jest forum dyskusyjne, wymieniajmy tu poglądy, nie epitety.

DUN I LOVE pisze:

SebastianK pisze:Generalnie bardziej wierzę takim scenom jak ta po AO12 gdzie obaj ledwo stali i gdzie Novak podał Rafie butelkę z wodą. Rywale - nie wrogowie.

Ale ja cały czas nie rozumiem jak na takiej podstawie można oceniać relacje między ludźmi, a co lepsze - uczucia, jakie do siebie żywią?

Ok, ja się po prostu źle wyraziłem. Masz rację, że nie można nijak po takich gestach jak na filmie i tym o którym wspomniałem oceniać wzajemnych relacji. Natomiast na pewno to co dało się zobaczyć świadczy o tym, że jest to normalna sportowa zdrowa rywalizacja. I tyle. Nie wiem po co dorabiać do tego teorie jakie dorabia ojciec Novaka.

O to mi w zasadzie chodziło od początku.

Fajnie się czytało i w sumie nie wiem co napisać by się dołączyć do tej dyskusji. Po której stronie stanąć?
W mojej opinii ojciec Novaka ma ciut prawdy, ale dosłownie odrobinę. Nadal po przegranych nie wyzwala tyle emocji jak Novak na załączonym wideo, ale podzielam zdanie, że rozmowa na taki temat nie ma najmniejszego sensu. Każdy ma innych charakter, ale nie można żadnemu z nich odmówić szacunku dla wygrywającego.

DUN I LOVE pisze: Tylko ja odbijam każdą piłkę. Jestem jak Rafa.

A nie jak Ferru?

Wprawdzie temat trochę się rozwinął, ale ja tylko o Djokovicu.

Novaka jako człowieka nawet lubię, w życiu nie powiedziałem złego słowa o tych parodiach, generalnie Serb poza kortem sprawia wrażenie sympatycznego faceta, po porażkach potrafi zachować się jak człowiek a nie sfochowana nastolatka, więc kolejny plus. Jak wiadomo za jego tenisem nie przepadam, niektóre zachowania na korcie też nie przypadły mi do gustu, ale takich tenisistów mam wielu, najbardziej w Serbie denerwuje mnie... jego rodzina. Z całym szacunkiem, ale oni nie raz zachowują się, za przeproszeniem jak wieśniaki (nie obrażając oczywiście ludzi stamtąd się wywodzących), wspomniana koszulka, wydzieranie się i inne dziwactwa, Jelena nie lepsza, ale ona jest ładna i dlatego jej wybaczam. Naprawdę najbliżsi bardzo często psują wizerunek Novaka a takie wypowiedzi dolewają tylko oliwy do ognia.

jonathan pisze:
Powiem Wam jedno - Djoković to dzisiaj największy dżentelmen na korcie. Pięknie cieszy się ze zwycięstw, ale potrafi też wspaniale pogratulować swoim przeciwnikom po porażce. Myślę, że wszyscy ci, którzy uważnie obserwują Novaka, powinni już dawno zapomnieć o jego teatralnych zagrywkach (chociaż ja wcale nie jestem przekonany, czy Serb kiedykolwiek udawał).

Tak, szczególnie tą wielką klasę unaocznia w sposób jaki podaję rękę sędziemu po zakończonym pojedynku.

Widzę, Jonathan, że z Ciebie niezły sezonowiec, niczym Fibak. Teraz Djoković jest u Ciebie na topie, a jak Murray wskoczy na tron rankingu, to Szkot będzie ulubieńcem numerem jeden? Pierwsze kroki ku temu już poczyniłeś, umieszczając go w swoim avku.

Swoją drogą, jakbyś pisał na forum, na takim poziomie merytorycznym jak na swoim blogu i twitterowym profilu (no, tu może nieco słabiej z tym jest), to zapewne miałbyś inną, o wiele lepszą opinię.

Przyznam, że jestem zdumiony płodnością Jonathana. Na forum pisze obfite posty, szuka szczęścia na twiterze a dodatkowo ma bloga o którym nie wiedziałem. Mógłby ktoś podać linka do tego bloga ?

sheva pisze:Widzę, Jonathan, że z Ciebie niezły sezonowiec, niczym Fibak. Teraz Djoković jest u Ciebie na topie, a jak Murray wskoczy na tron rankingu, to Szkot będzie ulubieńcem numerem jeden? Pierwsze kroki ku temu już poczyniłeś, umieszczając go w swoim avku.

Przecież już nieraz pisałem, że niesamowicie cenię sobie rywalizację między najlepszą czwórką, bo w takich meczach nikt się nie oszczędza i emocje sięgają czasem zenitu. Zawsze będę kibicował głównie Federerowi, bo to dzięki niemu zainteresowałem się tenisem i jestem jego fanem od zawsze, ale bardzo lubię też Djokovicia i Murray'a.

Odnośnie avatarów - co jakiś czas lubię je po prostu zmieniać. Na RG życzyłem Djokoviciowi pokonania Nadala, więc umieściłem w nim Novaka, a na Wimbledonie zwycięstwa Murray'owi (po odpadnięciu Federera) i od tamtej pory to właśnie Andy widnieje w moim forumowym zdjęciu. Jak znajdę gdzieś jakieś ciekawsze foto z którymś z moich ulubionych tenisistów, być może je wstawię. Zresztą z czego ja się tu w ogóle tłumaczę. To nie Twój interes.

Komentując moje wpisy znowu przywołujesz postać Fibaka, więc chętnie w końcu wszystkim wytłumaczę, na czym polega to jego bycie "sezonowcem". Pomijając już te wszystkie opowieści o obiadach z Djokoviciem itp. (nie nam je oceniać), powiem Ci, że doskonale pamiętam, jak zachwycał się Federerem jeszcze zanim Roger cokolwiek wygrał. W przeciwieństwie do innych sceptycznie nastawionych obserwatorów od samego początku mówił, że to geniusz i brylant, któremu brakuje tylko odpowiedniego prowadzenia. Potem kiedy Szwajcar zaczął już dominować, to właśnie jemu należały się wszelkie zachwyty. Następnie przyszedł czas na Nadala, Novaka i ostatnio Murray'a, bo to oni najczęściej zwyciężali, więc ich gra musiała być wspaniała (logiczne, nie?). Zresztą żeby wiedzieć, kto zasługuje na największe pochwały, wystarczy spojrzeć na ranking.

sheva pisze:Swoją drogą, jakbyś pisał na forum, na takim poziomie merytorycznym jak na swoim blogu i twitterowym profilu (no, tu może nieco słabiej z tym jest), to zapewne miałbyś inną, o wiele lepszą opinię.

Wrzuć adres tego bloga. Możesz też zdradzić pikantne szczegóły z mojego twittera. Wszyscy na to czekają.

jonathan pisze:Zresztą z czego ja się tu w ogóle tłumaczę. To nie Twój interes.

jonathan pisze:Okropny avatar. Naprawdę imponuje Ci takie napinanie mięśni i zwierzęca wściekłość w oczach?

Oj tam, Robciu, tylko krowa nie zmienia zdania.

Bawi mnie tylko zarzucanie hipokryzji wszystkim w koło, podczas gdy samemu się jest jej modelowym wzorem

jonathan pisze: Zresztą żeby wiedzieć, kto zasługuje na największe pochwały, wystarczy spojrzeć na ranking.

Najbardziej płytkie spojrzenia na tenis, jakie może być. Ranking wskazuję, że Ferrer jest lepszy od Federera, czy też del Potro, Simon od Isnera, Hanescu od Hewitta, itd. A czy tak jest w rzeczywistości? Nie. Ranking to wykładnia wielu czynników, ale na pewno nie umiejętności czysto tenisowych.

jonathan pisze: Wrzuć adres tego bloga. Możesz też zdradzić pikantne szczegóły z mojego twittera. Wszyscy na to czekają.

http://servolley.blogspot.com/

Oczywiście nie mam stuprocentowej pewności czy to Twój blog, ale uwielbienie do TOP4, megalomania i poczucie o nieomylności, które zawierasz w swoich wpisach na forum i które można znaleźć we wpisach na owym blogu, każe sądzić, że jednak Ty.

Jeśli miałbym obstawiać, nie powiedziałbym, że to twitter i blog Jonathana. Mogę się oczywiście mylić

Na pewno nie. Jego twittera nawet widziałem.

Jeszcze trochę tego spamu i Wam wszystkim nie pozostanie nic innego, niż prowadzenie bloga.

Robertinho pisze:Jeszcze trochę tego spamu i Wam wszystkim nie pozostanie nic innego, niż prowadzenie bloga.

Robert wreszcie zajrzał do panelu moderatorskiego, gratki.

Ponadto groźby są karalne, tak tytułem spamu.

Robertinho pisze:Jeszcze trochę tego spamu i Wam wszystkim nie pozostanie nic innego, niż prowadzenie bloga.

Ty jesteś ten zły, a Dun to dobry glina ?

DUN ma serce. Ja pompę paliwową krwi. Jutro tu sprzątam i albo ograniczę się do postów, albo dodatkowo sprzątnę kogoś.

Robertinhocop

Rodżer Anderłoter pisze:Robertinhocop

Sprzątnie każdy zakątek Twojego domu! Pod łóżkiem, biurkiem i szafą! Rozkoszuj się wolnym czasem podczas gdy Robertinhocop odkurzy za Ciebie!