Strona 14 z 18

Re: Turnieje WTA 2012

: 13 maja 2012, 23:47
autor: Jacques D.
DUN I LOVE pisze: Co do tenisa kobiecego, który kiedyś namiętnie oglądałem. Uważam, że jesteśmy świadkami pewnego "pustego" na kartach historii okresu, który nie generuje legend tej dyscypliny. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby Azarenka (chociaż może lepiej się wstrzymać), Woźniacka czy Radwańska zrobiły kariery, które za 10-20 lat upoważnią je do stawania w jednym rzędzie z największymi postaciami kobiecych rozgrywek..
Ojjj, co do Azarenki to uważałbym. ;) Wielkim fanem jej tenisa nie jestem, ale ona nie dość, że się bardzo dynamicznie rozwija, to jeszcze ma bardzo dobre wzorce (bardzo to widać w jej grze) i w tej jej grze jest dla mnie materiał na kilka Szlemów. Co do pozostałych dwóch to racja, z tym, że to nie one są największymi nadziejami, a raczej pewne tenisistki zza naszej południowej i zachodniej granicy. ;)

Może i jest teraz pusto, to fakt, ale widać spory potencjał, żeby nie było... A ATP już wkrótce może naprawdę opustoszeć i ja nie widzę prawie nikogo, kto by miał "zapełniać"...

Re: Turnieje WTA 2012

: 13 maja 2012, 23:51
autor: robpal
DUN I LOVE pisze: Co do tenisa kobiecego, który kiedyś namiętnie oglądałem. Uważam, że jesteśmy świadkami pewnego "pustego" na kartach historii okresu, który nie generuje legend tej dyscypliny.
Ja to ująłem nieco inaczej (odbyliśmy z Jacquesem na ten temat solidną debatę na gg :D), w WTA nie tyle brakuje legend, co wielkich rywalizacji. Kiedyś było ich dużo, a w najdalszych fazach turniejów przeplatało się około 10 nazwisk i nawet, jeśli nie były to legendy (bo ciężko np. taką Mauresmo do nich zaliczyć), to panie z czołówki konfrontowały się często, a wyniki były różne.
Teraz materiałem na taką "rywalizację" są chyba tylko Azarenka i Kvitova, ale Białorusinka już zaczyna słabnąć (oczywiście może forma wrócić, w końcu młoda jest), a Czeszka raz sprawia wrażenie, że może wygrać 10 Szlemów, a raz, że więcej w finale nie zagra.

Re: Turnieje WTA 2012

: 14 maja 2012, 0:05
autor: Jacques D.
robpal pisze:
DUN I LOVE pisze: Co do tenisa kobiecego, który kiedyś namiętnie oglądałem. Uważam, że jesteśmy świadkami pewnego "pustego" na kartach historii okresu, który nie generuje legend tej dyscypliny.
Ja to ująłem nieco inaczej (odbyliśmy z Jacquesem na ten temat solidną debatę na gg :D), w WTA nie tyle brakuje legend, co wielkich rywalizacji.
No bo legendy to niby gdzieś tam się przewijają... Jest Szarapowa, bywają siostry, bywa Kim... W sumie jest ich tyle samo co w ATP, tyle że rzadziej się chcą pokazywać.

Ja cały czas pamiętam o Monie-widać w niej naprawdę wielki potencjał, ale że pojawiła się bardzo niedawno, to strasznie trudno powiedzieć, gdzie jej szczyt możliwości się znajduje.

Ale nie, jak dla Mauresmo już się łapie do tej kategorii. :)

Re: Turnieje WTA 2012

: 14 maja 2012, 0:09
autor: DUN I LOVE
Jacques D. pisze:Ojjj, co do Azarenki to uważałbym. ;)
Dlatego też dopisałem swoje w nawiasie:
Trudno mi sobie wyobrazić, żeby Azarenka (chociaż może lepiej się wstrzymać), Woźniacka czy Radwańska zrobiły kariery, które za 10-20 lat upoważnią je do stawania w jednym rzędzie z największymi postaciami kobiecych rozgrywek.
:P
Wujek Toni pisze:Przecież za 4-5 lat dokładnie to samo czeka rozgrywki ATP. W zasadzie od Djokovicia( bo z roczników 87 i młodszych to ja żadnych przyszłych legend tej dyscypliny nie dostrzegam) nie pojawił się w Tourze gracz noszący w sobie namiastkę geniuszu, który mógłby potencjalnie zdominować rozgrywki dzięki swoim niecodziennym umiejętnościom.
Boję się tego i obsesyjnie szukam ludzi z roczników 91-96, którzy dadzą jakąś iskierkę nadziei.

Słowo o rywalizacjach. Żeby mieć wielkie rywalizacje, to potrzeba też wielkich osobowości. Nie potrafię znaleźć przyczyny takiego stanu rzeczy, ale tego brakuje. To szokujące, że 10-15 lat wstecz zachowaniem danego tenisisty człowiek potrafił żyć godzinami (co później przekładało się na jego obecność na korcie), a dzisiaj...nudny ten świat się jakiś zrobił. :P

Re: Turnieje WTA 2012

: 14 maja 2012, 0:19
autor: Jacques D.
DUN I LOVE pisze: Słowo o rywalizacjach. Żeby mieć wielkie rywalizacje, to potrzeba też wielkich osobowości.
Ależ są, Dawidzie!

WTA:

Zarozumiała, bucowata Azarenka vs. introwertyczna, małomówna Kvitova.

ATP:

Zarozumiały, bucowaty Tomic vs. introwertyczny, małomówny Raonic

I jak, może być?

hahaha

Re: Turnieje WTA 2012

: 14 maja 2012, 0:20
autor: DUN I LOVE
Jacques D. pisze:I jak, może być?
Wolałem szczerą nienawiść obozów Kim i Juju. :P

Re: Turnieje WTA 2012

: 14 maja 2012, 0:21
autor: Jacques D.
DUN I LOVE pisze:
Jacques D. pisze:I jak, może być?
Wolałem szczerą nienawiść obozów Kim i Juju. :P
Ja byłem tym dziwnym, który zawsze lubił obie (choć troszkę bardziej chyba jednak Kim, przepraszam! :( )

Re: Turnieje WTA 2012

: 14 maja 2012, 0:23
autor: DUN I LOVE
Ja też lubię obie, a na tę rywalizację spoglądałem bardziej okiem człowieka zaciekawionego. Na korcie kibicowałem Justine, ale było to raczej pozytywne kibicowanie niż złorzeczenie rywalce. ;)

Re: Turnieje WTA 2012

: 14 maja 2012, 0:28
autor: Jacques D.
DUN I LOVE pisze:Ja też lubię obie, a na tę rywalizację spoglądałem bardziej okiem człowieka zaciekawionego. Na korcie kibicowałem Justine, ale było to raczej pozytywne kibicowanie niż złorzeczenie rywalce. ;)
Bo tak naprawdę dawniej paradoksalnie trudniej było w stosunku do kogoś uprawiać hejterstwo... większość czołowych zawodników była tak wyrazista, że trudno było sobie wyobrazić istnienie rozgrywek bez nich, nawet jeśli nie do końca odpowiadał nam ich styl (choć oczywiście bywały wyjątki). Fanatyczne uwielbienie Martiny Hingis nie przeszkadzało mi bardzo lubić Steffi itd.

Wielu z dzisiejszych zawodników nie trawię właśnie ze względu na ich nijakość.

Re: Turnieje WTA 2012

: 14 maja 2012, 12:41
autor: MG FCB
Ja mam nadzieję, że stara gwardia pokaże w tym roku w szlemach kto tu rządzi. :D Z młodych zawodniczek liczę na postępy Mony, Georges, Kwitowej i odbudowanie się Ivanović, która dzisiaj zagra z Kuznetsową. :)

Re: Turnieje WTA 2012

: 19 maja 2012, 19:15
autor: Joao
Szarapova pierwszą finalistką Rzymu. W finale zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku Sereny Williams z Na Li.

Re: Turnieje WTA 2012

: 19 maja 2012, 19:24
autor: robpal
Eee, Serena rano się wycofała :P

Re: Turnieje WTA 2012

: 19 maja 2012, 19:25
autor: Barty
Joao pisze: W finale zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku Sereny Williams z Na Li.
Którą od wielu godzin jest Chinka. :P Sirina wycofała się przed meczem z powodu kontuzji pleców.

E: Robert, byłeś szybszy, f*** :/

Re: Turnieje WTA 2012

: 19 maja 2012, 19:31
autor: robpal
Barty pisze: E: Robert, byłeś szybszy, f*** :/
Jak zazwyczaj :D
W końcu jestem kurierem na miotle ;)

Re: Turnieje WTA 2012

: 19 maja 2012, 20:19
autor: DUN I LOVE
Rewelka. Serena już nagniotła. :P

Co się Renii stało? ;)

Re: Turnieje WTA 2012

: 19 maja 2012, 20:21
autor: Piotrek
"Kontuzja" dolnej części pleców.

Re: Turnieje WTA 2012

: 19 maja 2012, 20:22
autor: DUN I LOVE
Dzięki. Na RG zagra chociaż?

Re: Turnieje WTA 2012

: 19 maja 2012, 20:24
autor: Piotrek
Tak, na bank. Dla mnie to taka kontuzja jak w zeszłorocznym Cincy - było wesele przyjaciółki do zaliczenia - to wpisała jakąś kontuzje i oddała walkowerem :)

Re: Turnieje WTA 2012

: 19 maja 2012, 21:58
autor: robpal
Serena nawet na konfie powiedziała, że "z grubsza jest w porządku" i po prostu nie chce ryzykować przed RG. Kontuzje pleców bywają wredne, więc z grubsza się z nią zgadzam.

Re: Turnieje WTA 2012

: 20 maja 2012, 16:26
autor: Barty
Czy ktoś również zauważył zmianę w krzykach Shazaarapovej? Wydaje mi się, że zdecydowanie niższe dźwięki wydaje i takie bardziej kobiece (if you know what I mean :D).