mtenis.com.pl

Chyba będzie 6-0.

Napiszę.

Chyba po zabawie.

Wiadomo już jakie wino będzie pił Djoko po finale, a co jadł Murray ?

Chwała Raonicowi , że nie rozłożył nóg jak Tomicze, Kyrgiosy czy Dymitrowy.

grzes430 pisze:Chwała Raonicowi , że nie rozłożył nóg jak Tomicze, Kyrgiosy czy Dymitrowy.

To jest jednak poważny tenisista i to z pewnymi fundamentami w grze. Wielka szkoda tej kontuzji.

Nie zwalajmy wszystkiego na kontuzję.

Walczy jeszcze dzielnie Raonić, choć raczej trudno będzie odwrócić losy tego spotkania.

Szkocina za to zaczęła dopiero grać gdy rywalowi posypało się zdrowie. Taki zawodnik w niedziele nie będzie miał dużych szans na więcej niż seta.

26-letni facet w sile wieku nie jest w stanie wytrzymać dwóch pięciosetówek w turnieju...

Swoją drogą wyjątkowo bezwzględny jest Murray w dobijaniu niedomagających rywali na przestrzeni całej kariery. To mu trzeba oddać.

Tak a propos wcześniejszej dyskusji o graniu półfinałów tego samego dnia.

Novak odpoczywał sobie dzisiaj na łonie natury.

Mario pisze: Swoją drogą wyjątkowo bezwzględny jest Murray w dobijaniu niedomagających rywali na przestrzeni całej kariery. To mu trzeba oddać.

Bajgla potrafi załadować tylko takim rywalom, a i tak przychodzi mu to z ogromnym bólem podoobnym do mojego podczas oglądania jego zachowań.

Murray def. Raonic 4-6 7-5 6-7(4) 6-4 6-2

Finał Wielkiego Szlema pomiędzy numerem jeden i dwa na świecie. Czego chcieć więcej?

Pomimo marnego zakończenia wydaje mi się, że śmiało można wpuszczać Milosa na poziom semi WS. Nie jest to na pewno gracz, którego satysfakcjonują pojedyncze gemy i uścisk dłoni rywala.

Skład finału tragiczny, ale przynajmniej półfinały były całkiem niezłe.

Australian Open 2016 - wyniki półfinałów:

[1] Novak Djoković (SRB) d. [3] Roger Federer (SUI) 6-1 6-2 3-6 6-3
[2] Andy Murray (GBR) d. [13] Milos Raonic (CAN) 4-6 7-5 6-7(4) 6-4 6-2

Australian Open 2016 - finał:

[1] Novak Djoković (SRB) vs [2] Andy Murray (GBR)

DUN I LOVE pisze:Pomimo marnego zakończenia wydaje mi się, że śmiało można wpuszczać Milosa na poziom semi WS. Nie jest to na pewno gracz, którego satysfakcjonują pojedyncze gemy i uścisk dłoni rywala.

Wstydu ani sobie ani nikomu innemu nie przyniósł. Widać, że facet naprawdę się stara i robi co może aby przezwyciężyć swoje ograniczenia i stale się rozwijać. Ja wiem, że zasadniczo powinny to być normalne cechy sportowca ale jednak nie wszystkim się tak chce.
Nie myślałem, że to kiedykolwiek napiszę, ale mam nadzieję, że wyniki jakie osiąga będą dla Milosa pozytywnym kopem i dalej będzie się poprawiał i że przyniesie mu to pozytywne efekty w postaci wygranych w turniejach.

W końcu jeśli jemu się chce a innym nie to lepiej aby On wygrywał niż jakieś "baby Fedy" i tym podobne.

Australian Open 2016 - plan gier na niedzielę (14):

Rod Laver Arena - start o 9:30:
[1] Novak Djoković (SRB) vs [2] Andy Murray (GBR)

Do finału został jeszcze jeden dzień, a Murray już wygrał turniej.

J. Murray/Soares d. Nestor/Stepanek 2-6 6-4 7-5