Roland Garros 2023
Re: Roland Garros 2023
Też go nie lubię, ale lekko groteska posty zalatują.
Re: Roland Garros 2023
Co prawda wyszedłem na spacer tuż po wezwaniu fizjo i byłem wtedy święcie przekonany, że może skończyć się walkowerem- wróciłem na ostatniego gema. Tutaj piszecie o mentalno-fizycznym zjeździe. Aż mi się nie chce wierzyć, żeby 11 gemów z rzędu przegrał Hiszpan bez bardzo poważnych problemów głównie natury fizycznej. A sam mecz, dobrze zauważyli komentatorzy- jakże inna była mimika twarzy, postawa kortowa Hiszpana z porównaniem do wcześniejszych meczów. Jedno to presja, drugie to na pewno umiejętne nienapędzanie gry Hiszpanowi- te pozornie dziwne obijanie forhendowej strony, przy w miarę otwartej stronie bekhendowej Carlosa- i rzeczywiście Hiszpanowi trudniej było dobrze ustawić się do zagrania mimo znacznie mniejszego dystansu. O atucie wykorzystania swojego podania przez raków z porównaniem do reszty touru nie ma co wspominać tak samo jak o odwracaniu problemów, robiąc przy tym sieczkę w głowie rywali( np. wychodzenie z 0:40 swoją dobrą grą- niesamowicie deprymujące dla rywali, podobnie jak na luzie podnoszenie poziomu po stracie seta). Mimo wszystko od połowy pierwszego seta, z grubsza Novak nie był skałą i Hiszpana stać było na większe egzekwowanie swoich atutów- z drugiej strony też trzeba docenić fabsterów za planowanie akcentów w spotkaniu- potrzebował Serb zasiać/zwiększyć wątpliwości w głowie Carlosa i dokładnie z zimną krwią to wykonał. Jednakże o wielkim zawodzie możnaby mówić, gdyby te dwa ostatnie sety oddał Hiszpan bez ewidentnych problemów natury fizycznej. Pada też po części ofiarą widowiskowości swoich spotkań Carlos- świetnie się wspomina wędrówkę z Us Open, ale nawet Ruud był przecież o krok od stanu 2-1 a dopiero rozluźniony Hiszpan odfrunął w ostatnim secie.
Ogólnie żaden dramat się nie wydarzył, oczywiście narodzin gwiazdy nie doświadczyliśmy i tego żal- czy taki moment będzie jeszcze miał miejsce- być może, dzisiejsza okazja nie została wykorzystana, trochę tenisowo, mentalnie, ale i fizycznie/zdrowotnie, co jednak dość istotne w ocenie całościowej Hiszpana.
Dun ma 100% racji- co by nie mówić o genialności Serba- świetne gemy serwisowe, fantastyczny start, dobrze dobrana taktyka, to widać było jak na dłoni, że nie stać Novaka na grę na najwyższym poziomie przez dłuższy czas i taki Wawrinka z peaku zakończył by to spotkanie podobnym wynikiem co w 2015 roku, ale po prostu nie należy winić Carlosa w tym wieku, zwłaszcza z problemami fizycznymi(urazem?), że temu nie podołał. Przede wszystkim ganić należy tour, że graczy bez ewidentnych luk jest tak mało, że Novak musi wzbić się na aktualne wyżyny dopiero w półfinale( i kurna, najprawdopodobniej tylko raz w trakcie całego turnieju, bo nie chce mi się wierzyć, żeby Serb nie znalazł drogi do odcięcia sympatycznego Norwega od forhendu).
Ogólnie żaden dramat się nie wydarzył, oczywiście narodzin gwiazdy nie doświadczyliśmy i tego żal- czy taki moment będzie jeszcze miał miejsce- być może, dzisiejsza okazja nie została wykorzystana, trochę tenisowo, mentalnie, ale i fizycznie/zdrowotnie, co jednak dość istotne w ocenie całościowej Hiszpana.
Dun ma 100% racji- co by nie mówić o genialności Serba- świetne gemy serwisowe, fantastyczny start, dobrze dobrana taktyka, to widać było jak na dłoni, że nie stać Novaka na grę na najwyższym poziomie przez dłuższy czas i taki Wawrinka z peaku zakończył by to spotkanie podobnym wynikiem co w 2015 roku, ale po prostu nie należy winić Carlosa w tym wieku, zwłaszcza z problemami fizycznymi(urazem?), że temu nie podołał. Przede wszystkim ganić należy tour, że graczy bez ewidentnych luk jest tak mało, że Novak musi wzbić się na aktualne wyżyny dopiero w półfinale( i kurna, najprawdopodobniej tylko raz w trakcie całego turnieju, bo nie chce mi się wierzyć, żeby Serb nie znalazł drogi do odcięcia sympatycznego Norwega od forhendu).
Re: Roland Garros 2023
Jak obstawiacie finał ugra seta Norweg ja obstawiam 3:0 dla Novaka jedynie jakaś kontuzja mogłaby go pozbawić tytułu w Paryżu.
- The Djoker
- Posty: 4957
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 2:51
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Roland Garros 2023
Moze byc nie latwo bo Nor ubiera yonexx i ma gacie w krate. Cos mi to przypomina.
- The Djoker
- Posty: 4957
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 2:51
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Roland Garros 2023
Djoker jak się zapatrujesz na to, że coraz więcej fanów ma Norweg? Mi jest już słabo od tego.
- The Djoker
- Posty: 4957
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 2:51
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Roland Garros 2023
J**ie mnie to szczerze. Nic do niego nie mam. Wole zeby on dostal tackę niz jakis Kyrgios czy inny patafian.
Re: Roland Garros 2023
Tacek mu nie żałuję.The Djoker pisze: ↑09 cze 2023, 23:35 Jebie mnie to szczerze. Nic do niego nie mam. Wole zeby on dostal tackę niz jakis Kyrgios czy inny patafian.
- Robertinho
- Posty: 50722
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Roland Garros 2023
Nawet nie wiem co powiedzieć, tj tamten Federer może by na starej trawie wygrał z Carlitosem, poza byłaby walka o pojedyncze gemy, zupełnie inny sportowy poziom. A że to starczyło tego dnia na Samprasa, cóż, miał szczęście Pete jak widać nie tylko do końca kariery i do żony, ale też historycznej porażki, do której można było po latach dorobić ideologię.DUN I LOVE pisze: ↑09 cze 2023, 21:4420-letni Federer akurat rozgrywał taki mecz jak dziś Carlos. Na kortach Wimbledonu mierzył się z celującym w 5. z rzędu Wimbledon królem trawy. Alcaraz póki co w WS ma wysokie światła kariery z obijania Cipasa i zmęczenia Sinnera. Mało.Robertinho pisze: ↑09 cze 2023, 21:39 @DUN I LOVE Z kolei 20 letni Federer przegrywał z kim popadnie w WS, a Djokovic na widok słońca umierał. Daleki byłbym od deprecjonowania Alcaraza, ale to na inną dyskusję.
Alcaraz to już jest potwór (bezprecedensowe w tym wieku połączenie umiejętności i fizyczności) i jeśli będzie zdrowy i takie kolapsy jak dziś nie staną się regułą, to będzie Szlemy nabijać.
A na 20 WS nikt nie wyglądał w tym wieku z fabsterów, faktycznie (wtedy lekceważony) Djoko szokował łatwością seryjnego robienia semi+ WS i jak widać tak mu już zostało. A Alcaraz troszkę jednak lepszym graczem od Serba w tym wieku się wydaje, tylko Nole miał zero presji jako "ten trzeci" i jeszcze trafił na mono-Feda, żeby zresztą potem na ponad dwa lata wpaść pod walec fedala i pięć razu być "skończony" , co zresztą jak idiota sam kilka razy ogłaszałem.
Podsumowując, będzie zdrowie, raczej będzie dużo WS, ale ile naprawdę, w takim sporcie ciężko prorokować
Ostatnio zmieniony 09 cze 2023, 23:51 przez Robertinho, łącznie zmieniany 1 raz.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- LokalnyEkspert
- Posty: 1165
- Rejestracja: 20 sty 2019, 14:37
Re: Roland Garros 2023
Alcaraz jest młody i jeszcze za mało zagrał meczów o wysokiej intensywności na wyniszczenie. Skurcze częściej przytrafiają się właśnie zawodnikom młodszym jak np. Sinner czy Carlos z wyżej wymienionego powodu. Może mieć nabite uda i być świetnie zbudowany, ale wytrzymałość typowo "tenisową" buduje się na turniejach grając maratony. Siłownia w tenisie wszystkiego za Ciebie nie zrobi.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197135
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Roland Garros 2023
Odpowiem krótko, że niczego by to nie zmieniło. To, że Djoković jest GOATEM nie oznacza, że nie powinien mieć godnej konkurencji. Jeżeli nie przegra meczu przez kolejne 6 lat to też będziemy to sprowadzać do frazesu "bo przecież to 42-letni GOAT, a nie 42-letni chłop po 12-godzinnej zmianie w DHL"?Razing pisze: ↑09 cze 2023, 22:44Bez przesadyzmu. 20-letniego prodigy z 36-letnim goatem, a nie jakimś tam 36-latkiem. W dodatku, tak jak wyżej, to dziwne nie tylko w 2023, ale w ogóle wychodzić jako faworyt przeciwko Novakowi i tu się w pełni zgadzam, że większą szansę by miał gdyby Novak był rank 1.
Nie jest moim celem winienie kogoś za to, że organizm się zbuntował (chociaż jest to mega dziwne po wczesnej porażce w Rzymie, 2 dniach przerwy i względnie ekspresowym runie do półfinału), ale zanim do tego doszło mieliśmy dane z 2 godzin gry. Na bazie tych doświadczeń trzeba sobie zadać pytanie:pascal pisze: ↑09 cze 2023, 22:51Dun ma 100% racji- co by nie mówić o genialności Serba- świetne gemy serwisowe, fantastyczny start, dobrze dobrana taktyka, to widać było jak na dłoni, że nie stać Novaka na grę na najwyższym poziomie przez dłuższy czas i taki Wawrinka z peaku zakończył by to spotkanie podobnym wynikiem co w 2015 roku, ale po prostu nie należy winić Carlosa w tym wieku, zwłaszcza z problemami fizycznymi(urazem?), że temu nie podołał.
Czy Twoim zdaniem Carlos Alcaraz jest dziś lepszym zawodnikiem niż nim był rok temu o tej samej porze?
Ja mam wątpliwości, a imo progres w tym wieku powinien być zauważalny. Zamienił Miami na IW, obronił hiszpański dublet (w Madrycie zamiast epików z Rafole zagrał epika ze Struffem), rok temu szybko odpadł w MC, wycofał się z Rzymu, w tym roku odwrotnie. Tytuł w Rio wymienił na tytuł w Buenos, a na RG w meczu weryfikacyjnym znowu się szarpał, grał nierówno, bez wyraźnego planu na mecz. Długimi fragmentami był zagubiony na korcie, a w pewnym momencie nawet lekko przerażony, że rywal nie pęka i egzekwuje środki unicestwiające jego tenis. Oglądałem i widziałem dokładnie to samo, co przed rokiem. Wiadomo, że za rok czy dwa może wreszcie pójść po pełną pulę, ale równie dobrze może zagrać o paryski finał z Rune czy innym Sinnerem i znowu napisać/(oblać?) egzamin tak samo.
Obiektywnie nic się nie stało, mecz jak mecz, jest już historią, fani tenisa zostają przy teraźniejszości. W mojej subiektywnej ocenie może on mieć jednak bardzo poważne konsekwencje w dyskusjach w przyszłości. Nikt już nie napisze, że trudno ich porównywać, bo młody Hiszpan zlał starego post-prime Novaka, a dominować będzie narracja, że te wszystkie cyfry Alcaraza są o kant tyłka, skoro nie potrafił ugotować w pełnym paryskim słońcu
Pewnie tak, tenisowy potwór, którego przerasta Jannik Sinner, który walczy na noże w finale dużego turnieju z absolutnym finałowym przegrywem (6-14 w finałach CH, 2-37 w półfinałach ATP) Struffem i wreszcie którego robi węgierski anonim z drugiej setki, który btw wczoraj przegrał z będącym aktualnie w czwartej setce Rudolfem Mollekerem, (tak słabym, że zabrałem mu temat zawodniczy na mtenis) zapewne oddawałby 20-letniemu Federerowi pojedyncze gemy. Zgadza się, to ja dorabiam ideologię.Robertinho pisze: ↑09 cze 2023, 23:45Nawet nie wiem co powiedzieć, tj tamten Federer może by na starej trawie wygrał z Carlitosem, poza byłaby walka o pojedyncze gemy, zupełnie inny sportowy poziom.
Fajne są te wysokie światła z zagrań Alcaraza, ale jednak wypadałoby się sprawdzić w poważnym graniu, bo póki co ma ten run sprzed roku w Madrycie, ale w kontrze ma też porażkę ze zwłokami Nadala w IW czy dzisiejszą zapaść z Djokoviciem. Żeby się przypadkiem nie okazało, że tamten Federer nie zrobił z nim tego, co rok temu Zverev. Trafił na niewyobrażalną pustynię, koniec Nadala i bana Djokovicia, więc zalał mega, historyczny wręcz fundament. Dalej jednak nic wartego zapamiętania na nim nie zbudował, co zapewne się uda jak Novak zakończy karierę.
"Dajmy im czas".

MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: Roland Garros 2023
Trzecie pokolenie jest chyba szmacone, myślę jednak, że ludzie urodzeni w okolicach 2012 roku, powinni się już do Serba dobrać.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197135
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Roland Garros 2023
Ile ataków na klasyka/klasyków przeprowadzi/wygra Serb do tego czasu Twoim zdaniem?
MTT Titles/Finals
Spoiler:
- The Djoker
- Posty: 4957
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 2:51
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Roland Garros 2023
Albo w tym roku albo nigdy. Ostatnia szansa.
Re: Roland Garros 2023
Generalnie sam sobie przeczysz. Skoro w takim wieku wyrównał osiągnięcia Thiema, to raczej trudno określić go jego ubogą wersją. Ma teraz mniej więcej trzy lata na wygranie jednego szlema i jednego mastersa, co powinno się udać w końcu.DUN I LOVE pisze: ↑09 cze 2023, 21:12Bardzo komplementujesz Norwega, ale to jest uboga wersja Thiema, o Nadalu w ogóle nie wspominając.
Właśnie wyrównuje garrosowe osiągnięcia Austriaka 24-letni Norweg.![]()
Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Re: Roland Garros 2023
Roland Garros


Roland Garros
Court Philippe-Chatrier:
(start o g. 11:00): Alfie Hewett

(nie przed 15:00): Iga Świątek

(bezpośrednio po): Austin Krajicek

Court Suzanne-Lenglen:
(start o g. 11:00): Gabriela Sabatini
(bezpośrednio po): Andrei Medvedev
(bezpośrednio po): Sebastien Grosjean
Court Simonne-Mathieu:
(start o g. 11:00): Lucciana Perez Alarcon
(bezpośrednio po): Dino Prizmic
(bezpośrednio po): Sarah Saito
Court 14:
(start o g. 11:00): Diede De Groot
(bezpośrednio po): Niels Vink
(bezpośrednio po): Gordon Reid
Court 6:
(start o g. 11:00): Rodrigo Pacheco Mendez
Court 13:
(start o g. 11:00): Donald Ramphadi
(bezpośrednio po): Kgothatso Montjane
MTT - OSIĄGNIĘCIA:
MTT (Singiel) - Tytuły (36) / Finały (23)
Spoiler:
Re: Roland Garros 2023
Od trzech do pięciu, w tym z dwa zakończone sukcesem.DUN I LOVE pisze: ↑10 cze 2023, 0:35Ile ataków na klasyka/klasyków przeprowadzi/wygra Serb do tego czasu Twoim zdaniem?
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Re: Roland Garros 2023
Finał marzeń mój ulubieniec vs ulubieniec forum.
Re: Roland Garros 2023
Co prawda lepsze to niż typowy uraz, ale sytuacja, że organizm tak zareagował jest dosyć absurdalna. Jakim cudem on wytrzymał więc te orki na USO? On to tłumaczy stresem i emocjami, które jak rozumiem wywołała u niego posągowa wręcz postać rywala i zmierzenie się z rolą faworyta. Tylko to już nie pierwszy raz, to się właściwie dzieje co 2-3 turniej.DUN I LOVE pisze: ↑09 cze 2023, 23:58 Nie jest moim celem winienie kogoś za to, że organizm się zbuntował (chociaż jest to mega dziwne po wczesnej porażce w Rzymie, 2 dniach przerwy i względnie ekspresowym runie do półfinału), ale zanim do tego doszło mieliśmy dane z 2 godzin gry.
Dodajmy do tego męki z Ruusuvuorim, który tak agresywnie wchodził na return Hiszpana, że ten w ogóle nie miał planu, jak sobie z tym radzić, drugi set wyszarpał, a dopiero jak się Fin zmęczył to mu Hiszpan odjechał. Niewiele brakowało a mogłoby być gorzej niż przed rokiem, wtedy wygrał Madryt w lepszym stylu Carlos. Inna sprawa, że przewidywałem, że będzie odchorowywał ten zeszłoroczny sezon i w tym kontekście jest lepszy niż sobie to wyobrażałem kilka mc temu.DUN I LOVE pisze: ↑09 cze 2023, 23:58 Czy Twoim zdaniem Carlos Alcaraz jest dziś lepszym zawodnikiem niż nim był rok temu o tej samej porze?
Ja mam wątpliwości, a imo progres w tym wieku powinien być zauważalny. Zamienił Miami na IW, obronił hiszpański dublet (w Madrycie zamiast epików z Rafole zagrał epika ze Struffem), rok temu szybko odpadł w MC, wycofał się z Rzymu, w tym roku odwrotnie. Tytuł w Rio wymienił na tytuł w Buenos, a na RG w meczu weryfikacyjnym znowu się szarpał, grał nierówno, bez wyraźnego planu na mecz.
Federerowi to wtedy zdarzało się wygrać cokolwiek, a Alcaraz ma bodaj 10 tytułów, to jest przepaść, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że Alcaraz większość tytułów nabił na nikim. Myślę, że naprawdę nie ma złudzeń, kto jest lepszy w wieku 19-20 lat. Żeby nie było, sam pisałem, że zupełnie nie rozumiem dlaczego Sinner, który nie jest nikim szczególnym, tak zalazł za skórę Alcarazowi, że ten albo wygrywa z nim po epikach, albo dostaje w cymbał. Jeśli jest tenisowym potworem, to zdecydowanie nie powinien się tak z tym Jamnikiem męczyć, zresztą z Tiafoe i Ruudem również nie. Więc no są znaki zapytania, mógł rozwiać je wczorajszym meczem, ale tylko zasiał jeszcze większą niepewność.DUN I LOVE pisze: ↑09 cze 2023, 23:58 Pewnie tak, tenisowy potwór, którego przerasta Jannik Sinner, który walczy na noże w finale dużego turnieju z absolutnym finałowym przegrywem (6-14 w finałach CH, 2-37 w półfinałach ATP) Struffem i wreszcie którego robi węgierski anonim z drugiej setki, który btw wczoraj przegrał z będącym aktualnie w czwartej setce Rudolfem Mollekerem, (tak słabym, że zabrałem mu temat zawodniczy na mtenis) zapewne oddawałby 20-letniemu Federerowi pojedyncze gemy. Zgadza się, to ja dorabiam ideologię.
Owszem, nie ma co oszukiwać rzeczywistości, Djokovic był spokojnie do ogrania wczoraj, momentami był znakomity, zwłaszcza na początku, ale całościowo nie był nawet blisko ściany, z którą się mierzył Wawrinka 8 lat temu, a co z nim zrobił Szwajcar wszyscy pamiętamy. Zrobił więc krok wstecz Carlitos tym meczem i kładzie to duży cień na jego dotychczasowe dokonania, tego się zresztą obawiałem i pisałem wielokrotnie, że to jest grubymi nićmi szyte, ale w sumie były prześmiewcze reakce na tytuły i pozycję lidera z gwiazdką.DUN I LOVE pisze: ↑09 cze 2023, 23:58 W mojej subiektywnej ocenie może on mieć jednak bardzo poważne konsekwencje w dyskusjach w przyszłości. Nikt już nie napisze, że trudno ich porównywać, bo młody Hiszpan zlał starego post-prime Novaka, a dominować będzie narracja, że te wszystkie cyfry Alcaraza są o kant tyłka, skoro nie potrafił ugotować w pełnym paryskim słońcu gracza GOATA, któremu było bliżej do 40-stki niż 30-stki. Massive failure imo.
Teraz liczę na to, że to nie był jedyny mecz z Serbem Hiszpana, wręcz życzę Novakovi, że nie zabraknie mu zdrowia, motywacji, i będzie on jeszcze te 2-3 lata trzymał wysoką formę, a Alcaraz będzie miał okazję jeszcze wielokrotnie się z nim zmierzyć i udowodnić, że wczorajszy mecz to tylko wypadek przy pracy. Jeśli natomiast będzie szmacony dalej przez Serba, albo tam wygra 1 z 4 czy 5 spotkań, to nawet ewentualna dominacja po zakończeniu kariery przez Serba zawsze będzie sprowadzana do tego, że po prostu nie ma już z kim grać.
Co do Serba, jak widać pisany mój scenariusz o idealnych okolicznościach do ataku na klasyka teraz stał się bardzo realny, najpewniej zdecyduje US Open do którego będzie podchodził w bardziej sprzyjających okolicznościach niż 2 lata temu. Jestem zdania, że mniejszym złem byłby triumf Nadala i zamknięcie tego tematu już tutaj, ale zdaje sobie sprawę, że akurat absencja Hiszpana została odebrania z dużą euforią i że jestem w mniejszości.
- Robertinho
- Posty: 50722
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Roland Garros 2023
@DUN I LOVE najwyraźniej po prostu patrzymy na przeszłość inaczej i inaczej pamiętamy, jakim graczem był Federer do pewnego momentu. Ja niestety głównie pamiętam modlitwy o pierwszy tytuł z potężnym Julienem Boutterem i całe lata porażek w każdym poważniejszym meczu i ogólną mizerię, gdzie poza momentami zachwycającym stylem, było bardzo przeciętnie, najwyraźniej tak tam musiał przebiegać proces.
Nie mówiąc o tym, że tenis na trawie do sezonu 2002(na hard zamiany zaszły na przełomie wieków) to była inna dyscyplina sportu (nie mówię że łatwiejsza, inna, naprawdę nie ma przypadku w tym, że Agassi do końca był konkurencyjny i stawiał się topowemu Federerowi, a grający archaiczny tenis(uderzany bh to tak z lat 80-tych rodem) Sampras stał się workiem treningowym dla new ballsów), tamten mecz z Wimbledonu to w mojej ocenie nic więcej, jak urocza pocztówka z muzeum dyscypliny, chcesz to zestawiać z grą z robiącym finał WS za finałem Djoko, na mączce jeszcze (wiadomo, słaby na niej jest), oczywiście możesz, moim zdaniem to jest ekstremalnie nietrafne. Już nie mówię o tym, jak tenis poszedł do przodu w sensie średniego poziomu i jak ci memiczni dla nas żeni mają się np do różnych finalistów WS sprzed dwóch dekad.
Staram się oglądać każdy mecz Alcaraza i stwierdzam, że tenisowo to niezwykła klasa. Nie wiem czy to Sidor powiedział, czy inny komentator , ale zgadzam się, że w pewnym aspektach gry to już jest historyczny top. Dla mnie to co się stało w ubiegłym roku (Szlem i nr 1 w sezonie, gdzie starzy i słabi rafole wygrali trzy WS) przyszło zadecydowanie za szybko. Kosztowało też tego chłopaka wiele sił, jak widać również mentalnych.
Po tym, jak w WTA dwie zawodniczki które miały papiery na wygrywanie wielu WS uciekły od tenisa, jak kolejne pokolenia w ATP się marnują, nie będę dokładał się do krytyki tego młodego człowieka. On już osiągnął więcej, niż ktokolwiek w ATP młodszy od Murray'a, to już jest tenisista historyczny, jeśli idzie o osiągnięcia w tym wieku. Stało się co się stało, rafole niedługo wreszcie znikną i nie widzę sensu obrzydzania sobie tak fantastycznego grajka.
Tak jak Ty zmieniłeś podejście do piłki po Mundialu i jestem pod wrażeniem, jak zdrowo i spokojnie podchodzisz np do transferowych perypetii Messiego, tak ja staram się zmienić podejście do tenisa.
@Mario mi napisał, że inaczej bym śpiewał, jakby wczoraj zamiast Djoko był Nadal. Oczywiście, że tak, ale złe emocje zaślepiają. Tu ich nie mam, więc się staram patrzeć obiektywnie. A obiektywnie to Alcaraz pokazał wczoraj, że jest młodym człowiekiem grającym w tenisa, a nie mechaniczną maszynką Ferrero. Jak to się będzie powtarzać, to będzie smutne po prostu, na razie nic się jeszcze strasznego nie stało w skali kariery.
Nie mówiąc o tym, że tenis na trawie do sezonu 2002(na hard zamiany zaszły na przełomie wieków) to była inna dyscyplina sportu (nie mówię że łatwiejsza, inna, naprawdę nie ma przypadku w tym, że Agassi do końca był konkurencyjny i stawiał się topowemu Federerowi, a grający archaiczny tenis(uderzany bh to tak z lat 80-tych rodem) Sampras stał się workiem treningowym dla new ballsów), tamten mecz z Wimbledonu to w mojej ocenie nic więcej, jak urocza pocztówka z muzeum dyscypliny, chcesz to zestawiać z grą z robiącym finał WS za finałem Djoko, na mączce jeszcze (wiadomo, słaby na niej jest), oczywiście możesz, moim zdaniem to jest ekstremalnie nietrafne. Już nie mówię o tym, jak tenis poszedł do przodu w sensie średniego poziomu i jak ci memiczni dla nas żeni mają się np do różnych finalistów WS sprzed dwóch dekad.
Staram się oglądać każdy mecz Alcaraza i stwierdzam, że tenisowo to niezwykła klasa. Nie wiem czy to Sidor powiedział, czy inny komentator , ale zgadzam się, że w pewnym aspektach gry to już jest historyczny top. Dla mnie to co się stało w ubiegłym roku (Szlem i nr 1 w sezonie, gdzie starzy i słabi rafole wygrali trzy WS) przyszło zadecydowanie za szybko. Kosztowało też tego chłopaka wiele sił, jak widać również mentalnych.
Po tym, jak w WTA dwie zawodniczki które miały papiery na wygrywanie wielu WS uciekły od tenisa, jak kolejne pokolenia w ATP się marnują, nie będę dokładał się do krytyki tego młodego człowieka. On już osiągnął więcej, niż ktokolwiek w ATP młodszy od Murray'a, to już jest tenisista historyczny, jeśli idzie o osiągnięcia w tym wieku. Stało się co się stało, rafole niedługo wreszcie znikną i nie widzę sensu obrzydzania sobie tak fantastycznego grajka.
Tak jak Ty zmieniłeś podejście do piłki po Mundialu i jestem pod wrażeniem, jak zdrowo i spokojnie podchodzisz np do transferowych perypetii Messiego, tak ja staram się zmienić podejście do tenisa.
@Mario mi napisał, że inaczej bym śpiewał, jakby wczoraj zamiast Djoko był Nadal. Oczywiście, że tak, ale złe emocje zaślepiają. Tu ich nie mam, więc się staram patrzeć obiektywnie. A obiektywnie to Alcaraz pokazał wczoraj, że jest młodym człowiekiem grającym w tenisa, a nie mechaniczną maszynką Ferrero. Jak to się będzie powtarzać, to będzie smutne po prostu, na razie nic się jeszcze strasznego nie stało w skali kariery.
Ostatnio zmieniony 10 cze 2023, 12:09 przez Robertinho, łącznie zmieniany 4 razy.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bizon, bogas1985, Bombardiero i 12 gości