mtenis.com.pl

Nie odnoś się do czegoś, co nie zostało napisane. Większości po prostu nie interesował, o żadnym obrzydzeniu nikt nic nie mówił. Zresztą jutro Murole, także ważmy słowa.

Nie bądźmy tacy wybredni, mając w świadomości jakie danie jutro na nas czeka

Edit:

DUN I LOVE pisze:Panowie, to był jeden taki finał-rodzynek na 10 lat, więc nie przesadzajmy, że mocno obrzydził nam tenis. Ja na jedno Murole na dekadę też bym nie narzekał, a że mamy te mecze po 4-5 razy w roku...

Właśnie. Samo Fedole czy Murole mi tak nie przeszkadza, tylko ich częstotliwość. Wisienką na torcie jest przebiegu tych spotkań i ich rezultat. Cztery lata temu na AO bardzo fajnie mi się oglądało finały, ale co za dużo to nie zdrowo i trzeba zmian

Trichę śmiesznie, bo wymieniliśmy na temat Murole więcej merytorycznych uwag niż przy okazji jakiegokolwiek Fedal, gdzie jest tylko wzajemne szczypanie.

Grzescyferki w roli jednoosobowej opozycji wygląda mocno.

Robię co mogę by podkręcić licznik postów w temacie, ale do rekordu za daleko.

Nie ma szans. Roger i Novak jednak nie zapewnili wystarczającej ilości pretekstu do pisania.

DUN I LOVE pisze:Nie ma szans. Roger i Novak jednak nie zapewnili wystarczającej ilości pretekstu do pisania.

A szkoda. Ale jest spora szansa na drugi wynik. To też będzie dobre, patrząc na ten turniej.

Swoją drogą - mija powoli 5 lat od pierwszego sezonu dominacji Djokovica, a tutaj poza kubeckim, jonathanem i mną doszło jedynie dwóch - i to dość specyficznych zwolenników Serba. Kubecki już długo milczy, jonathan zniknął i tak na prawdę zostałem sam z dwójką nietypowych kibiców, którzy co by nie mówić nie dają powodów by brać nas - kibiców Nole - na poważnie.

Ja Djokera lubię, Nomadera w sumie też, gdy nic nie pisze...

Australian Open 2016 - H2H finału: Andy Murray 9 - 21 Novak Djoković

grzes430 pisze:Swoją drogą - mija powoli 5 lat od pierwszego sezonu dominacji Djokovica, a tutaj poza kubeckim, jonathanem i mną doszło jedynie dwóch - i to dość specyficznych zwolenników Serba. Kubecki już długo milczy, jonathan zniknął i tak na prawdę zostałem sam z dwójką nietypowych kibiców, którzy co by nie mówić nie dają powodów by brać nas - kibiców Nole - na poważnie.

I jakie z tego wnioski?

grzes430 pisze:Kubecki już długo milczy, jonathan zniknął i tak na prawdę zostałem sam z dwójką nietypowych kibiców, którzy co by nie mówić nie dają powodów by brać nas - kibiców Nole - na poważnie.

Grzescyferki nie jesteś tak zupełnie sam razem z tymi "nietypowymi" kibicami. Nie warto oceniać siebie przez pryzmat innych. Do niczego dobrego to nie prowadzi. Doceń fakt, że The Djoker bywa momentami przezabawny. Pamiętaj liczą się Cyferki.
Powiedzieć, że moja obecność na forum jest efemeryczna to powiedzieć za mało. Więcej frajdy sprawia mi samo czytanie opinii na różnych forach niż tłumaczenie na okrągło światu, że Novak nie jest barbarzyńcą tenisa. Hakerem tenisa? Całkiem możliwe. Rozumiem powody dlaczego ktoś może nie znosić jego gry. Potrafię nawet zrozumieć zarzuty o jego "sztuczność" charakteru. Cóż zwyczajnie podoba mi się fakt, że mogę kibicować komuś kto nie jest godzien być pupilem publiczności i czynię to od blisko dekady, zupełnie nie zważając na fakt z jaką erą tenisa mam do czynienia. Złotą czy nawet teraz już Diamentową. Poza tym, tegoroczna edycja to mój dokładnie 77 turniej wielkoszlemowy odkąd zacząłem przygodę z tenisem (Australian Open 1997) więc darzę Melbourne sporym sentymentem i jak nigdy wcześniej cieszę się na taki a nie inny zestaw finalistów. Djokovic przed sezonem 2011 zgarnął z kolegami Davis Cup, Andy dokonał tego 2 miesiące temu, jego brat wygrał w sobotę po raz pierwszy szlema w deblu. Nie skreślałbym go jutro, aczkolwiek po 1 w nocy był jeszcze na trybunach Rod Laver Arena i pstrykał fotki bratu. Cały Andy.

Anty pisze:Nie skreślałbym go jutro, aczkolwiek po 1 w nocy był jeszcze na trybunach Rod Laver Arena i pstrykał fotki bratu. Cały Andy.

Trudno oczekiwać, żeby spał o godzinie, o której jutro może grać 5. seta. Nadal 4 lata temu wrzucał na fb zdjęcia o 4 rano czasu melbourneńskiego jak jedzą sushi z Wujkiem i analizują grę Djokovicia. Federer w 2009 powiedział w wywiadzie przed finałem, że chodził spać o 3 w nocy, wstawał przed południem. Organizm musi pracować na najwyższych obrotach w porze meczowej, co jest dla nas wszystkich oczywiste w sumie.

Barty pisze:

grzes430 pisze:Swoją drogą - mija powoli 5 lat od pierwszego sezonu dominacji Djokovica, a tutaj poza kubeckim, jonathanem i mną doszło jedynie dwóch - i to dość specyficznych zwolenników Serba. Kubecki już długo milczy, jonathan zniknął i tak na prawdę zostałem sam z dwójką nietypowych kibiców, którzy co by nie mówić nie dają powodów by brać nas - kibiców Nole - na poważnie.

I jakie z tego wnioski?

Może akurat takie że ilość zwolenników danego zawodnika nie przekłada się w żadnym stopniu na
liczbę osiągniętych zwycięstw, zdobytych pucharów czy pobiciu wielu konkretnych rekordów.

Ilość nie znaczy jakość.
Polecam ci Grzesiu nie użalać się już tak nad nami Djofanami. Zakasać rękawy i pogodzić się z zaistniałą
sytuacją. Wyjdzie ci tylko na zdrowie. Jeśli łaskawie posłuchasz mojej rady.

Prosze o smsowa relacje set po secie z finalu mojego idola. <3
Z gory dziekuje.

Nomader pisze: Polecam ci Grzesiu nie użalać się już tak nad nami Djofanami. Zakasać rękawy i pogodzić się z zaistniałą
sytuacją. Wyjdzie ci tylko na zdrowie. Jeśli łaskawie posłuchasz mojej rady.

Każdą radę, jeśli jest tylko szczerze i poważnie powiedziana/napisana biorę pod rozwagę.

Co do godzenia się z sytuacją - za mało jest kibiców innych zawodników niż Rafa i Roger na tym forum. Trzeba czasem coś napisać niekoniecznie przychylnego dla większości by pobudzić do życia.

Gdybym nie zaczął wczoraj to skończyłoby się na wpisie wujka o złotej erze i podaniu h2h przez DUNa. A tak małe wprowadzenie do kolejnego finału z udziałem tych dwóch zawodników nikomu nie zaszkodziło (chyba że ktoś poczuł się urażony moim ostatnim postem).

Anty - widocznie gdzieś cię przeoczyłem. Wybacz, ale dobrze że się przypomniałeś.


Barty- właśnie tak myślę co z tego wynika i zbytnio nie mam pomysłu prócz tego o czym była już mowa w sprawie jego medialności i przyciągania kibiców w porownaniu do fedala.

Zaczynamy, oby było dobre spotkanie lepsze niż w 2015.

Mój typ Novak w 3.

Może seta Murray urwie, coś w stylu ubiegłorocznego finału, może.

grzes430 pisze:Mój typ Novak w 3.

Uważam dokładnie tak samo.

Dla Ciebie Lleyton, Djokovic musi skończyć w trzech setach.

Beznadziejny jest ten drugi serwis Szkota.