mtenis.com.pl

Sowa pisze: ↑09 cze 2019, 17:37

Bialas55 pisze: ↑09 cze 2019, 17:35 Poszedl do szatni po drugim secie i włala wrócił jak nowonarodzony, ech ty oszukańcu. Kara boska dla ciebie to kontuzje na kortach twardych.

Co trzeba mieć w głowie, żeby życzyć komuś kontuzji...?

Dokładnie, nie ładnie, ja tylko życzę samych przegranych.

Koniec końców skompromitował się Thiem, jest bardziej bezradny niż 38 letni Federer.

Ale dostał karę za zwycięstwo w secie, masakra.

Kiefer pisze: ↑09 cze 2019, 17:42 Nie różni się to niczym od ich poprzednich konfrontacji tutaj poza tym, że Nadalowi w nieodpowiednim momencie trafił się gorszy gem.

Co mnie kuźwa kosztowało tytuł w MTT.

Chyba osłabł fizycznie Thiem, ale tak czy siak zgodnie z planem wszystko poszło.

Efektem wygranego seta przez Thiema jest to co widzimy.

Barty pisze: ↑09 cze 2019, 17:52 Co mnie kuźwa kosztowało tytuł w MTT.

Przegrałeś już oficjalnie czy jeszcze walczysz?

Tylko wygrana Thiema dałaby mi zwycięstwo. Załatwił mnie Alan tym 3/1, mało wierzyłem w seta dla Tima.

wygrał seta Austriak ale tutaj trzeba się skupić nad tym jak wysoko przegrał pozostałe trzy sety, nie jest Fabsterem Austriak, Federer poza rokiem 2008-ym bardziej się stawiał, mimo, że w przeciwieństwie do Thiema jest to jego najgorsza nawierzchnia, nie najlepsza.

63, 61, 61, drugiego seta można sobie darować, w secie numer 1, 2 i 4 leży prawda.

Słowa uznania dla Rafy, brakuje mi słów by opisać jego dokonania w Paryżu. Szacun, szacun, szacun.

Ed. Mógłby darować sobie tylko to kładzenie się na koniec, Federer już dawno z tym skończył.

Po 3 godzinach gry, Rafael Nadal zostaje mistrzem Roland Garros 2019!

Kiefer pisze: ↑09 cze 2019, 18:04 wygrał seta Austriak ale tutaj trzeba się skupić nad tym jak wysoko przegrał pozostałe trzy sety, nie jest Fabsterem Austriak, Federer poza rokiem 2008-ym bardziej się stawiał, mimo, że w przeciwieństwie do Thiema jest to jego najgorsza nawierzchnia, nie najlepsza.

Szczerze nie wiem czego oczekiwałeś w momencie gdy Thiem grał trzy dni z rzędu, że zdobywasz się na jakieś 'analizy' 'kompromitacji' Thiema. I tak by przegrał, ale żeby nawiązać walkę z Nadalem tutaj musiałby mieć idealne do tego warunki, a ich nie dostał. Porównanie do Federera też paradne.

Końcowe staty:

Kiefer pisze: ↑09 cze 2019, 18:04
Ed. Mógłby darować sobie tylko to kładzenie się na koniec, Federer już dawno z tym skończył.

Czasami klękał, np. po Garrosie 2011 czy 2014.

Brawo Królu, graj jak najdłużej

Gryziemy!

robpal pisze: ↑09 cze 2019, 18:16 Brawo Królu, graj jak najdłużej

Będzie coraz ciężej, ale jest 12 - symboliczna liczba i oszałamiający rekord.

Rroggerr pisze: ↑09 cze 2019, 18:14

Kiefer pisze: ↑09 cze 2019, 18:04 wygrał seta Austriak ale tutaj trzeba się skupić nad tym jak wysoko przegrał pozostałe trzy sety, nie jest Fabsterem Austriak, Federer poza rokiem 2008-ym bardziej się stawiał, mimo, że w przeciwieństwie do Thiema jest to jego najgorsza nawierzchnia, nie najlepsza.

Szczerze nie wiem czego oczekiwałeś w momencie gdy Thiem grał trzy dni z rzędu, że zdobywasz się na jakieś 'analizy' 'kompromitacji' Thiema. I tak by przegrał, ale żeby nawiązać walkę z Nadalem tutaj musiałby mieć idealne do tego warunki, a ich nie dostał. Porównanie do Federera też paradne.

Oczywiście, układ meczów itp był bardzo niesprawiedliwy, ale czy to zjazd fizyczny jest odpowiedzialny za 16, 16? Nie wydaje mi się, on po prostu nie ma gry na Nadala i istotnie Roger był trudniejszym rywalem, 38-latek powracający po trzech latach na najgorszą dla siebie nawierzchni. W sumie nie wiem czy kompromitacją to dobre słowo, no on po prostu jest dużo słabszy w konfiguracji z Nadalem. Tylko Novak mógłby tego dokonać, oczywiście nie ten z wczoraj tylko z 2011.

Barty pisze: ↑09 cze 2019, 17:59 Tylko wygrana Thiema dałaby mi zwycięstwo. Załatwił mnie Alan tym 3/1, mało wierzyłem w seta dla Tima.

Nie wkurzałbym się, przed meczem chciałem napisać, że to będzie chyba najłatwiej wygrany finał MTT w historii, a tu taka heca.

Niesamowity jest Nadal. Z roku na rok starszy, ale wciąż tak samo pełen pasji dla tego sportu. W tym roku forma rodziła się w bólach, ale podczas tego turnieju zdołał jeszcze raz obudzić w sobie tego mączkowego dominatora Hiszpan. Ostatnie dwa (i jedyne trudne mecze w całej imprezie) to był mistrzowski poziom. Thiem najlepiej pokazał się w drugim secie, ale nie wystarczyło to, by naruszyć pewność siebie Hiszpana. Po pierwszym secie, w którym był spięty, Nadal grał już mocniej, lepiej, dokładniej. Spotkanie nie było wybitne, ale słabe też nie, taki typowy średniak z wyraźną przewaga mistrza.

Nie ukrywam rzecz jasna, że dziś obchodzi mnie tylko wynik, to piękne uczucie móc przeżywać to wszystko jeszcze raz. Każdy może być ostatni, więc smakuje tym pełniej.

Dominickowi bardzo życzę tego RG, wiadomo, że Rafa musi kiedyś przegrać. Jeśli ktoś ma Go zastąpić na paryskim tronie to chciałbym żeby to był Austriak.

Jesteśmy świadkami prawdopodobnie największego wyczynu w historii sportu. 12 tytułów jednego szlema w erze 3 najlepszych graczy ever. Niesamowite...

Thiem zrobił co mógł, a nawet więcej, w pierwszych dwóch setach. Efekty widzieliśmy w dwóch kolejnych. Ogólnie zagrał świetny turniej i mam nadzieję, że wkrótce mu się uda, szkoda że trafił na takiego rywala.

Brawo Rafa, jest niekwestionowanym mistrzem tego turnieju i tej nawierzchni Meczem turnieju Wawrinka vs. Tsitsipas.

Teraz Wimbledon, oby z innym końcowym zwycięzcą.

Ech, kolejny raz, nudny i do bólu przewidywalny RG. Thiem narobił nadziei tylko na 2 sety, bo tylko i na tyle starczyło paliwa. Czego oczekiwać, gra 4 dni pod rząd ( !) w WS. Nie ważne, czy to miałoby jakieś większe znaczenie w finale, czy też nie. Coś takiego nie powinno mieć miejsca. Żałosny turniej, dobrze, że już się skończył.

TennisUser pisze: ↑09 cze 2019, 18:26 Jesteśmy świadkami prawdopodobnie największego wyczynu w historii sportu. 12 tytułów jednego szlema w erze 3 najlepszych graczy ever. Niesamowite...

Thiem prędzej pokona Federera w finale Wimbledonu na najgorszej dla siebie nawierzchni niż Nadala na najlepszej dla siebie. On po prostu tak zdystansował konkurencję na mączce, że to jest niepojęte, nie było czegoś takiego i jak zakończy karierę już nie będzie, pytanie ile jeszcze razy tutaj zwycięży zanim zakończy

Poziom sportowy turnieju naprawdę spoko, poziom organizacyjny żal nawet komentować.

To jest 13 sezon w którym zdobywa minimum jednego Szlema Hiszpan, zostawia konkurencję w tyle, Federer 11, Sampras 10, Djokovic 9.