mtenis.com.pl

I ostatnia myśl co do finału- chyba oprócz Rg 2013 najbardziej bolesna porażka Serba w WS. Niby tutaj nie miał nawet bp powrotnego, ale był o krok od prowadzenia z przełamaniem w deciderze z młodziutkim rywalem- nie wiadomo jednak, jak by udźwignął presję gonienia Hiszpan.

Kamileki pisze: ↑16 lip 2023, 21:45Trochę się zmienił tenis na przestrzeni dekad. Jeszcze w latach 80-tych Lendl dopiero przecierał szlaki.Dzis trzeba być gotowym na konkretną fizyczną rzeźnię.

Wiadomo, Roddick mocno się o tym przekonał, kiedy się zderzył z Djoko na IO12.

Wygrał lepszy zrozumcie

Wychillowany już.

Ależ kliniczny na returnie Alcaraz, z tej przedfinałowej przewagi podania Djokovicia nic nie zostało na korcie i na dystansie po prostu musiał nawet nierówny Hiszpan wyjaśnić Novaka, tak że niby pięciosetówka, ale wszystko ma na swojej rakiecie w tym matchupie Hiszpan i zobaczymy na US Open na ile stać go na taką powtarzalność. Bo pisałem chyba po meczu z Rune (albo Medem), że szybko doszedł do poziomu regularność Fab4 Carlos i ciężko sobie wyobrazić, żeby nie wpadł mu w tym sezonie WS z tak mocną grą: gość przy tej mizerii robi w wieku 20 lat klasykowe obszary bez Jugola i nie ma w tym absolutnie żadnej przesady. Biorąc pod uwagę, że Berrettini i Medwiediew łącznie przez jeden set podawali na poważnym poziomie, to chyba o GOAT-owskie terytorium zahaczył w tym elemencie Hiszpan w ostatnim tygodniu, Djokovic, Med, Rune i Matteo mu zrobili łącznie chyba 18 asów przez 15 setów, nawet na tej trawie: dajcie spokój.

Szkoda, że tak późno, więc chyba człowiek już na spokoju to przyjął, ale to nie wina Alcaraza.

Mecz bardziej symboliczny niż rzeczywiście coś wielkiego się tutaj wydarzyło, trzeba się postarać żeby doszukać się tutaj porównań do finału z 2008 etc., ale to wynika właśnie z faktu, że wielki będzie, i już wybitny jest Hiszpan, a Nole nie będzie młodszy.

Tak, to prawda. I jeszcze trzeba dodać, że odpalił Matteo, Rune, Daniła i samego Goata. Dużo trudniejszej drabinki w obecnych realiach nie sposób sobie wyobrazić. Z miarę regularnych na trawie zostali chyba tylko Hurkacz i Sinner.

Rroggerr pisze: ↑16 lip 2023, 21:59Szkoda, że tak późno, więc chyba człowiek już na spokoju to przyjął, ale to nie wina Alcaraza.

Plus 1. Mógł się Carlitos te 5 lat wcześniej urodzić. Federer by finału Wimby nie zrobił w 2019.

pascal pisze: ↑16 lip 2023, 21:46 I ostatnia myśl co do finału- chyba oprócz Rg 2013 najbardziej bolesna porażka Serba w WS. Niby tutaj nie miał nawet bp powrotnego, ale był o krok od prowadzenia z przełamaniem w deciderze z młodziutkim rywalem- nie wiadomo jednak, jak by udźwignął presję gonienia Hiszpan.

Ja wiem? Oklep od Stana po odesłaniu Nadala w 2015 mógł zapiec bardziej niż ten półfinał w 2013. Oczywiście wrzucił do plecaka 3 RG i pewnie jeszcze się zaczai na poczwórny karierowy, ale wtedy pewnie mocno piekło. No i nie zapominajmy o narodzinach djokosmecza w Pekinie, które do dziś się odbijają czkawką.

DUN I LOVE pisze: ↑16 lip 2023, 21:41 U Kliżana też chyba.

Tursunow z tych gorszych, ale fajnych grajków też dobrze stoi.

Przynajmniej nie ma takiego wstydu, jak po oklepie od ruska w USO.

Bialas55 pisze: ↑16 lip 2023, 22:06 Przynajmniej nie ma takiego wstydu, jak po oklepie od ruska w USO.

Przynajmniej dziady 35+ są wyjaśniane w kwestii srasyka nie na ostatniej prostej.

lake pisze: ↑16 lip 2023, 22:02

pascal pisze: ↑16 lip 2023, 21:46 I ostatnia myśl co do finału- chyba oprócz Rg 2013 najbardziej bolesna porażka Serba w WS. Niby tutaj nie miał nawet bp powrotnego, ale był o krok od prowadzenia z przełamaniem w deciderze z młodziutkim rywalem- nie wiadomo jednak, jak by udźwignął presję gonienia Hiszpan.

Ja wiem? Oklep od Stana po odesłaniu Nadala w 2015 mógł zapiec bardziej niż ten półfinał w 2013. Oczywiście wrzucił do plecaka 3 RG i pewnie jeszcze się zaczai na poczwórny karierowy, ale wtedy pewnie mocno piekło. No i nie zapominajmy o narodzinach djokosmecza w Pekinie, które do dziś się odbijają czkawką.

Kontekst bolesny rzeczywiście, ale nie był Serb blisko zwycięstwa wtedy. A pokonanie Rafy w 2013 byłoby bardzo dużym wyczynem, mającym zdecydowanie inny wymiar niż dwa późniejsze triumfy nad Hiszpanem. Dzisiaj też stawką 8 Wimbledon i absurdalna szansa na klasyka.

The Djoker pisze: ↑16 lip 2023, 20:32 Gratulacje dla CAG. Byl lepszy dzis po prostu w kazdym aspekcie gry. Novak bardzo slaby jakby bez sil. Nie wytrzymywal tego bombardowania i sam gowno tworzyl na tym korcie. Nie mial pomysłu na dluzsza mete. Fatalnie gral wazne pilki. Az dziw ze wygral tego 4 seta. Wtedy pojawil się promyk nadziei, ale i tak czulem podskornie, ze wezmie to Carlos. Niestety symboliczna zmiana warty. Jednak te fo to dar od niebios. Jak bedzie zdrowy Carlos to male szanse na szlemy juz widze dla Nole, a pewnie i igrzyska zaatakuje Hiszpan. Ale 23 to swietny wynik. Dla mnie na zawsze goat. Gratulacje dla prawdziwych fanow Alcaraza i wesolego tenisa.
@no-handed backhand Wreszcie masz wychowanka z jajami. Ciesz się.
Nawet spoko przyjąłem ta porażkę. To jest kara za fo i za 4015.

Dzięki ziomuś, widzimy się za tydzień.

Ciekawe to USO teraz, bo jeżeli trochę mu motywacja spadnie (klasyk zatrzymany) to kto wie, czy #24 dopiero w styczniu24.

lake pisze: ↑16 lip 2023, 22:10

Bialas55 pisze: ↑16 lip 2023, 22:06 Przynajmniej nie ma takiego wstydu, jak po oklepie od ruska w USO.

Przynajmniej dziady 35+ są wyjaśniane w kwestii srasyka nie na ostatniej prostej.

Dokładnie, czasu na zmianę warty.

Byłbym wkurzony, gdyby pokonał Novaka patałach next żen, a tak to ujdzie.

balech pisze: ↑16 lip 2023, 22:14Dokładnie, czasu na zmianę warty.

To jeszcze Rune potrzebny. Do tego czasu będą pewnie się dzielić Novak z Carlitosem.

balech pisze: ↑16 lip 2023, 22:14

lake pisze: ↑16 lip 2023, 22:10

Bialas55 pisze: ↑16 lip 2023, 22:06 Przynajmniej nie ma takiego wstydu, jak po oklepie od ruska w USO.

Przynajmniej dziady 35+ są wyjaśniane w kwestii srasyka nie na ostatniej prostej.

Dokładnie, czasu na zmianę warty.

Ale niech jeszcze zgarnie przynajmniej jeden tytuł. Nie wiadomo jak z tym drugim dziadem. Jak wróci to garosa jeszcze zgarnie.

Niedawno mówiliśmy, że dla Serba smecz/wolej jest mało istotnym mankamentem w jego grze i 99% meczów pewnie tak jest. Nie mniej dzisiaj popsuty drive volley przy bp dla Serba w piątym secie był kluczowy dla losów tego seta, jak i w konsekwencji całego meczu.

Z baseline w końcu Serb napotkał kogoś kto jest w stanie go zdominować, nie grając swojego najlepsza tenisa. Jeśli zdrowie będzie, to i tytuły będą w tych patalogicznych rozgrywkach.

Generalnie jak sobie teraz patrzę, ile dzisiaj rzeczy się wydarzyło, to Federer by został zjedzony za taką porażkę. Nie w stylu Novaka ta wtopa.

Taj drugiego seta wypuszczony po prostych błędach przy setowej, później to, co Damian opisuje. Jeszcze zaczął od 6-1. Detale.