Re: US Open 2012
: 30 sie 2012, 21:09
Drży ręka Słowakowi strasznie o 4/0, serwis ratuje. ![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
?grzes430 pisze:No to drabinka Fedzia wyczyszczona?
W razie słabszej dyspozycji Murray'a w dalszej części turnieju mógł grać z Tsongą Federer. Teraz tam nikogo nie ma.DUN I LOVE pisze:?grzes430 pisze:No to drabinka Fedzia wyczyszczona?
Tsonga był u Murraya.
O słabszą dyspozycję Murraya martwić się nie trzeba. Szkot zebrał znakomite recenzje swojego nocnego występu, a wielu sympatyków dyscypliny określiło jego grę jako zjawisko "Murray 2.0".grzes430 pisze:W razie słabszej dyspozycji Murray'a w dalszej części turnieju mógł grać z Tsongą Federer. Teraz tam nikogo nie ma.
Ostatecznie wygrał Sock w trzeach setach.DUN I LOVE pisze:Po meczu francusko-słowackim przerzuciłem się na pojedynek Socka z Cipollą. Jack prowadzi 2-0 w setach.
Ale za to coraz bardziej obiecujący w wyniki młodych graczy. Przed chwilą awansował Sock, pokazując przy tym kawał dobrego tenisa. Mój brat obejrzał końcówkę i już jest jego fanem.jowy pisze:Żałosny jest ten turniej w wykonaniu zaplecza TOP4.
Ryba teżBarty pisze:Daniel wraca, ha.
Ja to generalnie uważam, że jest kilka osób z tej nowej fali, których gra może się podobać i którzy, o ile się dobrze rozwiną, mogą podnieść męski tenis z marazmu. Duckworth, Goffin, Sock, Dimitrov, Saville, Paire (ten ma z kolei osobowość), ewentualnie Klizan czy Berankis.Jacques D. pisze:Tsonga out, jak miło.Kliżan robi dynamiczne postępy ostatnio a jego gra też bardzo nie boli w oczy, więc konkluzja jak najbardziej pozytywna.
Jak najbardziej, tyle że najczęściej pozostają poza głównym kręgiem uwagi... W sumie do tej pory nie rozumiem dlaczego o tych wszystkich Tomiciach i Harrisonach tak głośno... pod względem skali talentu to im do Duckwortha i Goffina daleko.DUN I LOVE pisze: Ja to generalnie uważam, że jest kilka osób z tej nowej fali, których gra może się podobać i którzy, o ile się dobrze rozwiną, mogą podnieść męski tenis z marazmu.
Pogadamy pewnie o tym szerzej w temacie o młodych talentach, bo niedługo planuję zrobić research kandydatów na przyszłe gwiazdy, ale wydaje mi się, że:Jacques D. pisze:Jak najbardziej, tyle że najczęściej pozostają poza głównym kręgiem uwagi... W sumie do tej pory nie rozumiem dlaczego o tych wszystkich Tomiciach i Harrisonach tak głośno... pod względem skali talentu to im do Duckwortha i Goffina daleko.
DUN I LOVE pisze: Pogadamy pewnie o tym szerzej w temacie o młodych talentach, bo niedługo planuję zrobić research kandydatów na przyszłe gwiazdy
Stebe nie jest taki stary, trzy lata młodszy od Ebdena (rocznik 1990, jak Raonić). Świata nie zawojuje, ale Top 20 może w szytowym momencie osiągnąć.Jacques D. pisze: Co do Matta to tak. Podobnie CMS (Stebe dla niekojarzących) potrafi zagrać naprawde fajnie... ale obaj już za starzy są.Ja jeszcze bardzo lubię Martiego, takie małe zboczenie.
![]()
robpal pisze:Andy Roddick ogłosił, że po tym US Open kończy karierę.
Jestem w ciężkim szoku.