Re: Puchar Davisa 2014
: 10 paź 2014, 0:03
Oby się przejechali.
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
"I don't know how much important is winning this trophy now because top-player didn't play it"
Nie wiem, jak ważny jest dziś Puchar Davisa. Oczywiście to wspaniale go zdobyć. Ale rozgrywki nie poszły w dobrym kierunku. Wielu dobrych zawodników nie występuje w nich regularnie. Dlatego dla mnie Davis Cup stracił na wartości. Gdyby w Australian Open nie uczestniczyła nagle światowa czołówka, ten turniej również nie byłby już tak ważny. I to stało się z Pucharem Davisa. Mówię to jako czterokrotny zdobywca tego trofeum.
Plus tego taki, że może położy lachę na Superligę.The Swiss Davis Cup captain Severin Luthi commented on Sunday evening in London on Roger Federer’s withdrawal from the ATP World Tour Finals. "We will have to see how severe those back problems are and we hope that Roger will be able to recover until next Friday. He now has to rest. Our team doctor Roland Biedert has come to London and, together with our physiotherapist Daniel Troxler, will work on Roger’s fast recovery.”
Uściślając, mówi, że jego zdaniem Federer ma małe szanse wykurować się do piątku, zwłaszcza, że potrzebuje jeszcze treningów na mączce przed samymi zawodami.Wujek Toni pisze:Jest jakiś artykuł po niemiecku(którego niestety nie znam), w którym podobno Heinz Bühlmann twierdzi, że Roger może zapomnieć o finale.
http://www.tagesanzeiger.ch/sport/tenni ... y/29890997
Wniosek ze zdjęcia czy masz jakieś przecieki?robpal pisze:Chyba nie boli, zasłona dymna była w niedzielę.
Byłoby to genialne posunięcie, jednak nie podejrzewam Szwajcarów o zdolność do tak chłodnej kalkulacji i manipulacji.Robertinho pisze:Pewnie kłótnię też zainscenizowali, żeby Monfils i spółka poszli chlać zamiast trenować.
http://www.sport.pl/tenis/1,64987,16989 ... oxSportTxtTenis. Kłótnia Federera z Wawrinką. Wszystko przez żonę Federera?
- Płaczek - miała krzyknąć w kierunku Stanislasa Wawrinki Mirka Federer w trakcie meczu z jej mężem w półfinale ATP World Tour Finals. To rozpoczęło ostrą wymianę zdań między szwajcarskimi tenisistami już po zakończonym pojedynku.
Sytuację, która sprowokowała kłótnię pomiędzy Szwajcarami, świetnie obrazuje nagranie wideo z 11. gema decydującego seta. Wawrinka nagle przerwał przygotowanie do odbioru serwisu Federera i zwrócił uwagę sędziemu Cedrikowi Mourierowi: - Nie tuż przed serwisem, nie tuż przed serwisem.
Wawrinkę zdenerwowały okrzyki Mirki Federer, żony Rogera, która dopingowała swojego męża między pierwszym a drugim serwisem. Uważa się to za złamanie tenisowej etykiety.
- Płaczek - krzyczy kobieta w trakcie wymiany zdań Wawrinki z arbitrem. Słowa padły z ust Mirki Federer. Wawrinka odwrócił się do Federera i spytał: - Co ona powiedziała?
Wtedy kibice zaczęli buczeć i gwizdać.
Po meczu, który wygrał Federer, doszło pomiędzy Szwajcarami do ostrej wymiany zdań. Obaj niemal rzucili się sobie do gardeł. Wawrinkę okrzyki żony Federera miały zdenerwować, bo to nie był pierwszy raz. Sytuacja zdarzyła się już podczas Wimbledonu.
- Długo rozmawiali w szatni, a potem jeszcze dyskutowali do późnej nocy. Nie wiem, czy coś z tego wyszło dobrego - zdradził ESPN John McEnroe.
Ani Federer, ani Wawrinka sprawy do tej pory nie skomentowali, ale wydaje się, że obaj są już pogodzeni. We wtorek Federer wrzucił na swojego Twittera zdjęcie reprezentacji Szwajcarii, gdzie stoi ramię w ramię z Wawrinką i podpisem "dobrze znów być z chłopakami". Tym samym nieco uspokoił fanów, którzy obawiali się rozłamu w kadrze tuż przed finałowym pojedynkiem Pucharu Davisa. Od piątku Szwajcarzy będą rywalizować z Francuzami.
Dobre.Anula pisze:Staś się pomylił.Mirka wołała męża.