mtenis.com.pl

Robertinho pisze:Dziś był dzień popisu obrońców, Mascherano , Pigue , pomysł z Adriano na prawej i wykonanie zawodnika

MarcaTV:
Nie świętowałem, bo jestem trochę smutny. To jedyny powód. Kiedy nie świętuję bramek, to dlatego, że nie jestem szczęśliwy.

Dlaczego jesteś smutny?
Ludzie wiedzą dlaczego.

Z powodu tej nagrody?
Nie dlatego. Są rzeczy dużo ważniejsze od tego.

To coś związanego z klubem?
Nic więcej nie powiem. Ludzie wiedzą dlaczego.

To sprawa zawodowa czy osobista?
Zawodowa.

Na kogo się gniewasz?
Na nikogo.

Więc dlaczego mówisz, że ludzie wiedzą dlaczego jesteś smutny?
Ludzie z klubu wiedzą.



Cadena SER:
Nie świętowałeś bramek z jakiegoś powodu? Nie chciałeś czy czułeś, że nie powinieneś?
Mówiłem już waszym kolegom, że nie celebruję goli, kiedy jestem smutny. I to właśnie miało miejsce.

I dlaczego jesteś smutny?
Nie mogę powiedzieć więcej. Jestem smutny, bo ludzie, którzy tutaj są wiedzą dlaczego i... Nie powiem nic więcej, nic. Nie zdradzę powodów.

Czy to przejściowy stan?
Nie wiem, zobaczymy.

Pojedziesz na reprezentację? Czujesz się dobrze?
Nie czuję się dobrze, ale pojadę na kadrę. Zobaczymy czy się wyleczę, bo chcę grać. To dla Portugalii ważne mecze. Kwalifikacje, musimy wygrać i jestem pewny, że za te 2-3 dni będzie dobrze.

DUN I LOVE pisze: No przecież to jest jakiś kabaret. Ponoć CR po meczu pół godziny płakał w szatni. O co chodzi?

Klub odmówił Cristiano dnia wolnego?

Nieoficjalny profil Ultras Sur podał na Facebooku kolejny - i to całkiem możliwy - powód "smutku" Cristiano. Podobno w niedzielę 2 września miała miejsce kolejna rocznica śmierci ojca Ronaldo. Portugalczyk poprosił o wolny dzień, by pojechać do domu, spotkać się z rodziną i odwiedzić grób taty, który był dla niego bardzo ważną osobą. Działacze nie wyrazili na to zgody - zapewne ze względu na mecz z Granadą. Ronaldo zagrał, ale nie miał siły, by cieszyć się z bramek w tak ważnym i jednocześnie smutnym dla niego dniu...

Odwołano mecz Realu Madryt. Ktoś przeciął kable od światła

Real Madryt w niedzielę o 21.45 miał zmierzyć się z Rayo Vallecano. Spotkanie jednak nie doszło do skutku, na chwilę przed wyjściem piłkarzy na murawę na stadionie zabrakło światła. Nie była to jednak zwykła techniczna awaria, okazało się, że ktoś przeciął kable.

Mecz pomiędzy Realem Madryt a Rao Vallecano miał być jednym ze spotkań piątej kolejki hiszpańskiej Primera Division. Żadna z drużyn nie dołożyła jednak punktów na swoje konto, ponieważ mecz zaplanowany na godzinę 21.45 po prostu się nie odbył.

Czytaj: Cristiano Ronaldo – żelek, gwiazdor, goguś, Krystyna. Dlaczego Polacy nienawidzą portugalskiego piłkarza Realu Madryt

Jak informuje serwis Sport.pl, na chwilę przed wyjściem piłkarzy na murawę światła na stadionie przestały działać. Ze względów bezpieczeństwa przestano także wpuszczać kibiców. Okazało się, że ktoś przeciął kable od oświetlenia.

Na początku pojawiały się sprzeczne informacje co do tego, kiedy odbędzie się mecz. Piłkarze chcieli grać jeszcze w niedzielę, ostatecznie ustalono, że drużyny zmierzą się w poniedziałek o godzinie 19.45.

Robertinho pisze:Podobno kolejny mecz kupiony.

DUN I LOVE pisze:

Robertinho pisze:Podobno kolejny mecz kupiony.

Przydałoby się poważnie zainwestować w sędziego meczu za tydzień. GD za pasem, a gra na kolana nie powala. Dobrze, że przynajmniej przewaga w tabeli wydaje się bezpieczna.

asiek pisze:Real ogrywa 3:0 Granada ale problem w tym, że coś nam CR zaczyna gwiazdorzyć Nie mam pojęcia o co w tym wszystkim chodzi i co chodzi samemu Ronaldo ale optymistycznie to nie nastraja

Wywiad o który się rozchodzi i którym Krystian wywołuje lament u kibiców Blancos.

MarcaTV:
Nie świętowałem, bo jestem trochę smutny. To jedyny powód. Kiedy nie świętuję bramek, to dlatego, że nie jestem szczęśliwy.

Dlaczego jesteś smutny?
Ludzie wiedzą dlaczego.

Z powodu tej nagrody?
Nie dlatego. Są rzeczy dużo ważniejsze od tego.

To coś związanego z klubem?
Nic więcej nie powiem. Ludzie wiedzą dlaczego.

To sprawa zawodowa czy osobista?
Zawodowa.

Na kogo się gniewasz?
Na nikogo.

Więc dlaczego mówisz, że ludzie wiedzą dlaczego jesteś smutny?
Ludzie z klubu wiedzą.



Cadena SER:
Nie świętowałeś bramek z jakiegoś powodu? Nie chciałeś czy czułeś, że nie powinieneś?
Mówiłem już waszym kolegom, że nie celebruję goli, kiedy jestem smutny. I to właśnie miało miejsce.

I dlaczego jesteś smutny?
Nie mogę powiedzieć więcej. Jestem smutny, bo ludzie, którzy tutaj są wiedzą dlaczego i... Nie powiem nic więcej, nic. Nie zdradzę powodów.

Czy to przejściowy stan?
Nie wiem, zobaczymy.

Pojedziesz na reprezentację? Czujesz się dobrze?
Nie czuję się dobrze, ale pojadę na kadrę. Zobaczymy czy się wyleczę, bo chcę grać. To dla Portugalii ważne mecze. Kwalifikacje, musimy wygrać i jestem pewny, że za te 2-3 dni będzie dobrze.

Puyol nie zagra przez dwa miesiące



Obrońca FC Barcelona Carles Puyol wróci do gry za około osiem tygodni - poinformowała oficjalna strona katalońskiego klubu.

Kapitan ekipy z Camp Nou doznał kontuzji we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Benfice Lizbona, niefortunnie upadając na lewą rękę. Po badaniach wykonanych w szpitalu okazało się, że doszło do zwichnięcia w łokciu. W tej sytuacji nie jest wymagana operacja i piłkarz powinien być do dyspozycji trenera Tito Vilanovy za dwa miesiące.

- Chcę podziękować wszystkim, którzy opiekowali się mną jeszcze podczas pobytu w Portugalii. Dziękuję także za wszelkie słowa wsparcia. Wkrótce wrócę do najwyższej formy - oświadczył piłkarz za pośrednictwem Twittera.