mtenis.com.pl

Dzień drugi w obiektywie.

Dubai Duty Free Tennis Championships



Dubai - plan gier na środę:

Centre Court - start o 11:
[3] Denis Shapovalov vs [13] Hubert Hurkacz

Nie przed 13:
[16] Jannik Sinner vs [4] Roberto Bautista Agut

Nie przed 16:
Aljaz Bedene vs Kei Nishikori
[15] Taylor Fritz vs [2] Andriej Rubliow

Court 1 - start o 11:
Jeremy Chardy vs [8] Karen Chaczanow
[17] Lorenzo Sonego vs [WC] Aslan Karatsev
Marton Fucsovics vs [11] Dusan Lajovic
[Q] Lloyd Harris vs [14] Filip Krajinovic

Abierto Mexicano Telcel presentado por HSBC



Acapulco - plan gier na środę:

Estadio - start o 01:
[WC] Sebastian Korda vs [7] Felix Auger-Aliassime
Laslo Djere vs [2] Alexander Zverev

Nie przed 5:
[1] Stefanos Tsitsipas vs John Isner

Grandstand Calientr.mx - start o 01:
Dominik Koepfer vs [4] Milos Raonic
Miomir Kecmanovic vs [5] Grigor Dimitrov
[6] Fabio Fognini vs Cameron Norrie

Cancha 3 - start o 01:
[Q] Lorenzo Musetti vs Frances Tiafoe

Cancha 4 - start o 01:
[3] Pierre-Hugues Herbert / Nicolas Mahut vs Raven Klaasen / Ben Mclachlan
[8] Casper Ruud vs [Q] Tallon Griekspoor

Trzeba przyznać, że bardzo szybki jest ten drugi kort w Dubaju.

Tak sobie poczynał Denis z Hubertem.

Szardy.

DUN I LOVE pisze: ↑17 mar 2021, 15:07 Szardy.

+1

Sinner ogrywa RBA na Bliskim Wschodzie, brawo!

Nie dobił umierającego na początku trzeciego Sinnera RBA, ma za swoje.

Dubaj jeszcze gra, a Acapulco nieśmiało mówi dzień dobry.

Jamnik.

Jeszcze brakowało tylko reaktywacji Nishikoriego w tym ATP-burdelu.

COA pisze: ↑17 mar 2021, 17:49 Jeszcze brakowało tylko reaktywacji Nishikoriego w tym ATP-burdelu.

Tosz on ma grę na powrót do Top4, tak słyszałem od pana Changa.

A to przepraszam.

COA pisze: ↑17 mar 2021, 17:55A to przepraszam.

Nie ma za co, zdarza się każdemu.

Przeszło to praktycznie bez echa, a kolega Musetti w swoim pierwszym meczu przeciwko graczowi z Top10 odniósł zwycięstwo i to nie na swojej ulubionej nawierzchni. Oczywiście Diego to prawdopodobnie najsłabszy możliwy rywal z czołówki na hardzie, ale i tak warto odnotować.
Bałem się o jego możliwości na twardych kortach, ale może nie będzie tak źle.

Co do Schwartzmana, to przypomina mi się podobna sytuacja sprzed kilku lat, kiedy po efektownym zwycięstwo w Rio odpadł w pierwszej rundzie Acapulco z jakimś randomem, bodajże Harrisonem.

Przeszło bez echa, bo ja w trasie dziś.

W sumie o Musettim wspominaliśmy odrobinę w jego wątku, tutaj już miejsca mu poskąpiliśmy.

A to zwracam honor, zostało zatem uwiecznione.