GOAT - debata

[DUN I LOVE]

@Robertinho, zdecydowanie, nie da się tego zestawić 1 do 1.

Też ostatnio mi się zdarza oglądać mistrzów z lat 90. YT regularnie mi podpowiada jakieś perełki z przeszłości. Kilak dni temu oglądałem ich mecz z Indian Wells - finał '95.

[DUN I LOVE]

[Nowitzki]

The 7 men with the best fifth-set win percentage in Open Era

https://www.tennis365.com/facts-stats/m ... e-open-era

7) Aaron Krickstein – 75.7%
6) Tommy Robredo – 77.3%
4, 5) Adrian Mannarino – 77.8%, Kei Nishikori – 77.8%
3) Novak Djokovic – 78.4%
1, 2) Johan Kriek – 81.8%, Bjorn Borg – 81.8%

[Nowitzki]

Best Fifth Set Win Percentage in the Open Era (ATP)

[Nowitzki]

ATP Big Title Leaders by Year (from 2000 to 2024)

[Nowitzki]

Alcaraz has two chances to be youngest careeer slam winner

Open era record belongs to Nadal who achived at 24 years and three months

[DUN I LOVE]

Pamiętajcie o milionowym poście na mtenis. Nic wam już tak czystej prawdy nie powie.

[Marcelo]

[Kamileki]

Alcaraz has two chances to be youngest careeer slam winner

Open era record belongs to Nadal who achived at 24 years and three months

A nawet trzy - AO 2025, 2026 i 2027.

[Nowitzki]

5 mężczyzn z największą liczbą zwycięstw w pierwszych 100 meczach na poziomie Masters: Jannik Sinner nr 5, Rafael Nadal daleko na czele

https://www.tennis365.com/facts-stats/m ... el-matches

1) Rafael Nadal: 83-17
"Daleko na czele znajduje się ikona tenisa Nadal, który wygrał aż 83 ze swoich pierwszych 100 meczów w turniejach Masters 1000.

Po pierwszych dwóch sezonach w tourze Hiszpan miał raczej przeciętny bilans 9-8 w meczach Masters, ale wszystko zmieniło się w 2005 roku."

[Nowitzki]

The 5 men with the most ATP Masters 1000 hard-court match wins

https://www.tennis365.com/facts-stats/m ... er-federer

"There are 12 men who have won 100 or more hard-court Masters 1000 matches, with Andy Roddick (128), Pete Sampras (125), Tomas Berdych (123), John Isner (119), David Ferrer (107), Gael Monfils (103) and Stan Wawrinka (100)

Here, we look at the five players with the most ATP Masters 1000 hard-court match wins.
5. Andre Agassi – 168
4. Andy Murray – 177
3. Rafael Nadal – 210
2. Roger Federer – 264
1. Novak Djokovic – 266

Djokovic holds his best win percentage at a hard-court Masters event at the Miami Open (86.3%), while he has amassed the most hard court wins in this category of event in Indian Wells (51)"

[Nowitzki]

"The win was Djokovic’s 406th in Masters 1000 events and he edged past Nadal in terms of highest winning percentage as he now sits on 82.02% (406-89) with Nadal on 82.00% (410-90)"

[Barty]

[Nowitzki]

The 5 men who have reached the most ATP finals

https://www.tennis365.com/facts-stats/m ... k-djokovic

5. Rafael Nadal — 131
4. Novak Djokovic — 141
3. Ivan Lendl — 146
2. Roger Federer — 157
1. Jimmy Connors — 164

[Kamileki]

@Robertinho statystyka którą dałem ciut powyżej. Alcaraz został najmłodszym w historii ery Open, który wygrał dwa szlemy w jednym sezonie. Pobił osiągnięcie Beckera z 1989 roku.

Nie uszło mojej uwadze, ale sam rozumiesz, rozdziały kariery GOATa są niczym okresy twórczości Picassa.

Co do GOATA to o dziwo jest on już trzecim zawodnikiem EO, który po trzy szlemowym sezonie zalicza pusty przelot. Wcześniej to był Connors w 1975 i nasz ulubieniec czyli Mats Wilander - w 1989.

[Nowitzki]

Since the start of the ATP Tour in 1990, only two male tennis players in singles history have managed to win all annual four big title tournaments played on clay courts. Novak Djokovic has won each of these tournaments at least twice, while Rafael Nadal has won each of them at least five times.

[Nowitzki]

Who had the better career off clay, Rafa or Andre?

[Jacques D.]

Pewnie już pisałem kiedyś, w kontekście rywalizacji z pozostałymi z fab3 trochę razi u Nadala fakt, że, paradoksalnie, mimo drugiej najwyższej w historii liczby Szlemów, nie było nigdy czegoś takiego jak "era Nadala", a jedynie pojedyncze sezony, kiedy był ewidentnie najlepszym zawodnikiem świata (08, 10, 13). Tylko jeden sezon z 3 Szlemami też wygląda dość skromnie w porównaniu z Nole i Fedem. Jeśli by kwestię rywalizacji wewnątrz tej trójki określać względem skali dominacji nad tourem w danych sezonach/okresach, przynajmniej kwestia 3 miejsca byłaby oczywista.

[Rroggerr]

Pewnie już pisałem kiedyś, w kontekście rywalizacji z pozostałymi z fab3 trochę razi u Nadala fakt, że, paradoksalnie, mimo drugiej najwyższej w historii liczby Szlemów, nie było nigdy czegoś takiego jak "era Nadala"

Prawda, ale to też konsekwencja bycia środkowym dzieckiem big 3, jeśli przyjmiemy, że najlepsze lata Federera to czerwiec 03-07, a Djokovicia to 2011-16 + późniejsze nabijanie tytułów na paziach, to Nadal jako jedyny w swoim (2007-2013? Już '07 to był rok na dublet RG-Wimbledon) przeciął się z nimi dwoma w swoich najlepszych sportowo latach. Co, żeby było jasność, nie znaczy, że uważam, że całościowo był poszkodowany (tzn. z tej trójki to Novak pod względem timingu zyskał najwięcej, ale Rafa też swoje dostał od Andersonów tego świata, dlatego ta kolejność jest taka, a nie inna), ale fakt faktem.

To za co Nadal dostaje zbyt dużo taryfy ulgowej pod względem legacy to WTF, które, raz, straciły na prestiżu w ostatnich latach (słabość graczy 5-8 w latach Fab3; skala szlemowych wyników fabsterów; zwycięzcy bez WS, jak Dimug, Tsitsipas i Zvemug; ogólny poziom), a dwa, daliśmy się zmanipulować, że biedny Rafik musiał w hali pomimo przeciwności losu rywalizować w niesprzyjających warunkach - a to jednak reprezentatywne dla argumentu, że od Feda i Nole był po prostu słabszym graczem. Tutaj, fakt, że nawet w swoich topowych sezonach nie ogarnął WTF, jako jedynka rankingu, a turnieje wygrali Tsitsipas czy Dimitrow, chyba mówi jednak więcej niż samo wrzucenie WTF do big titles w tabelkach, a potem dodanie na Twitterka.

[Jacques D.]

To za co Nadal dostaje zbyt dużo taryfy ulgowej pod względem legacy to WTF, które, raz, straciły na prestiżu w ostatnich latach (słabość graczy 5-8 w latach Fab3; skala szlemowych wyników fabsterów; zwycięzcy bez WS, jak Dimug, Tsitsipas i Zvemug; ogólny poziom)

I finaliści jak Goffin. Bardzo stracił na renomie ten turniej i będzie tracił, obawiam się, tylko bardziej, bo o ile miernotę w Szlemie na poziomie narracji głównonurtowych da się przykryć Alcarazem, Sinnerem i może jeszcze Djokoviciem, trzema "elitarnymi przegrywami", tak na WTF, w którym gra ledwie 8 zawodników, obecność kompletnie przypadkowych gości pokroju Minotaurów jakichś jest bardzo rażąca. Tylko że to żadna okoliczność łagodząca dla Nadala, który załapał się jeszcze na czasy dużego prestiżu tego turnieju (tak mniej więcej do ery największych sukcesów Murraya i Wawrinki) i od największych swoich rywali dostał tam straszne baty, tak w pojedynczych meczach, jak i osiągnięciach ogólnie.

Co do kolejności, tu kwestia jest ambiwalentna, z jednej strony masz rację, że Novak na tym najwięcej ugrał, z drugiej Nadal nie musiał się dzięki temu mierzyć na koniec kariery z pierwszymi od lat w miarę poważnymi tenisistami w postaci Alcaraza i Sinnera, mogąc poudawać, że odchodzi w glorii i chwale, po pobiciu głupich żenów.