mtenis.com.pl

Uff ..wymęczył.

COA pisze:Co najmniej dziwne i nielogiczne jest jinxowanie federasty dla Serba.

+1.

Podkreślam, mi naprawdę nie zależy na sukcesie Serba. Wiem natomiast, do jakiego cyrku jest on zdolny w paryskich finałach.

Idę na rower, oglądanie zwłok Szkota słaniających się po korcie bez najmniejszego pomyślunku jest nie na moje nerwy.

Jeszcze gotowy zrobić sobie pod górkę Djoko. Tylko po co wynik ma się zrobić ciasny, jak Maryj i tak pęknie później w pierwszym trudniejszym momencie - nasuwa się pytanie.

Doskonale poradził sobie z presją Novak. Andy, niestety powiela finałowe scenariusze z poprzednich imprez. Miałam nadzieję, że będzie inaczej, ale.......

Ależ odległa wydaje się data detronizacji Djokovicia z #1

Zamknie seta teraz czy postanowi wkurzyć fanów?
Uso finał ostatni set.

Anula pisze:Doskonale poradził sobie z presją Novak. Andy, niestety powiela finałowe scenariusze z poprzednich imprez. Miałam nadzieję, że będzie inaczej, ale.......

Ale mocno pomógł mu Andy swoim ostrym startem. Wypompował się szybko, przez co Novak zaczął grać spokojniej. Na samym początku tak różowo to nie wyglądało - pełne slipy miał Djoko.

Tak, Paweł, porównuj dalej Nadala i nawiedzonego Stana do tego, kim w tej chwili jest wypompowany Murray.

Alan, jak napisałem kilka miesięcy temu, na dużym spokoju zrobi 300 tygodni.

Do jakiego cyrku? Na Boga, on nie gra z Rafą, który swego czasu był gotów go przestraszyć głośniej puszczonym bąkiem, ani z naćpanym Stachem, tylko ze zwłokami Mareja.

Czo ten sędzia? Przecież dobra ewidentnie...

Murray 63
Djoković 61
Djoković 62

4. set. Tak blisko Pucharu Muszkieterów Novak jeszcze nie był.

Po meczu.

DUN I LOVE pisze: Ale mocno pomógł mu Andy swoim ostrym startem. Wypompował się szybko, przez co Novak zaczął grać spokojniej. Na samym początku tak różowo to nie wyglądało - pełne slipy miał Djoko.

Cóż, liczy się nie to, jak mężczyzna zaczyna, ale jak kończy.

Skrzywdzony Marej,ale Nole lepszy w tym secie.
Mam wrażenie,że Novak nie gra tak na 100%. Na co się oszczędza?
Myślicie,że taką taktykę obrał Serb ,żeby dać się wyszumieć rywalowi?

Anula pisze:

DUN I LOVE pisze: Ale mocno pomógł mu Andy swoim ostrym startem. Wypompował się szybko, przez co Novak zaczął grać spokojniej. Na samym początku tak różowo to nie wyglądało - pełne slipy miał Djoko.

Cóż, liczy się nie to, jak mężczyzna zaczyna, ale jak kończy.

+1. Po tym meczu trzeba odpocząć od tenisa i wrócić dopiero na Wimbledon.

The Djoker, nie musi grać na maksa, żeby wycierać nimi kort.

Anula pisze: Cóż, liczy się nie to, jak mężczyzna zaczyna, ale jak kończy.

Niewątpliwie.

Nie ukrywam, że jestem mocno rozczarowany tym, że ten mecz potrwał tylko 1,5 seta.

Murray to jest jednak konkretny fazowicz, od półtorej godziny bez przerwy mamrocze te swoje przekleństwa pod nosem.

Wujek Toni pisze:Czo ten sędzia? Przecież dobra ewidentnie...

Novak wskazał ślad. Jak się okazuje uczciwość Serba nie jest taka przejrzysta...

Ależ chudo i mało malinowo będzie wylądał ten wynik po latach. Noo,mało ekskluzywnie można nawet rzec.