mtenis.com.pl

Kiefer pisze: ↑11 paź 2020, 19:02 Tak się zastanawiam patrząc na dzisiejszy mecz Nadala, czy on naprawdę jest gorszy niż 5-10-15 lat temu? Niby kiepscy rywale, żenujący poziom, brak młodych, ale chłop tak dziś grał, takie piłki wyciągał, że jaki by to nie był rok, to go tak grającego nikt by nie pokonał.

Kilka lat temu Rafole nie miały wcale dropszotów w repertuarze, bo drugi zawsze dobiegał i to kończył z uśmiechem na ustach. Niestety nikt z młodych (poza Thiemem czasami) tego nie wykorzystuje.

@jaccol55

DUN I LOVE pisze: ↑11 paź 2020, 19:28 @jaccol55

Spoiler:

10. Roland Garros 2019 2883
11. US Open 2019 2858
12. Roland Garros 2020 2822

jaccol55 pisze: ↑11 paź 2020, 19:41

DUN I LOVE pisze: ↑11 paź 2020, 19:28 @jaccol55

Spoiler:

10. Roland Garros 2019 2883
11. US Open 2019 2858
12. Roland Garros 2020 2822

Głośno się zaśmiałem.

13/16. W sumie to sam nie wiem czy to jeszcze zbudza mój podziw, czy przechodzę nad tym do normalności.

DUN I LOVE pisze: ↑11 paź 2020, 19:08

Kiefer pisze: ↑11 paź 2020, 19:02 Tak się zastanawiam patrząc na dzisiejszy mecz Nadala, czy on naprawdę jest gorszy niż 5-10-15 lat temu?

Nie osłabiaj.

+1

Rozwiózł jedynkę ATP jak gnój po polu, piękny to był mecz, nie zapomnę go nigdy. A czego sobie życzę na RG w 2021 roku? Tego samego, co w 2020.

Serio, poziom dominacji, 100 zwycięstw i tylko 2 porażki w niemal dwie dekady gry tutaj to jest coś, co ciężko jest zrozumieć, absurdalne statystyki. Nie wiem, czy w jakimkolwiek innym sporcie mieliśmy przykład bycia o tyle klas lepszym od rywali na przestrzeni tylu sezonów.

Niech tylko zdrowie dopisuje GOAT-owi, w przyszłym roku czas na 21.

Klasyk na zakończenie kariery byłby piękny, nie sądzicie?

Michael Scott pisze: ↑11 paź 2020, 20:41 Nie wiem, czy w jakimkolwiek innym sporcie mieliśmy przykład bycia o tyle klas lepszym od rywali na przestrzeni tylu sezonów

Nie, myślę o Bolcie, Phelpsie, ale to co zrobił Nadal jest absurdalne. W tenisie byli dominatorzy na trawie, Federer czy Sampras, Djokovic wygrał 7 z 10 AO, ale Hiszpan to robi przez 2-krotnie dłuższy okres czasu. No i patrząc jaką miał dziś przewagę, to nie chce mi się nawet prorokować ile to może jeszcze potrwać, bo od pięciu lat powtarzam, że dorzuci jeszcze 1-2 tytuły, a każdy kolejny pokazuje, że przychodzi mu to bardzo łatwo i nie bardzo widać perspektyw, żeby w kolejnym roku coś miało się zmienić. Niemniej jeśli ma pobić te rekordy to niech sobie wygra 25 tytułów, pobije Margaret i zostanie GOATEM sportu.

Kiefer pisze: ↑11 paź 2020, 19:02 Tak się zastanawiam patrząc na dzisiejszy mecz Nadala, czy on naprawdę jest gorszy niż 5-10-15 lat temu? Niby kiepscy rywale, żenujący poziom, brak młodych, ale chłop tak dziś grał, takie piłki wyciągał, że jaki by to nie był rok, to go tak grającego nikt by nie pokonał.

15 lat temu Nadal wyciągał wszystko co się ruszało:

Wiem, teraz jest jednak bardziej uniwersalnym graczem, a jak widać cały czas niesamowicie szybkim i wyciągającym genialne piłki. Nie stawiam tezy, że obecny Rafa pokonałby tego sprzed lat 10-15, bo to byłaby przesada, ale czy Roger 2005-2007 pokonałby dzisiejszego Hiszpana, to trochę wątpię. Oczywiście Novak był słabszy dziś, niż w ich poprzednich meczach tutaj.

Kiefer pisze: ↑11 paź 2020, 21:05 Wiem, teraz jest jednak bardziej uniwersalnym graczem, a jak widać cały czas niesamowicie szybkim i wyciągającym genialne piłki. Nie stawiam tezy, że obecny Rafa pokonałby tego sprzed lat 10-15, bo to byłaby przesada, ale czy Roger 2005-2007 pokonałby dzisiejszego Hiszpana, to trochę wątpię. Oczywiście Novak był słabszy dziś, niż w ich poprzednich meczach tutaj.

Paradoks jest taki, że ta ultra wolna cegła pomogła bardziej Nadalowi w dzisiejszym meczu, a nie Serbowi jakby się to mogło wcześniej wydawać. Hiszpan wyciągał jak na swój wiek i przebieg naprawdę spory odsetek niełatwych piłek co kompletnie wybiło z rytmu Novaka, który nie wiedział już jak ma grać bo prawie każdy piłka wracała. To był pokaz klasycznego Rafała w defensywnym wydaniu - bo mimo przygniatającej przewagi zakończył spotkanie z mniejszą liczbą winnerów 31-38, a bez asów nawet jeszcze wyżej dla Novaka: 27-37. Zupełnie inaczej grał z Thiemem przed rokiem - znacznie bardziej agresywnie i więcej chodzenia do sieci było (poszukam dane to porównam).

Djokovic miał również olbrzymi problem na bekhendzie, niby kozioł po odbiciu miał nie być tak wysoki, a męczył się jednak strasznie z tej strony Serb.