mtenis.com.pl

Kontuzjogenny Rafa ma 17 sezonów z tytułem a ekonomiczny Federer przez przewlekłe urazy stracił 3 pełne sezony (13, 16, 20) rywalizacji na najwyższym poziomie? Co tu ma miejsce?

Kamileki pisze: ↑11 paź 2020, 23:30

DUN I LOVE pisze: ↑11 paź 2020, 23:26 Sam jesteś AO18.

Kurde, to już cztery lata minęły od finału Rafole w Melbourne. Ale to szybko leci, masakra...

DUN I LOVE pisze: ↑11 paź 2020, 23:51 Kontuzjogenny Rafa ma 17 sezonów z tytułem a ekonomiczny Federer przez przewlekłe urazy stracił 3 pełne sezony (13, 16, 20) rywalizacji na najwyższym poziomie? Co tu ma miejsce?

No nie opłaciło się grać energooszczędnie .
Choć ten 2013 Feda to pewnie jak Rafy 15-16, niby grali cały sezon, ale problemy fizyczne ewidentne. Jakim cudem po tych fatalnych dwóch latach Hiszpanowi przez cztery kolejne nic się nie dzieje? Nie potrafię tego wyjaśnić. Ten okres 15-16 wydawał się właśnie tym zapowiadanym zjazdem, który miał nastąpić po tylu latach fizycznego orania, tymczasem sobie wrócił i już czwarty kolejny rok nic mu nie dolega.

Kiefer pisze: ↑11 paź 2020, 23:55Kurde, to już cztery lata minęły od finału Rafole w Melbourne. Ale to szybko leci, masakra...

Sam 4 lata temu oglądałeś finał Rafole w Melbourne.

DUN I LOVE pisze: ↑11 paź 2020, 23:51 Kontuzjogenny Rafa ma 17 sezonów z tytułem a ekonomiczny Federer przez przewlekłe urazy stracił 3 pełne sezony (13, 16, 20) rywalizacji na najwyższym poziomie? Co tu ma miejsce?

W 2013 chyba coś wpadło do plecaka u Feda? W 2016 był finał w Brisbane? Teraz korona swoje też dołożyła. A i predykcje z lat 2005-2009 się nie sprawdziły. I szczerze to sam w to nie wierzę. Kolejny kamyczek do wielkości Króla.

Halle wpadło (mordował się z Jużnym w finale), ale cały rok grał z bólem pleców (nie wiem po co w sumie).

DUN I LOVE pisze: ↑11 paź 2020, 23:57

Kiefer pisze: ↑11 paź 2020, 23:55Kurde, to już cztery lata minęły od finału Rafole w Melbourne. Ale to szybko leci, masakra...

Sam 4 lata temu oglądałeś finał Rafole w Melbourne.

Lol, to było rok temu. A w ogóle to co Ty taki nie miły, co!? Kto Tobie kursy meczów podaje na tacy!?

Żarciki.

Swoją drogą, 2 wyrównania dziś:
Federer - Nadal 20-20 w WS
Schumacher - Hamilton 91-91 w GP

DUN I LOVE pisze: ↑12 paź 2020, 0:02Żarciki.

No!

DUN I LOVE pisze: ↑11 paź 2020, 23:59 Halle wpadło (mordował się z Jużnym w finale), ale cały rok grał z bólem pleców (nie wiem po co w sumie).

No to trochę jak Rafał w 2016. Monte, a potem zajeżdżanie nadgarstka. I debilna orka na IO. W 2015 przy gównoformie miał trochę więcej szczęścia niż Dziadzia w 2016 i przytulił zielono-czerwone kombo na niemieckich kortach.

Jest top-10 przed snem.

Staram się i nadrabiam zaległości

Rafa RG i Real Madryt LM - po 13.

DUN I LOVE pisze: ↑12 paź 2020, 0:06 Jest top-10 przed snem.

Spoiler:

8. Australian Open 2016 2953
9. Australian Open 2012 2921
10. Roland Garros 2020 2889

Więc chyba turniej nie był taki zły.

Na pewno lepszy finał od USO. Wreszcie poziom był.

Poziom był u jednego zawodnika, to zawsze o 50% lepiej niż w finale USO. No i był o normalnej godzinie.

Nie no, w pierwszych dwóch setach finału to Zworek w ogóle w tenisa nie grał.

Grał nieźle, Thiem bardzo źle. A później się zamienili, by na końcu się licytować, który bardziej się skompromituje.
Wiadomo, że dzisiejszy finał był kompletnie pozbawiony emocji, a finał USO zostanie zapamiętany mimo indolencji obydwu graczy.

Zresztą mnie tam już przeszło, wiadomo, że taki Thiem potrafi grać dużo lepiej, podobnie jak Zwor, może to okoliczności sprawiły, że tak zagrali, a nie inaczej. Wcale nie mam pewności czy gdyby w finale był Djokovic, to czy by wygrał z Austriakiem, może wówczas ten by zagrał dużo lepiej.

hokej pisze: ↑10 paź 2020, 13:02 Czytam i nie wierzę. Djoko w 3. Chyba że inny turniej oglądałem. Różnica w fizyczności jest tak duża, że każdy inny wynik będzie niespodzianką.

Tym razem niestety tak było.