Team Zverev - nawet sam nie wierzę, że to piszę.
Nie przepadam za Zverevem i w miarę lubię Carlitosa, lecz podpadł mi młody wygraną w Wimbledonie i pokrzyżowaniem szyków Nole w zdobyciu kalendarzowego szlema. Podpadł mi też psując kupon Furiacinki

więc niech ma za swoje przynajmniej - to tak z przymrużeniem oka.
Tak naprawdę fascynuje mnie w tym meczupie jeden aspekt. Ileś tam lat temu przez pewien okres czasu Zvereva trenował Ferrero, lecz ich drogi się rozeszły, gdyż stwierdził, że poza kortem nie wkłada wystarczającej dozy profesjonalizmu w swój rozwój.
Po latach teraz po raz kolejny Zverev ma szansę „odegrania” się na Ferrero w takim pojedynku korespondencyjnym jego uczniów. Sam dojrzał i oprócz potencjalnego bicia dziewczyn wziął się za siebie pozakortowo i dąży do pokazania maksymalnie swojego potencjału na korcie.
Ciekawi mnie, która z tych postaci przetrwa trudy finału i sięgnie po wymarzony triumf.
Stawiam na Zvereva mimo, że go nie lubię. Będzie super zmotywowany, żeby wygrać swój pierwszy szlem i moim zdaniem ma w tym roku papiery na to. Wszystko to się takim kołem zatoczy - jego kontuzja z Nadałem 2 lata temu będąc w super formie. Droga do odbudowy po tej kontuzji, zwycięstwo w Rzymie, wyeliminowanie w tym roku Nadała z turnieju. Wszystko to są małe puzelki większej układanki w jego głowie. Ciekawe, czy to wystarczy na ostateczny tryumf.
Moim zdaniem osoba, która wyeliminuje Nadała z RG powinna sięgnąć po tytuł. Wtedy jest pełny smak zwycięstwa.
Z miesiąc temu zapytałem Ricardo Piattiego, kto wygra tegoroczny RG - zastanowił się chwilę, po czym odpowiedział mi, że Zverev.
W ustach takiego trenera to coś znaczy. Zverev szykował się ostatnie tygodnie w PTC - widać pracę, którą wykonał.
Mam nadzieję, że będzie to ciekawy mecz, czego sobie i innym życzę.