mtenis.com.pl

Jak czytam takie komentarze, to mnie nosi. Najczęściej Hindusi brylują - u nich poprawność polityczna i kochanie wszystkiego, co miluśkie i słitaśnie, musi być propagowane na jakąś horrendalną, nawet względem UE, skalę.

Patrząc z perspektywy czasu, szkoda jednak, że Zverev odpalił Szkota. Nie przepadam za nim, denerwuje mnie jego styl i zachowanie na korcie, ale dzięki temu Roger nie zagrałby teraz w finale i oszczędził sobie kompromitacji, która stanie się faktem za 3 dni.

Artras pisze:Patrząc z perspektywy czasu, szkoda jednak, że Zverev odpalił Szkota. Nie przepadam za nim, denerwuje mnie jego styl i zachowanie na korcie, ale dzięki temu Roger nie zagrałby teraz w finale i oszczędził sobie kompromitacji, która stanie się faktem za 3 dni.

Nie ten Zverev jest tu poszkodowany/winny.

matek20 pisze:Ale w sumie, jak Dimitrov ogra Rafę, to czemu miałby przegrać z Rogerem ? Przecież wg. niektórych to jest ten turniej, więc jak z Rafa nie popuści, to czemu ma to zrobić z Rogerem, który sam nie jeden raz w finałach popuścił ?

Nie wiem, zapytaj sam siebie, czemu tak przed taki meczem panikujesz. Oczywiście, że połamany 35 latek może przegrać z Dymitrowem.

DUN I LOVE pisze:

Artras pisze:Patrząc z perspektywy czasu, szkoda jednak, że Zverev odpalił Szkota. Nie przepadam za nim, denerwuje mnie jego styl i zachowanie na korcie, ale dzięki temu Roger nie zagrałby teraz w finale i oszczędził sobie kompromitacji, która stanie się faktem za 3 dni.

Nie ten Zverev jest tu poszkodowany/winny.

Mieliście niestety rację, że jak młody Alex nie ogra Rafy, to niestety Hiszpan zgarnie tytuł. Z całym szacunkiem dla jego przeciwników, to na swojej drodze miał i nadal ma samych wasali. Jedynie młody miał szansę powalczyć, bo nie jest jeszcze skażony pierwiastkiem poddaństwa, jednak zabrakło mu wszystkiego po trochu, aby jednak Rafę ograć.

Bo Zverev to jest real deal w kontekście przyszłości tenisa. Postawię tezę, że gdyby był dziś 2 lata starszy niż jest, to spokojnie mógłby pokonać Rafę, a nawet powalczyć o zwycięstwo w całym turnieju.

DUN I LOVE pisze:Bo Zverev to jest real deal w kontekście przyszłości tenisa. Postawię tezę, że gdyby był dziś 2 lata starszy niż jest, to spokojnie mógłby pokonać Rafę, a nawet powalczyć o zwycięstwo w całym turnieju.

Albo przegrałby w drugiej rundzie z Seppim, mając bajzel na i w głowie. Za nimi nie trafisz. Za chwilę będzie osiem lat od kiedy Grigor postraszył Nadala w hali, ktoś by pomyślał wtedy, że jak zagrają ze sobą za prawie dekadę w semi WS, to będzie to dopiero trzeci mecz Bułgara na tym poziomie, a bitym faworytem pojedynku będzie cały czas Hiszpan?

Artras pisze:Jak myślicie dadzą ze 1.50 na Nadala bukmacherzy w niedzielę ?

Jak masz obstawiać to obstawiaj teraz. 2,5 na zwycięstwo Nadala w turnieju.

Ten ton głosu idealnie wpisuje się w stan mojej kibicowskiej duszy - już w niedzielę:


PS. Już widzę te eseje w przyszłośći: Roger Federer jako bohater tragiczny świata sportu.

Widzę, że nawet przesadnej radości po zwycięstwie nie było.
W finale z Nadalem, daję jakieś 30% szans dla Rogera, niestety. Dwie pięciosetówki w nogach, 35 lat i po przeciwnej stronie Rafa. No trudno, nie wiem czy będę oglądać, widziałem już 3 finały przegrane z Djokiem i kilka dni zawsze musiało minąć, zanim się pogodziłem z porażką Feda. Prawdopodobnie dwóch panów po trzydziestce w finale szlema, kiedy coś takiego ostatni raz miało miejsce?

Oczywiście ciągle jak głupek wierzę w osiemnastkę i chciałbym zobaczyć zwycięskiego Rogera w niedziele, no ale nie chcę sobie robić złudnych nadziei.

Rafa gdyby wygrał w niedziele, wskakuje na 4 miejsce w rankingu.

Mówiąc bez ogródek, kolejny widok Rogera z talerzem (w dodatku stojącym obok szczerzącego się Nadala) mnie wku*wi.

Michau pisze:Prawdopodobnie dwóch panów po trzydziestce w finale szlema, kiedy coś takiego ostatni raz miało miejsce?

Pewnie Sampras-Agassi USO 2002

Uwielbiam te Wasze komentarze. Ileż w nich pasji i skrywanych nadziei.

Brawo Rog!
Punktuj to beznadziejne towarzystwo ile tylko dasz radę. Masz moje przyzwolenie nawet do 50. No dobrze, do 60. Życzę Ci zdobycia tej 18, oczywiście pod warunkiem, że Nadal jutro pożegna się z turniejem ( rozumiesz chyba ). Jeśli tak będzie, to będę Ci kibicowac w finale.

Ze Stana the Mana został stary, poczciwy Stanislas. Pewne rzeczy się w życiu nie zmieniają.
Dzisiaj zobaczyłam, kto zmierzy się w finale pań i powiem, że spadłam z krzesła.
Niezły rok się zapowiada.

Roger Ty cwaniaczku , tactical timeout bardzo dobrze rozegrany, zresztą Wawrinka to samo zrobił 2 sety wcześniej. Wątpie aby mu dam coś dolegało, co miał biedny powiedziec jak mu Courier od razu wyjechał z tym medykiem? " Wziąlem medyka by wybić Staszka z uderzenia" ? I o dziwo go bolało miejsce takie , że treatment musiał być w szatni Ogólnie wydaje mi się, że z Nishim lepiej Roger zagrał i gdyby Wawrinka lepiej wykorzystał swoje szanse oraz ciut wolniejsza nawierzchnia to by wygrał.

Dimitrov jutro jasna taktyka, agresywny return i dominacja w wymianach. Mam nadzieję, że nie będzie biegał bez solidnego przygotowania do siatki bo z Rafałem to samobójstwo. Ogólnie myślę, i oby tak było, że to może być najlepszy mecz tego turnieju i liczę na zacięty 5 setowy bój.

Na konfie Roker się przyznał, że to było typowe szachrajskie MTO. Nie dość, że tackę przyniesie, to jeszcze ponarzekać na Nadala i Koko nie da. Pitolę definitywnie taki interes, no.

Anula pisze:Uwielbiam te Wasze komentarze. Ileż w nich pasji i skrywanych nadziei.

Tak jest lepiej. Mówiąc za siebie, napalenie przeżyłem podczas 2 finałów WS w 2015 i już mi wystarczy po wsze czasy. Uwierz mi. Zresztą w wygranej Rogera byłoby coś zupełnie irracjonalnego. Chyba, że Grigor jutro by wygrał, a w niedzielę wystraszył się swojej szansy. Ale wątpię, by jutro Dimitrov wygrał.

Przed Dawidenką też się chował w kiblu, może to dobry znak.

Wawrinka musi szybciej wchodzić w mecze, babranie się w pięciu setach, z Rogerem, Novakiem czy Nadalem to jednak ryzykowna zabawa, tym bardziej jeśli zaczynasz ją od 0:2. Wszystko co najlepsze w tenisie dla niego, wydarzyło się w 4 setach, epickie boje na pełnym dystansie zazwyczaj przegrywał.
Szału Roger nie grał, co gorsza dla niego gdy tylko Stan coś zaczął grać, starszy ze Szwajcarów w zasadzie nie istniał. Sposób w jaki z pełnej kontroli i 2:0 zrobiło się 2:1 i 0:1* nie wróży dobrze na niedzielę, no chyba że Mirka wymodli Dimitrova.

Ponawiam pytanie, dlaczego Mirka nie lubi Stana? Stopa wspomniał o tym, ale nie rozwinął co i jak, wiecie może?

Bo ma go za placzka.

Jedyny plus tej sytuacji jest taki, że w niedziele będzie można nieźle się obłowić.

DUN I LOVE pisze:Federer: " Probably I'm the number one fan of Rafa"

Syndrom sztokholmski?

Średnia wieku wszystkich 4 singlowych finalistów wyniesie 34,5, gdy wygra Rafa lub 33,3 w przypadku zwycięstwa Grigora.