Strona 147 z 154
Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:31
autor: Rroggerr
Federasta17 pisze:No nic, póki 18 WS ani złotego szlema nie ma to idzie żyć

Jeszcze 5 Szlemów i historia zapamiętuje Novaka jako GOAT. Całkiem niezłe perspektywy jak na gracza, który na ostatnie osiem Szlemów wygrał 6, a do tego zrobił finał oraz półfinał.
Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:31
autor: DUN I LOVE
Rroggerr pisze:
Jeszcze 5 Szlemów i historia zapamiętuje Novaka jako GOAT. Całkiem niezłe perspektywy jak na gracza, który na ostatnie osiem Szlemów wygrał 6, a do tego zrobił finał oraz półfinał.
A w perspektywie IO i Golden Masters.
Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:35
autor: Anula
Nie jęczcie drodzy panowie, tylko przyjmijcie to godnie "na klatę".
Carpe diem!
Tak, jak robi to nowy mistrz RG.

Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:36
autor: DUN I LOVE
Murray 2-8 w finałach WS. Zawsze mogło być gorzej.
Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:37
autor: Federasta20
Wiem, próbuje jakoś się pocieszać. Choć to bardzo trudne zadanie w obliczu ostatnich 18 miesięcy tych rozgrywek. Kiedyś to przynajmniej Koko musiał potężnie walczyć o te WS jak na AO'12 gdzie prawie przegrał z Murrayem i potem Rafą. Albo jak bronił meczowych w starciu z Fedem. Teraz wszystko z fab4 wygrywa w cuglach.
Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:37
autor: Alan
Rroggerr pisze:
Jeszcze 5 Szlemów i historia zapamiętuje Novaka jako GOAT. Całkiem niezłe perspektywy jak na gracza, który na ostatnie osiem Szlemów wygrał 6, a do tego zrobił finał oraz półfinał.
Tworząc llistę GOATOW trzeba będzie normalnie umieścić go na pierwszych trzech miejscach i jeszcze w dziesiątce tak z pięć razy

Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:38
autor: Lleyton
I tak obejrzycie Wimbledon.

Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:39
autor: DUN I LOVE
Lleyton pisze:I tak obejrzycie Wimbledon.

Jak doczłapiemy do 2K wpisów, to będzie dobrze, marne mam nastawienie w tej chwili. Nie dlatego, że mi Djoković przeszkadza - po prostu znowu będzie nudno i bez błysku.
Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:40
autor: Anula
Lleyton pisze:I tak obejrzycie Wimbledon.

Oczywiście, że tak. Wyczekiwanie na Zbawcę jest przecież ekscytujące.

Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:41
autor: Rroggerr
Alan pisze:Tworząc llistę GOATOW trzeba będzie normalnie umieścić go na pierwszych trzech miejscach i jeszcze w dziesiątce tak z pięć razy

Może faktycznie nie przesądzajmy, 1,5 roku temu Dawid był skłonny zakładać się, że Novak nie wyjdzie z 10 WS.

Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:41
autor: DUN I LOVE
Anula pisze:
Oczywiście, że tak. Wyczekiwanie na Zbawcę jest przecież ekscytujące.

Ekscytuje Cię to w tym konkretnym przypadku?
Piotrek, kopiesz leżącego.

Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:42
autor: Lleyton
DUN I LOVE pisze:Lleyton pisze:I tak obejrzycie Wimbledon.

Jak doczłapiemy do 2K wpisów, to będzie dobrze, marne mam nastawienie w tej chwili. Nie dlatego, że mi Djoković przeszkadza - po prostu znowu będzie nudno i bez błysku.
Byleby Rafael nie wyleciał w pierwszej, tudzież drugiej rundzie.
Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:43
autor: Anula
DUN I LOVE pisze:
Ekscytuje Cię to w tym konkretnym przypadku?
Sprecyzuj.
Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:43
autor: DUN I LOVE
Lleyton pisze:
Byleby Rafael nie wyleciał w pierwszej, tudzież drugiej rundzie.
Nie wyleci, bo nie będzie go w drabince.
Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:44
autor: Federasta20
Lleyton pisze:I tak obejrzycie Wimbledon.

Pewnie tak, ale sam widzę jak po łebkach śledzę Szlemy od jakiegoś czasu. Taki urok dominacji. No ale wraca Roger, oby był Rafa, więc coś się będzie działo, zobaczymy z jakim efektem

Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:46
autor: Lleyton
DUN I LOVE pisze:Lleyton pisze:
Byleby Rafael nie wyleciał w pierwszej, tudzież drugiej rundzie.
Nie wyleci, bo nie będzie go w drabince.
Długa ta przerwa będzie?
Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:49
autor: DUN I LOVE
Anula pisze:DUN I LOVE pisze:
Ekscytuje Cię to w tym konkretnym przypadku?
Sprecyzuj.
Moja niechęć do Nadala powodowała, że wyczekiwanie na jego porażkę/tudzież nadejście Zbawcy było naprawdę interesujące i człowiek momentami nie mógł się doczekać. Podejrzewam, że podobny entuzjazm w Twoim sercu wywołało pojawienie się Rafaela Nadala w erze dominacji Rogera.
W przypadku Djokovicia to niestety jest tak jak pisze Robertinho - nie rusza mnie to jakoś. Produkuję te posty, żeby wywołać ludzi do tablicy, ale de facto ten jego tenis jest tak pozbawiony "emocji" (fanostwa/hejsterstwa), że już teraz mogę zapewnić, że nie obejrzę żadnego meczu Serba w pierwszym tygodniu Wimbledonu. Nie dlatego, bo się na coś obrażam - po prostu nudzi mnie ta "zadaniowa" robota.
Jak dla mnie może wygrać i 40 WSów. Uświadomiłem sobie jakiś czas temu, że nie boję się, że ktoś pobije rekordy Rogera. Bałem się, że mógłby to zrobić Nadal. Pytanie więc, czy Ty naprawdę z zainteresowaniem będziesz oczekiwać na nowego Mesjasza? Czy Twoim zdaniem jest w grze Djokovcia coś więcej niż ogromny szacunek dla jego pracy i osiągnięć?
Lleyton, nie wiem. Wczoraj wrzucił zdjęcie z potężnym opatrunkiem na łapie. Wątpię, żeby za 3 tygodni był gotowy do gry na wielkoszlemowym poziomie.
Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:52
autor: lake
Wróciłem na dożynanie w czwartym. Gratulacje Nole. Należało mu się jak nikomu. Można pitolić w kółko o słabości touru co sam robię nie raz, ale i tak wygranie czterech szlemów po kolei jest czymś niemal niewyobrażalnym.
Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:53
autor: DUN I LOVE
lake pisze:Wróciłem na dożynanie w czwartym. Gratulacje Nole. Należało mu się jak nikomu. Można pitolić w kółko o słabości touru co sam robię nie raz, ale i tak wygranie czterech szlemów po kolei jest czymś niemal niewyobrażalnym.
Właśnie sobie uświadomiłem, że ostatni raz ktoś tego dokonał jak moja mama miała 4 lata.

Re: Roland Garros 2016
: 05 cze 2016, 18:57
autor: Del Fed
Jeżeli Kyrgiosa nie nawiedzi coś, jedynym ciekawym wydarzeniem, które potencjalnie może się zdarzyć jest otwarcie drabinki i R4 dla Mahuta czy Browna. Może Radek da trochę uciechy. I to tyle. Przecież RG miało być ciekawe. A tu Nishikori się zbłaźnił, Murray zagrał swoją Klasyczną rolę, Wawrinka udowodnił,że bliżej mu do starej wersji z ulepszeniem niż do najlepszego wydania, tylko numerek i brak konkurencji mu pomógł, a Novak przerzeźbił, dał trochę nadzei, pojęczał, posmęcił, poautował ze smecza, ale w zimny rachmistrzowski sposób, przycisnął tam gdzie trzeba. Koniec pieśni.
Nie chcę, żeby zdobył 17 GS, nie jest mi to obojętne (nudna dominacja kogoś bez znaków szczególnych ,oprócz poruszania, wygimnastykowania i "kasku na głowie." Dramat), bo nabija liczby z kosmosy na Goffinach i innych, ale to nie ma opozycji, punktu zaczepienia, więc trzeba oglądać kurniki, deble i czekać na koniec ZET.