Roland Garros 2016

[DUN I LOVE]

Nie chcę, żeby zdobył 17 GS, nie jest mi to obojętne, bo nabija liczby z kosmosy na Goffinach i innych, ale to nie ma opozycji, punktu zaczepienia, więc trzeba oglądać kurniki, deble i czekać na koniec ZET.

Ja mam wywalone - tak jak na nieklasycznego szlema. Nie poprawi mi to nastroju na wieczór, ani też go nie zepsuje. Kolejny turniej się skończył, Novak dodał 1 do swojego dorobku i tyle. Dokładnie tak samo jak przez ostatnie 1,5 roku.

29 lat, a dominacja większa niż kiedykolwiek. Jak wino.

[Anula]

Ekscytuje Cię to w tym konkretnym przypadku?

Sprecyzuj.

Moja niechęć do Nadala powodowała, że wyczekiwanie na jego porażkę/tudzież nadejście Zbawcy było naprawdę interesujące ...

Nie sądzisz, że to trochę dziecinada, kierowanie się niechęcią do zawodnika?

Kiedyś napisałam, że tenis oglądam nie dla samej dyscypliny, ale dla tenisowych osobowości. Bo to jest dla mnie sercem i sensem tego sportu. To, że wolę np. Nadala od Rogera, czy Novaka, nie przeszkadza mi chylic czoła przed ich fantastycznymi dokonaniami. Lubię sprawdzac, czy mnie czymś zaskoczą. Jestem w tym cierpliwa. Oczywiście, że zdarzają mi się okresy "przejedzenia" tenisem, ale czekanie na kolejnego zawodnika, który z jakiegoś powodu sprawi, że będę czekac na kolejne turnieje jest silniejsza i wracam.

Rafa z pewnością odpuści Wimbledon. Jestem pewna, że bardziej zależy mu na olimpiadzie.

[Lleyton]

The never ending story.

[DUN I LOVE]

Nie sądzisz, że to trochę dziecinada, kierowanie się niechęcią do zawodnika?

Nie. Jak dla mnie to normalne zjawiska - jednych lubisz, innych nie i tak naprawdę osobowości, które generują w twojej głowie emocje powodują, że interesujesz się daną dziedziną.

Życzę wielkiej wytrwałości poszukiwaniu "nowego słońca".

[Anula]

Życzę wielkiej wytrwałości poszukiwaniu "nowego słońca".

Życz mi raczej "nowych słońc".

[DUN I LOVE]

Patrzę po tych młodszych rocznikach i życzę jeszcze większej wytrwałości. Wszystko to ledwo przejaśnienia.

[Lleyton]

Szkoda tylko że ta nienawiść w 99% przypadkach, przejawią się ogromną żółcią, chamstwem i takim typowo wrogim nastawieniem. Przykre to.

[DUN I LOVE]

Szkoda tylko że ta nienawiść w 99% przypadkach, przejawią się ogromną żółcią, chamstwem i takim typowo wrogim nastawieniem. Przykre to.

W dziale o challengerach nie ma tego w ogóle. Myślę, że byś się tam odnalazł.

[Anula]

Patrzę po tych młodszych rocznikach i życzę jeszcze większej wytrwałości. Wszystko to ledwo przejaśnienia.

Nie zawsze początki są zachęcające, ale wiesz, że tak naprawdę liczy się koniec drogi.

[The Djoker]

Nie mogę w to uwierzyć... RG + DjokerSlam niech mnie ktoś uszczypnie!
Novak jest wielki <3 Murrayowi też należą się brawa i RG pewnego dnia.
To co lecimy po klasyka? Zbyty,nie ma co przesadzać. Us open owszem,ale Wimby w tym roku mało realne,bo musi przyjść rozprężenie po takim sukcesie. Sam nieklasyk jest niebotyczny,pewnie Fedala skręca teraz z zazdrości.
Murarz przegrał ten mecz dzięki Stepankowi i Bourge. Novak powinien im po flaszce postawić.
Czas na fetę do rana!

[Anula]

Czas na fetę do rana!

[DUN I LOVE]

Mats i Barbara przed chwilą zakończyli ten turniej.

[Lucas]

Czy ktoś tego chce czy nie należy uchylić kapelusz przed Djokovicem. Niebotyczne osiągnięcie, które trudno będzie powtórzyć. Tenis leży teraz u stóp Serba, a wraz z nim cała czołówka, która jest daleko z tyłu. Murray niestety nie nadaje się na finały Szlemów, niby to cegła i doszedł aż do finału, ale wnosząc po Waszych wpisach nie grał zbyt dobrze przez prawie cały mecz. Numer 2 powinien toczyć bardziej zacięte boje z liderem, ale takie mamy czasy i trzeba z tym żyć.
Nie mam obsesji Rolanda Garrosa i ze spokojem przyjmuje to, że Novak zdobył ten Puchar. Nie kibicowałem mu gorąco, ale skoro Go ma znaczy, że był najlepszy i nie ma tu wiele do dodania. To czego mi brakuje to wielkie mecze po drodze do niewątpliwie wielkich tytułów. Niestety do zagrania wielkiego meczu potrzeba wielkiego rywala, a tego Serb nie ma i nie wygląda, by miał się objawić. Dobrze, że w Mastersie ktoś (kochany i uwielbiany Andy) czasem Go pokona, zawsze to jakieś przełamanie nudy.

Teraz Wimbledon, tradycyjnie traktowany przeze mnie dość chłodno, a zaraz po tym Igrzyska. Jak Serb wygra i te imprezy będzie trzeba chyba wypisać dla Niego ikonę i powiesić w Cerkwi, bo zwykłe gratulacje będą zbyt proste. Niby powinien, którąś z tych imprez przegrać, ale kto niby Go pokona? Murray ? .

Gratuluje fanom Serba, mocno się tu z Nami męczą czasami, ale tytuły znaczą więcej niż zrzędzenie sfrustrowanych dziadków, których idole de facto się skończyli. Djoker, Grzesiu, świętujcie, dziś Wasz wieczór. Już milczę i nie przeszkadzam w imprezie .

[Robertinho]

Co to za spijanie sobie z dziobków?

[Lleyton]

Szkoda tylko że ta nienawiść w 99% przypadkach, przejawią się ogromną żółcią, chamstwem i takim typowo wrogim nastawieniem. Przykre to.

W dziale o challengerach nie ma tego w ogóle. Myślę, że byś się tam odnalazł.

Dzięki, mam inne priorytety w życiu niż oglądanie takich rozgrywek jak chelly. Nie pisałem o Tobie, tylko ogólnie o pseudo-sezonowcach, teraz Novak wygrał to ich przybędzie a zacznie przegrywać to natychmiastowo zmienią obóz. Tak jak było w przypadku RF czy Nadala. Przecież widać wyraźnie było dzisiaj w Paryżu jak ta publika jest "chamska" . Sam lubię emocje i jestem uzależniony od nich, ale można je wyrażać w trochę inny sposób.

[The Djoker]

Gratulacje dla Novaka i wszystkich kibiców tego tenisisty, to jego i wasza chwila. Do zobaczenia na Wimbledonie.

Dzięki. To jest zachowanie z klasą. Uczcie się, co po niektórzy. +1

[Lleyton]

Gratulacje dla Novaka i wszystkich kibiców tego tenisisty, to jego i wasza chwila. Do zobaczenia na Wimbledonie.

Dzięki. To jest zachowanie z klasą. Uczcie się, co po niektórzy. +1

Nie liczyłbym na to.

[The Djoker]

Czas na fetę do rana!

Planuje zrobic dwa. Dyspensa.

[Damian]

How The 2016 Roland Garros Final Was Won

Spoiler:

World No. 1 Novak Djokovic, appearing in his fourth Roland Garros final, became the eighth player in tennis history to complete the career Grand Slam on Sunday. By winning his first title on Parisian clay over No. 2-ranked Andy Murray 3-6, 6-1, 6-2, 6-4, the Serbian captured his 12th major crown.
The 29-year-old Djokovic is only the third player in tennis history to hold all four Grand Slam championship titles at the same time, joining Don Budge (1938) and Rod Laver (1962, 1969), who watched the final from the tribunes.
Read Final Match Report
Learn how the 2016 Roland Garros final was won.
FIRST SET
Djokovic opened up the angles of the court to break Murray to love in the first game. However, it wasn't until the seventh point of the match that a server won their first point. Murray immediately broke back with a lob winner, as both players used the drop shot as an offensive weapon in the cool, heavy conditions.

Murray grew in confidence. His defence was solid in winning four straight games, as Djokovic tried to hit precise shots.

Sensing danger, Djokovic began to step into the court to press Murray in baseline rallies. Murray held on to clinch the 45-minute opener. In the 26 previous occasions he had won the first set at Roland Garros, the 29-year-old Scot had never lost a match. Murray is 9-4 (and 2-1 in Grand Slam championship finals) versus Djokovic when taking the first set.
The last time Djokovic lost the first set in a Grand Slam final was to Roger Federer at 2014 Wimbledon.

SECOND SET
Although Djokovic was forced to dig deep in the opening game, saving one break point, his error count began to drop. In slowing down play and moving closer to the baseline, Djokovic started to dictate as the momentum of the match shifted. A double fault from Murray at 30/40 gave Djokovic a 2-0 lead, which prompted a reaction from Boris Becker courtside. As Murray held for 1-3, Djokovic had committed just three unforced errors.
Djokovic made Murray uncomfortable in longer rallies, capitalising on any ball that landed in the service box. The Serbian switched up the direction of his backhand, breaking from his normal tactic of striking cross court, to keep Murray on his toes. Djokovic also won 72 per cent of his first service points, a jump from 68 per cent in the first set, and hit 11 winners.

THIRD SET
Murray attempted to press, but Djokovic was unburdened in the early exchanges of the third set. Breaks of serve in the third and fifth games propelled Djokovic into a 4-1 lead. There was little Murray could do.

At 4-1, Djokovic relied on his serve to get him out of trouble in a nine-minute service game. He first recovered from 15/40, then saved two further break points to frustrate Murray. Through three sets, Murray had hit 16 winners. But only six had come in the second and third sets.
FOURTH SET
Djokovic, sensing his chance, moved closer to history as he broke Murray's serve to 15 in the opening game. Murray's passive play, particularly on his forehand, was in stark contrast to his aggression in the Internazionali BNL d'Italia final win over Djokovic last month.
In rallies over nine strokes, Djokovic was completely dominant. Murray, the first British man in the Roland Garros final since Bunny Austin in 1937, saved one break point to stay in touch at 2-3. But against the world's best returner, who always makes his opponents play one extra shot, the pressure became unbearable. Djokovic broke Murray to love for a 5-2 advantage, pumping his left fist to his team courtside.
Serving for the championship, Djokovic showed his first sign of nerves at 5-2, 15/30. Murray went on to take his chance, breaking serve with a cross-court forehand winner to silence the pro-Djokovic crowd.

The enormity of what was at stake became apparent to Djokovic at 5-4, when, wracked with nerves, he was unable to convert two championship points. Having promised his first coach, Jelena Gencic, that he would one day win the Roland Garros title, the Serbian was finally able to control his emotions to complete the career Grand Slam when Murray hit a backhand into the net.
Falling to the ground in celebration, Djokovic joined Fred Perry, Budge, Laver, Roy Emerson, Andre Agassi, Federer and Rafael Nadal in the history books.

http://www.atpworldtour.com/en/news/djo ... 2016-final

[The Djoker]

Przynajmniej Djoker będzie mógł wpisać w CV, że jest fanem zdobywcy nieklasyka.

Czuję niesamowite zażenowanie, że Murray jest nr 2 tych rozgrywek.

+1