mtenis.com.pl

The Djoker pisze:

Anula pisze:

The Djoker pisze: Czas na fetę do rana!

Planuje zrobic dwa. Dyspensa.

Tylko nie za dużo, żebyś do pracy wstał. Ja co prawda od 13 miesięcy nie miałem alkoholu w ustach i nie żałuję, ale praca na kacu to lipton.

Sprawdziłem wynik, zobaczyłem że już prawie kończą, to wrzuciłem na kilka minut. Trochę zapachniało Wimbledonem 2001 i Goranem, bo Novakowi też drżała ręka gdy trzeba było wygrać ostatni punkt i też niespecjalnie ukrywał emocje w tym fragmencie. Wszystko oczywiście w wydaniu ZET, a więc w tym przypadku - krócej i bez tego strachu/radości, że on może to wypuścić, nawet pięknego loba Raftera Murraya zabrakło...

Powiem tak. Gratulacje, Novak, naprawdę wielkie osiągnięcie i świętuj to jak najdłużej się da. Odpuść na chwilę, chociaż na ten Wimbledon i Olimpiadę, żeby cokolwiek się w tym tenisie zadziało.
A co do Andy'ego, nie lubię kozaczyć po fakcie, więc nie będę tego robił. Mam tylko nadzieję, że w końcu nadejdzie ten moment, w którym niektórzy wyleczą się z niego i przestaną na siłę szukać Djokovicowi rywala. To już stary Fed w tych finałach więcej walczy.

Djoker, chcesz świętować do rana i wypić dwa piwa? Chłopie, nie żałuj sobie, skoro masz okazje. Tak przy okazji, Ty przynajmniej możesz po prostu się cieszyć, a nie jak niektórzy kibice Serba wciąż płaczesz, że inni nie cieszą się razem z wami.

DUN I LOVE pisze:

Lleyton pisze:Szkoda tylko że ta nienawiść w 99% przypadkach, przejawią się ogromną żółcią, chamstwem i takim typowo wrogim nastawieniem. Przykre to.

W dziale o challengerach nie ma tego w ogóle. Myślę, że byś się tam odnalazł.

Ty złośliwy człowieku. Niestety jestem taki sam i również coś zasugeruję - http://mtenis.com.pl/viewtopic.php?f=33 ... 24#p218024

Wypadaloby skierować słowa otuchy i pocieszenia w stronę Murray'a, lecz ja nie mam takiej ochoty. Szkot stanowi kliniczny przypadek nieudacznictwa na najwyższym poziomie. Można mówić o pechu, konieczności rywalizacji z Fap 3 w każdym kolejnym Szlemów. Co nie zmienia faktu, że w żadnej z tych 10 prób nie opuszczał kortu z wrażeniem, to to właśnie Szkot był w finale lepszym zawodnikiem. US Opem ustrzelone na naprawdę dzikim farcie, niewiele lepszy był też zwycięski dla Szkota finał Wimbla. A w pozostałych ośmiu próbach z reguły dostawał regularne baty. Nie zasługuje w moim odczuciu Andy na więcej, niz udało mu się do tej pory w Szlemach zdobyć, a jak już wspomniałem 2 sukcesy osiągnął w mocno sprzyjających okolicznościach. I dzisiejszy finał po raz enty zdaje się potwierdzać, że Fab4 było niczym więcej jak medialnym mitem.

Niektórzy to chyba żyją w świecie gdzie jednorożce pasą się na łąkach, jak ten trolling można odbierać jako chamstwo? Trochę dystansu.

Mario pisze:Powiem tak. Gratulacje, Novak, naprawdę wielkie osiągnięcie i świętuj to jak najdłużej się da. Odpuść na chwilę, chociaż na ten Wimbledon i Olimpiadę, żeby cokolwiek się w tym tenisie zadziało.

Pewnie odpuści, szczególnie, że to ostatnia szansa na IO, a i realna okazja na klasyk się kroi. Ciesz się, że nie gra w trawiastych kurnikach.

Jeżeli Murray nie jest w stanie pokonać Novaka, to nikt nie jest w stanie tego robić. Przecież nie będzie przegrywał z ludźmi z domu starców.

Hank, to nie ma sensu.

To niech wygrywa za każdym razem z kimś innym, byle nie grali już ze sobą tych paskudnych meczów.

DUN I LOVE pisze:Pewnie odpuści, szczególnie, że to ostatnia szansa na IO

Nie byłbym tego taki pewien...

A grał on na trawie z kimś kto jest w stanie serwować 2 asy na gem?

Hankmoody pisze:A grał on na trawie z kimś kto jest w stanie serwować 2 asy na gem?

Kevin Anderson i Roger Federer.

Roger to już nie teraz, ale na trawce w 1/8 taki Isner, rundę później Kyrgios i widzę realną szanse na wylot.

Szczerze powiedziawszy, Ta wygrana Serba po części powinna cieszyć Federastów. Co jak co trudno będzie Serbowi teraz utrzymać koncentrację, 5-ty szlem z rzędu to już w ogóle kosmos. Szansa dla Federera być może większa niż w 2014 i 2015, być może już całkowicie ostatnia.

Co do finału, na szczęście nie oglądałem i żadnej powtórki czy skróta nie włączę. Murray zapewne znów się zbłaźnił. Gratki dla Serba. Jak to mówił DUN, teraz nie ma chyba żadnej rysy w karierze Serba. Fed nie ma złota, Nadal WTF, a Serb wszystko ma, złoto pewnie wpadnie w tym roku.

matek20 pisze:Szczerze powiedziawszy, Ta wygrana Serba po części powinna cieszyć Federastów. Co jak co trudno będzie Serbowi teraz utrzymać koncentrację, 5-ty szlem z rzędu to już w ogóle kosmos. Szansa dla Federera być może większa niż w 2014 i 2015, być może już całkowicie ostatnia.

Matek, co Ty piszesz? 35-latek z rozsypanymi plecami, po operacji kolana, który od 4 miesięcy nie gra w tenisa ma wygrać szlema?

Panowie zaraz Was posądzą o rojenia.

lake pisze:Panowie zaraz Was posądzą o rojenia.

No chyba nie sądzisz, że to realne spojrzenie na rzeczywistość.

Bardziej chodziło mi o Hanka. Ale z drugiej strony parafrazując słowa Mario, dopóki Roger gra to nigdy go całkiem nie skreślę na Wimbledonie.

Ok.

Hankmoody pisze:Roger to już nie teraz, ale na trawce w 1/8 taki Isner, rundę później Kyrgios i widzę realną szanse na wylot.

Kyrgios ma tak niepoważne podejście do swojego zawodu, że wolę mocną się zastanowić, zanim powierzę mu taką misję. Wygląda to trochę tak, jakby Serbowi cały czas bardziej zależało niż tym gówniarzom, którzy nic jeszcze nie wygrali.

lake pisze:Bardziej chodziło mi o Hanka.

Zdaje się że coś wczoraj pisałeś o odwróceniu losów rywalizacji w parze Djoko- Murray.

A zauważyłeś tam słowo JEŻELI ?

DUN I LOVE pisze:Ok.

Hankmoody pisze:Roger to już nie teraz, ale na trawce w 1/8 taki Isner, rundę później Kyrgios i widzę realną szanse na wylot.

Kyrgios ma tak niepoważne podejście do swojego zawodu, że wolę mocną się zastanowić, zanim powierzę mu taką misję. Wygląda to trochę tak, jakby Serbowi cały czas bardziej zależało niż tym gówniarzom, którzy nic jeszcze nie wygrali.

No to jak nie serwujący asa za asem Isner, czy Kyrgios, który do świetnego serwisu potrafi jeszcze sensownie pograć, to pozostaje mam już chyba tylko Voodoo. Do tego ta dwójka na jaja.

lake pisze:A zauważyłeś tam słowo JEŻELI ?

Ja też nie napisałem, że Djoko na 100% by poleciał.

Isner w ostatnim czasie jest badziewny, a na trawie w zasadzie zawsze był.

Ale w sprzyjających warunkach, robotę podobną do Andersona mógłby wykonać, a rundę dalej Kyrgios.
Tak, wiem, sporo tych zmiennych, zacznę zgłębiać to Voodoo.