Wygrał dziś tenisista zdecydowanie lepszy, zarówno w przekroju turnieju, jak i ostatnich miesięcy. Styl Djokovica stał się jednak chyba jeszcze bardziej siermiężny niż dotąd i na kolejne identyczne wymiany patrzyłem się bez żadnych emocji. Podobnie jak na historyczny wyczyn Serba. Myślę, że faktycznie nie całkiem zdajemy sobie sprawę z jego doniosłości, głównie z powodu nieco patologicznego kontekstu, na tle którego został osiągnięty. Nie zdajemy sobie chyba też do końca sprawy, jak olbrzymi był to wysiłek. Za który to prędzej czy później przyjdzie chyba Novakowi zapłacić.
Natomiast Murray potwierdza, że jest co najwyżej 0,5 fabstera. Nie to zdrowie, nie ta głowa i niestety może nie tyle nie te umiejętności, co brak zdolności wykorzystywania atutów i maskowania braków. Jeszcze może nie jest za późno, że ktoś mu pomógł to poukładać na tyle, żeby przynajmniej 1-2 WS wpadły.
lake pisze:Hank wiem przecież. Ale ja wrzucając 100 razy kluczowe słowo jeżeli do swojej wypowiedzi o takowe rojenia zostałem posądzony. Gdy ośmieliłem się odpowiedzieć nikogo nie cytując ani nie adresując posta to zostałem odesłany do psychiatryka, przez tych co poczuli się dotknięci moją wypowiedzią i wywołani do tablicy. A na koniec stałem się kreatorem sztucznego małpiego podziału, który w rzeczywistości istniał na długo przed założeniem Forum.
Ja się odniosłem do Twojej wypowiedzi. I znowu piszesz co Ci się wydaje, że inni myślą. Ani ja, ani Dawid dotknięci tą "analizą" się nie poczuliśmy. Po prostu uważam, że pisząc takie rzeczy, tylko się ośmieszasz. Podobnie jak inni tymi wiecznymi docinkami, co tu kogo boli i kto z czego powinien wyrosnąć. Wydajesz się ogarniętą osobą, ale mącisz dla zasady, jakbyś sądził nie wiedzieć czemu, że się "odgryzasz" w jakieś rzekomej wojnie, ale ok, jest tu miejsce na i to.
Generalnie jak coś do kogoś masz, wal po nicku, nikt Ci za to bana tu nie da, a nie że jedziesz po Bogu ducha winnych osobach, z których część wcale Federera nie lubi. W sumie jedyną osobą, którą znasz sprzed założenia forum jestem ja, więc jak już koniecznie musisz, to krytykuj mnie bezpośrednio, ewentualnie Dawida, bo jego zawsze warto krytykować.

Pozostali tutejsi fani Feda to ciepłe kluchy i koncyliacyjne płaczki, więc nie widzę powodu ciosać im kołków na głowie.

W dodatku jest ich przeraźliwie mało...