mtenis.com.pl

DUN I LOVE pisze: ↑14 gru 2023, 18:26 Co dodali.

Lepiej późno niż wcale. Niezły prezent pod choinkę dostałeś.

Jeszcze może Wimbledon zdąży swoje dorzucić.

Roger i wasz GOAT.

DUN I LOVE pisze: ↑26 cze 2024, 13:57 Roger i wasz GOAT.

Po prostu Roger powiedział Novakowi, że jest najlepszym sportowcem w historii.

Bardzo szczere uśmiechy.

Barty pisze: ↑12 paź 2024, 8:58 Bardzo szczere uśmiechy.

Daj im czas, muszą jeszcze potrenować.

W sumie wyglądają na szczere, albo Federer po prostu jest dobrym aktorem. Djokovic akurat nie ma powodu, żeby udawać, bo pewnie jak tylko widzi Rogera, to od razu chce mu się śmiać.

Kiefer pisze: ↑12 paź 2024, 10:00 W sumie wyglądają na szczere, albo Federer po prostu jest dobrym aktorem. Djokovic akurat nie ma powodu, żeby udawać, bo pewnie jak tylko widzi Rogera, to od razu chce mu się śmiać.

Federer jest coraz lepszym aktorem. To są przygotowania do roli Bonda, zrozum.

Kamileki pisze: ↑12 paź 2024, 12:48

Kiefer pisze: ↑12 paź 2024, 10:00 W sumie wyglądają na szczere, albo Federer po prostu jest dobrym aktorem. Djokovic akurat nie ma powodu, żeby udawać, bo pewnie jak tylko widzi Rogera, to od razu chce mu się śmiać.

Federer jest coraz lepszym aktorem. To są przygotowania do roli Bonda, zrozum.

Jeśli tylko nie będzie się łapał za role kompletnie do niego nie pasujące (biednego chłopca z alpejskiej wioski, na ten przykład albo najlepszego tenisisty w historii), może dać radę. Zwłaszcza, jeśli to będzie Bond, w którym wymagania czysto aktorskie nie są specjalnie wysokie.

Jacques D. pisze: ↑13 paź 2024, 0:08

Kamileki pisze: ↑12 paź 2024, 12:48

Kiefer pisze: ↑12 paź 2024, 10:00 W sumie wyglądają na szczere, albo Federer po prostu jest dobrym aktorem. Djokovic akurat nie ma powodu, żeby udawać, bo pewnie jak tylko widzi Rogera, to od razu chce mu się śmiać.

Federer jest coraz lepszym aktorem. To są przygotowania do roli Bonda, zrozum.

Jeśli tylko nie będzie się łapał za role kompletnie do niego nie pasujące (biednego chłopca z alpejskiej wioski, na ten przykład albo najlepszego tenisisty w historii), może dać radę. Zwłaszcza, jeśli to będzie Bond, w którym wymagania czysto aktorskie nie są specjalnie wysokie.

Widziałbym Rogera w takim fantazyjnym, po części kiczowatym, zrobionym mocno z przymrużeniem oka Bondzie. Seria z lat 80-tych z Mooorem, do takiego najbardziej by pasował Szwajcar.
Oczywiście to tylko nie mająca żadnych szans się spełnić teoria. Pewnie w końcu jakiegoś czarnoskórego aktora wynajdą albo agenta zagra kobieta.