Strona 16 z 71

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 24 lis 2014, 23:08
autor: Joao
Jeśli dobrze liczę, to wygrana w Wimblu gwarantowałby jedynkę na koniec :|

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 24 lis 2014, 23:11
autor: DUN I LOVE
Joao pisze:Jeśli dobrze liczę, to wygrana w Wimblu gwarantowałby jedynkę na koniec :|
1600 punktów było na szali, ale nie od dziś wiadomo, że takimi meczami wygrywa się w tenisie wszystko.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 28 lis 2014, 16:48
autor: jonathan
Federer wygrał w tym sezonie najwięcej meczów od szczytowego 2006 roku. Wcześniejszy najlepszy wynik (71 wygranych meczów w 2012) poprawił o dwa zwycięstwa.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 02 gru 2014, 22:59
autor: DUN I LOVE
:D :D


Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 10 gru 2014, 19:57
autor: Lucas
Tony Roche: Roger Federer może grać na najwyższym poziomie jeszcze przez 4-5 lat
Spoiler:
http://www.sportowefakty.pl/tenis/48599 ... ez-4-5-lat

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 13 gru 2014, 10:41
autor: TadX
Tak na moje oko motywacji mu nie brakuje. Jakby w tym sezonie dostał nawet dodatkowego kopa. Najbliższe 4-5 lat wydają mi się nawet realne. Czemu nie? Byleby tylko kontuzje omijały...

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 14 gru 2014, 0:10
autor: DUN I LOVE
Nicolas Kiefer: Roger Federer będzie jeszcze numerem jeden na świecie
Spoiler:
http://www.sportowefakty.pl/tenis/48777 ... na-swiecie

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 14 gru 2014, 10:56
autor: TadX
Jeśli Djokovic, Nadal nie wytrzymają tempa to kto wie. Przy swojej ekonomicznej grze Roger jest w lepszej pozycji.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 26 gru 2014, 21:53
autor: DUN I LOVE
Świetny wywiad z RF sprzed ponad 2 lat. :D Okazało się, że RF był kiedyś pijany. Jak on mógł? :(


Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 27 gru 2014, 9:39
autor: Joao
DUN I LOVE pisze:Okazało się, że RF był kiedyś pijany. Jak on mógł? :(
Pewinie po RG 2008 :D

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 22 sty 2015, 19:33
autor: DUN I LOVE
Roger powiedział, że turniej olimpijski w Rio nie będzie ostatnim turniejem w jego karierze.
http://www.menstennisforums.com/showthread.php?t=576409

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 22 sty 2015, 19:52
autor: robpal
Nie to powiedział -- powiedział, że nie wie, kiedy skończy. Zresztą od dawna powtarza to samo w tej kwestii.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 23 sty 2015, 8:51
autor: Robertinho
TadX pisze:
simon pisze:
TadX pisze:Nie do końca kumam. Rozumiem, że Federer ma tyle lat a nie mniej, ale fizycznie wyglądał dobrze. Czy on z biegiem czasu denerwuje się bardziej? Tak mi wychodzi. Pamiętam czasy, gdy nawet stając przeciwko meczbolom grał swoje i potrafił wygrać w miażdżącym stylu...
Słaby dzień. Nie masz tak czasami, że Ci wszystko z rąk leci?
Ostatnio wczoraj :).
DUN I LOVE pisze:Przecież to nie może trwać do końca świata. Grał dziś słabo i przegrał. Chyba żadna filozofia.
Rozumiem, że Fed nie będzie WOŚPem i nie będzie grał do końca świata i jeden dzień dłużej. Zastanowiło mnie tylko to, że odniosłem wrażenie, iż przegrał bardziej w głowie niż w nogach. Szczególnie na tym etapie WS jest to dla mnie trochę dziwne.
Przypomnij sobie porażkę na RG z Gulbisem. Zresztą finał Wimbla nie był pod tym względem wiele lepszy. Od RG 2013 przegrywamy w Szlemach na dwa sposoby: szybkie 0-3, albo totalna mentalna katastrofa(w połączeniu ze słabą grą rzecz jasna) i Edberg pod tym względem nic nie wzniósł.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 23 sty 2015, 8:58
autor: DUN I LOVE
CO nie zmienia faktu, że żaden rówieśnik nie może się z nami równać pod względem regularności WS. 3 SF w 2014 to jednak imponujący wynik. Nie widzę nic nienaturalnego.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 23 sty 2015, 8:59
autor: TadX
Robertinho pisze:Przypomnij sobie porażkę na RG z Gulbisem. Zresztą finał Wimbla nie był pod tym względem wiele lepszy. Od RG 2013 przegrywamy w Szlemach na dwa sposoby: szybkie 0-3, albo totalna mentalna katastrofa(w połączeniu ze słabą grą rzecz jasna) i Edberg pod tym względem nic nie wzniósł.
Może po prostu liczyłem na wiele po tym, jak uporał się z plecami, wdrożył w rakietę, wziął Edberga i poprawił kondycję :(. Szkoda mi go, bo lubię oglądać jego tenis.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 23 sty 2015, 9:07
autor: Artras
Niby ma już 34 lata, ale dalej nie rozumiem jak tak można układać terminarz. Gra praktycznie cały czas. Szarpie się w tych mniejszych turniejach plus pokazówki, a później brakuje pary jak w 1/2 USO. Oczywiście on już wygrał swoje i może teraz już tak robić, ale nie wierzę, że nie ma jeszcze ambicji na coś większego.
Wszędzie podkreśla, że czuje się świetnie i może wygrywać, ale jednak to szafowanie siłami jest zdumiewające.
Forma zawsze jest wtedy kiedy nie trzeba, a może inaczej w mniejszych turniejach zwyczajnie w świecie większość gra z innym nastawieniem, a w szlemach każdy stara się jednak grać najlepiej oraz to, że szeroko rozumiane zaplecze zrozumiało, że jednak tych najlepszych można ugryźć i nie wychodzą już jak na ścięcie.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 23 sty 2015, 9:55
autor: Joao
Jak się gra 85 meczów w roku (najwięcej ze wszystkich graczy) w wieku 33 lat, to musi się odbić na grze w kolejnym sezonie.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 23 sty 2015, 10:15
autor: DUN I LOVE
Dobrze, że chociaż Bris wzięliśmy. Kolejny sezon z wygranym turniejem, można tankować pod korek do Halle.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 23 sty 2015, 12:07
autor: TadX
Joao pisze:Jak się gra 85 meczów w roku (najwięcej ze wszystkich graczy) w wieku 33 lat, to musi się odbić na grze w kolejnym sezonie.
Tego nie wiedziałem. Faktycznie ilość robi wrażenie...

Sądzicie, że te pokazówki miały duży wpływ na dyspozycję dzisiaj? Dla mnie to tak na dwoje babka wróżyła. Zawsze przytaczam wywiad z Samim Khedirą, który kiedyś powiedział, że jak się organizm przyzwyczai do wysiłku co 2-3 dni to jak ma dłuższą przerwę to wtedy wariuje. Tenis to inna dyscyplina, to jasne.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 23 sty 2015, 16:04
autor: Wujek Toni
Niezależnie od wydźwięku moich słów, to ja życzę Szwajcarowi jak najwięcej takich porażek. Dla dobra samego Rogera.

Być może kilka bolesnych szlemowych wtop umożliwi dotarcie do jego świadomości, odgrodzonej wielkim murem zarozumialstwa, arogancji i przesadnej wiary we własne możliwości, impuls sygnalizujący potrzebę drastycznej zmiany kalendarza i przeprowadzania ataków na 2-3 turnieje rocznie MAX.

Problem polega właśnie na tym, że Federer, przez lata doceniany za rozsądne planowania startów, kompletnie zgłupiał w tym aspekcie. Być może kilka szokujących porażek pozwoli Rogerowi na weryfikację utrzymywanych wcześniej poglądów.