Strona 16 z 34

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 19:37
autor: Rroggerr
Delpo strasznie przeciętnie, oby wszystko najlepsze zostawił na US Open.

Myślę, że w dwóch Djokovic się z Isnerem nie upora.

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 20:10
autor: DUN I LOVE
Niepewna ręka Novaka przy serwisach Johna i pierwszy set dla Amerykanina.

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 20:10
autor: Jacques D.
Djoko wtapia seta z dalekim od doskonałości Isnerem. :facepalm:

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 20:13
autor: Mario
Jak mówiłem jeśli nie zdarzy się cud (czytaj przypadek) to Djoko tiebreaka z Isnerem nie wygra. Musi postarać się o breaki.

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 20:15
autor: Rroggerr
W pewnym momencie pokazano statystykę, z jakiej wysokości wyprowadza return drugiego podania Djokovic - nawet Serb ze swoim returnem nie potrafi przebić na drugą stronę mocno kickowanego drugiego serwisu Isnera. Djokovic returnuje z wysokości ucha i kompletnie się nie odnajduje - strasznie rzemieślniczy zrobił się tenis Serba w tym sezonie, zdarzają mu się przebłyski, ale nawet jego największe atuty, czyli genialny return i doskonały backhand, od dłuższego czasu wyglądają ... tylko dobrze.

Nie powiedziałbym, że Isner jest daleki doskonałości akurat dziś - on zawsze jest daleki doskonałości, dziś gra bardzo dobrze, na swoim poziomie.

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 20:19
autor: filip.g
Nie wiem czy w tym meczu to serwis Isnera czy kiepska gra Novaka grają pierwsze skrzypce. Novak męczy się nawet w swoich gemach serwisowych za sprawą wielu zaskakujących błędów (podwójne, forehand!?). Dziwnie niepewny Serb, mam nadzieję że się ogarnie bo zupełnie inaczej niż z Goffin to dziś wygląda :(

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 20:24
autor: Anula
filip.g pisze:Nie wiem czy w tym meczu to serwis Isnera czy kiepska gra Novaka grają pierwsze skrzypce. Novak męczy się nawet w swoich gemach serwisowych za sprawą wielu zaskakujących błędów (podwójne, forehand!?). Dziwnie niepewny Serb, mam nadzieję że się ogarnie bo zupełnie inaczej niż z Goffin to dziś wygląda :(
Novak jakiś mało "energetyczny", przygaszony. Mam wrażenie, że jest zniechęcony i ospały.
Na razie "droga przez mękę".

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 20:24
autor: Mario
Serwis Isnera należy returnować tak jak robił to Delpo w Waszyngtonie, w innym przypadku nie tylko pierwsze podanie jest zabójcze, ale również drugie. Może w końcu Novak na to wpadnie, chociaż z drugiej strony odbieranie spod bandy to nie jego styl.

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 20:25
autor: Alan
Ja pierNole. Weź się za grę człowieku! :|

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 20:26
autor: Rroggerr
No dokładnie Mario - Novak chyba za bardzo wierzy w swój return.
filip.g pisze:Dziwnie niepewny Serb, mam nadzieję że się ogarnie bo zupełnie inaczej niż z Goffin to dziś wygląda :(
Ktoś mądry kiedyś powiedział, że gra się tak, jak przeciwnik pozwala. Pewnie, że Djokovic gra słabo, ale jakiegoś challengerowca jak Goffin dziś też by szybko odprawił.

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 20:27
autor: Jacques D.
Rroggerr pisze: Nie powiedziałbym, że Isner jest daleki doskonałości akurat dziś - on zawsze jest daleki doskonałości, dziś gra bardzo dobrze, na swoim poziomie.
Serwis ma prawie zawsze taki sam, różnica jest w grze z końcowej, a tu potrafi być o wiele lepszy - wystarczy porównać choćby z Paryżem'11, zwłaszcza z półfinałem z Tsongą.

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 20:28
autor: filip.g
Cztery błędy Isnera i przełamanie dla Serba ;)

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 20:30
autor: Alan
Rroggerr pisze: Ktoś mądry kiedyś powiedział, że gra się tak, jak przeciwnik pozwala.
Ta złota myśl pasuje jak ulał do średniaków nie potrafiących narzucić klasowemu rywalowi swoich warunków.

Zapłacił przed chwilą wysoką cenę za ambicję John. Okrutnym sportem jest tenis.

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 20:32
autor: Mario
Czyli teraz Isner pozoruje zmęczenie, oddaje seta do dwóch albo jednego, w trzecim niby jakimś cudem trzyma serwis by zdominować Serba w tiebreaku?

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 20:37
autor: Alan
Wygląda, że chcę jeszcze odwrócić losy tego seta Isner i słusznie, bo co to jest jedno przełamanie? :)

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 20:37
autor: Rroggerr
Jacques D. pisze:Serwis ma prawie zawsze taki sam, różnica jest w grze z końcowej, a tu potrafi być o wiele lepszy - wystarczy porównać choćby z Paryżem'11, zwłaszcza z półfinałem z Tsongą.
No pewnie, ale pierwszy set grał tak czy siak na bardzo dobrym poziomie. Zresztą jakby trzeba było w tym sezonie doskonałości, żeby poza szlemami wygrywać z Djokovicem czy Murrayem...
Ta złota myśl pasuje jak ulał do średniaków nie potrafiących narzucić klasowemu rywalowi swoich warunków.
Ta myśl pasuje jak ulał, gdy ktoś próbuje porównywać spotkania toczone na dwóch zupełnie innych warunkach gry. Isner wywierał w pierwszym secie presję na Djokovicu doskonałym podaniem, wprawiał Serba w zakłopotanie i zniecierpliwienie, bo ile razy zdarza się Serbowi, że nie potrafi przebić piłki po drugim serwisie rywala, a do tego Nole momentami grał bardzo sztywno, wiedząc, że nie może sobie pozwolić na stratę choćby jednego gemu czy punktu w tiebreaku. Stąd też przypomniana została powyższa maksyma.

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 20:42
autor: filip.g
Nie porównywałem spotkań, tylko grę Serba w obu spotkaniach. To kluczowa różnica.

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 20:48
autor: DUN I LOVE
Chyba nie pora na to, ale w ramach ciekawostki napiszę, że pierwszy raz od 1999 roku w ćwiartkach Cincy mamy co najmniej 5 mistrzów WS. Przed 14 laty było ich aż 7 (Agassi, Chang, Kafelnikov, Krajicek, Kuerten, Rafter, Sampras).

Dzisiejsi mistrzowie WS:
Federer - 17
Nadal - 12
Djoković - 6
Murray - 2
del Potro - 1

Okrutnie męczy się Nole.

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 20:50
autor: Mario
Wiem, że właśnie odkrywam Amerykę, ale Nole ma o wiele lepsze wyniki niż grę w tym sezonie.

Re: Cincinnati 2013

: 16 sie 2013, 20:55
autor: DUN I LOVE
Mario pisze:Wiem, że właśnie odkrywam Amerykę, ale Nole ma o wiele lepsze wyniki niż grę w tym sezonie.
Będę trochę kontrowersyjny, ale to typowe dla czołówki dzisiejszego ATP. Mało jest graczy, którzy potrafią "ukarać" najlepszych za ich słabą postawę. Federer większość roku gra poniżej krytyki (jak na swoje optimum), a cały czas jest spokojny o kwalifikację do WTF.

No1e wyrównuje stan meczu.