Strona 16 z 29

Re: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 2:32
autor: robpal
To co, zaczynamy USO Series od solidnego wytrzasku od Koko? Brzmi wybornie!

E: Dzisiejsze popisy Koko trochę mnie uspokoiły... Ale trzeba przyznać, że trzeci set pełen naprawdę fajnych punktów, Denis dał z siebie wszystko.
E2: Zasłużona owacja na stojąco dla Uzbeka.
E3: Mógłby Djoković zacząć zachowywać się jak pajac dopiero jak rywal zejdzie z kortu. Żenada :roll:

Odp: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 7:15
autor: Saboteur
Coś tam Raonic overrulnął, burza w Internetach - nagle tyle osób straciło do niego szacunek. :D

Re: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 8:31
autor: Jacques D.
Przyjemnie abstrakcyjny jest ten turniej, a zwłaszcza jego dolna ćwiartka. :D Bardzo liczę na Gulbisa, choć za awans Raona do finału też się nie obrażę - solidny przełom w karierze Kanadyjczyka by się przydał, a patrzę na niego znacznie przychylniejszym okiem, do czego przyznam szczerze walnie przyczyniło się to, kto go obecnie trenuje. ;)
Mam natomiast nadzieję, że nie awansuje do finału Denko. Zawsze lubiłem jego tenis, ale patrząc tak bardziej perspektywicznie to by nic nie dało samemu ATP - w cudowny powrót bowiem jakoś nie wierzę.

Re: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 8:42
autor: Saboteur
Do finału wejdzie ktoś z czwórki: Gulbis, Raonic, Pospisil, Davydenko. Ktokolwiek tam się dostanie (no może z wyjątkiem Raonicia - może awansować chyba o 2-3 pozycje) będzie to duży skok - przede wszystkim rankingowy.

Re: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 8:59
autor: grzes430
robpal pisze:To co, zaczynamy USO Series od solidnego wytrzasku od Koko? Brzmi wybornie!

E: Dzisiejsze popisy Koko trochę mnie uspokoiły... Ale trzeba przyznać, że trzeci set pełen naprawdę fajnych punktów, Denis dał z siebie wszystko.
E3: Mógłby Djoković zacząć zachowywać się jak pajac dopiero jak rywal zejdzie z kortu. Żenada :roll:
Co tam się znowu stało, że takie krytyczne słowa?

Re: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 9:30
autor: DUN I LOVE
Duzo agresji w waszych postach, co tylko potwierdza jakiego dna sięgnął tenis - Djoković żenujący, del Potro bez rozsądku, Raonic oszust - cóż, od początku było wiadomo, że tylko Roger jest z kryształu...

Bardzo cenię Dawidienkę, ale chciałbym nowego finalistę M1000 - ktoś z trójki Pospisil, Raonic i przede wszystkim Gulbis to dla mnie znakomita opcja. Całego seta zabrakło Nishikoriemu do Top-10.

Re: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 9:40
autor: filip.g
Niezły cheater z tego Raonicia :o Cała akcja ok. 10 min. :

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=4LSCka28A_M#at=763[/youtube]

Ale trzeba też przyznać, że Kanadyjczyk grał na prawdę dobrze i odważnie.

Re: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 10:00
autor: jaccol55
Obrazek Obrazek Obrazek

Montreal - plan gier na piątek:
  • Kort centralny, start o godz. 18:00.
    [WC] Vasek Pospisil (CAN) v Nikołaj Dawidienko (RUS)

    Nie przed godz. 20:00.
    [11] Milos Raonic (CAN) v Ernests Gulbis (LAT)

    Nie przed godz. 00:00.
    [1] Novak Djoković (SRB) v [7] Richard Gasquet (FRA)

    Nie przed godz. 02:00.
    [4] Rafael Nadal (ESP) v [Q] Marinko Matosevic (AUS)
  • BN Kort, start o godz. 20:00.
    Mariusz Fyrstenberg (POL)/Marcin Matkowski (POL) v [2] Marcel Granollers (ESP)/Marc Lopez (ESP)
    [7] Ivan Dodig (CRO)/Marcelo Melo (BRA) v [3] Alexander Peya (AUT)/Bruno Soares (BRA)
    Colin Fleming (GBR)/Andy Murray (GBR) v [5] Aisam-Ul-Haq Qureshi (PAK)/Jean-Julien Rojer (NED)

    Nie przed godz. 01:00.
    [1] Bob Bryan (USA)/Mike Bryan (USA) v [6] Robert Lindstedt (SWE)/Daniel Nestor (CAN)

Wszystkie dotychczasowe wyniki można znaleźć na 1 stronie wątku.

Re: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 10:36
autor: Jacques D.
DUN I LOVE pisze: Najpóźniej Nadal - Matosevic, gdzie zapowiadają się emocje jak na grzybach.
Wiesz ile emocji wywołuje zbieranie całych gromad opieniek? :o

Re: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 10:37
autor: DUN I LOVE
Jacques D. pisze:Wiesz ile emocji wywołuje zbieranie całych gromad opieniek? :o
Nie wiem. Zasypiam na samą myśl o grzybobraniu. :P

Re: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 10:57
autor: Robertinho
Jacques D. pisze:
DUN I LOVE pisze: Najpóźniej Nadal - Matosevic, gdzie zapowiadają się emocje jak na grzybach.
Wiesz ile emocji wywołuje zbieranie całych gromad opieniek? :o
A z nimi można zrobić coś sensownego, poza wsadzenie w ocet i odłożeniem na półkę na "wieczne nigdy"? :P

Re: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 11:38
autor: Sempere
Bardzo słaby Nadal pewnie awansuje do półfinału. Dla Rogera w Cincy też poproszę takich rywali. :P Wznoszę modły o przekręty przy drabince i autostradę do finału dla Feda. :D

Re: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 12:51
autor: Mario
Widzę, że wstawanie po 12 ma również swoje minusy, ciekawa dyskusja mnie ominęła. Dodam tylko, że jak w trakcie meczu napisałem, że Fed nic złego nie zrobił to Robpale i inni fani Rogera od razu na mnie naskoczyli. Zdania nie zmieniam, a uwierzcie, że w tej kwestii jestem bardzo obiektywny, bo jak Mahut czy Llodra (obaj często chodzą do siatki) dostaną w ciało to też złego słowa ode mnie nie usłyszycie. To jest tenis, a nie szachy.

Co do Raonica, z jednej strony przykre, że młody zawodnik nie ma wpojonych jakichś tam wzorców poprawnego zachowania, z drugiej strony, niestety w takim kierunku idzie dzisiejszy tenis, więc normalne zachowania coraz częściej będą uważane za wyjątkowe... Chciałem wrzucić jak Monfils kazał przyznać Monty'emu punkt przy pewnej sytuacji z korektą, ale nigdzie tego nie znalazłem, trudno.

Re: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 13:40
autor: DUN I LOVE
Sempere pisze:Bardzo słaby Nadal pewnie awansuje do półfinału. Dla Rogera w Cincy też poproszę takich rywali. :P Wznoszę modły o przekręty przy drabince i autostradę do finału dla Feda. :D
Patrząc na tegoroczne wyniki, to tylko w Rzymie był w stanie wykorzystać sprzyjające okoliczności.

Re: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 14:04
autor: Mario
Fajnie zapowiada się ewentualny półfinał Pospisila z Gulbisem. Teoretycznie powinni swoje mecze wygrać, bo Denko to już cień tenisisty sprzed lat, z kolei Raon dał się wczoraj 3 razy złamać słabo grającemu Delpo. Z drugiej strony Rosjanina wciąż stać na dobry tenis, z kolei Ernie może sam się ograć, więc zobaczymy jak to będzie.

Wczoraj patrzyłem na Djokovica do 4*:3 w drugim secie, szału nie ma, chociaż podobno później się rozkręcił. Nie mniej jednak, dzisiaj musi wygrać z Gasquetem, bo dowodów na to, dlaczego Rysiu nie ma szans z Rafą wolę szukać w archiwalnych meczach na YT, a nie marnować półfinał Mastersa.

Re: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 16:41
autor: jonathan
Przegapiłem tenisowo całą ostatnią noc i widzę, że trochę mnie jednak ominęło, więc na razie wrócę jeszcze do Janowicza. Jerzy, owszem, zmarnował przeciwko Nadalowi sporo szans, ale ja nie miałbym za to do niego większych pretensji, bo dzisiaj tak naprawdę nie da się szturmem pokonywać takich rywali jak Rafa. Najpierw trzeba przedzierać się w turniejach, ogrywać z tymi najlepszymi, a potem wyciągać wnioski z popełnionych błędów. Konieczne są ciągłe robienie postępów (spójrzmy na to, jak Janowicz rozwinął się od czasu przegranej na zeszłorocznym US Open z amerykańskim studentem z drugiego tysiąca rankingu) i konsekwencja, a porażek z czołówką na tym etapie, na którym znajduje się wciąż Polak, po prostu nie da się uniknąć. Ale będę się upierał, że Jerzy nie okazał respektu dla Rafy. Postawił mu trudne warunki, mimo że, jak sam mówił, nie jest w dobrej formie, dopiero przyzwyczaja się do tamtejszych nawierzchni i piłek i od Hamburga do Montrealu leczył tylko kontuzję. Oby nie zmieniał więc swojego nastawienia, bo jeśli nauczy się jeszcze nie popełniać takich błędów jak wczoraj, przy setbolu z Federerem w Rzymie i z Murray'em na Wimbledonie (zwłaszcza od stanu 4:1 w trzecim secie), może zajść z nim niezwykle wysoko. Ja go uwielbiam i nie ma to właściwie nic wspólnego z tym, że pochodzi z Polski.

Ale skoro przywołałem już ten aspekt narodowościowy, to możemy się chyba cieszyć z faktu, że nasz rodak dociera wreszcie do tak dalekich faz turniejów, w których może rywalizować z najlepszymi. Janowiczowi do kolekcji brakuje jeszcze tylko rozegrania meczu z Djokoviciem. Jestem jednak przekonany, że przy tempie, w jakim Jerzy pnie się w górę rankingu, prędzej czy później dojdzie do takiej konfrontacji.

O całościową analizę gry Janowicza pokuszę się w bardziej odpowiednim do tego wątku.

Re: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 17:08
autor: Rroggerr
Co do wczorajszego meczu Murraya... Nie postrzegałbym tej porażki jako wpadki, już w czasie meczu kontestowałem takie stwierdzenie, bo po pierwsze - słabsza dyspozycja Szkota to wypadkowa ostatnich wielce udanych występów, a potem przerwy, a po drugie - Gulbis to bardzo niewygodny rywal dla Andy'ego, wbrew pozorom h2h obu panów.

Wiemy, że Gulbis ze swoimi płaskimi uderzeniami z góry na dół bardzo nie pasował Nadalowi i podobny schemat, w dużo mniejszej skali, ale jednak, mieliśmy też wczoraj. W porównaniu do Djokovica, zwłaszcza zza linii końcowej, Murray uderza piłkę wyżej nad siatką, sporo ją też rotuje, głównie z forehandu - i to jednak dla płasko bijącego Gulbisa bardzo dobra okoliczność. Zwłaszcza, gdy Łotysz jest dobrze dysponowany (a wczoraj momentami grał doskonale) to dla zawodników lubiących oddawać inicjatywę (a Murray w dalszym ciągu, w mniejszym stopniu, co prawda, w porównaniu do czasów przed-lendlowskiej niesamowitej puszerki, ale takim zawodnikiem jest) bardzo groźny oponent. Do tego Gulbis jak ma swój dzień umiejętnie atakuje returnem, a drugi serwis jest piętą achillesową Murraya. Nie porównywałbym tej porażki do przegranych z Rzymu, Madrytu czy Monte Carlo - Murray grał lepiej niż tam, choć słabo jak na swoje standardy, z tym, że zważywszy na wyżej wspomniane argumenty, wg mnie nawet dobrze dysponowany Murray miałby spore problemy z odniesieniem zwycięstwa z takim Gulbisem.

Co do Łotysza, to widać gołym okiem, że na hardzie czuje się dużo lepiej niż na trawie i nie traci regularności z gry z głębi kortu, z racji wyższego odbicia piłki. Ja jednak sceptycznie podchodzę do jego szans w tym turnieju - kiedyś prorokowałem, że Gulbis swojego mastersa wygra, ale wydaje mi się, że raczej to będzie na clayu (słabszy Rafa, tankujący Djoko, Murray olewający cegłę jak w tym roku, i za rok Gulbis może wygrać), ewentualnie Bercy. Tutaj? Mam wątpliwości, czy on przejdzie Raonica, bo z zawodnikami typu Kanadyjczyk kluczowa jest regularność, a nawet wczoraj w drugim secie z Murrayem miał z tym problemy. A poza tym Raonic w szlemach to może nieudacznik, ale przy słabszej konkurencji, w formule best of 3, u siebie w domu, ma poważne szanse na finał.

Jak Gulbis przejdzie jednak Raonica, to powinien zrobić finał. A tam jego szanse na triumf zależeć będą od tego, czy Nadal upora się z Djokovicem - z Hiszpanem Ernests szanse ma duże, z Novakiem - raczej małe. Z Wielkiej Trójki Serb mu zdecydowanie najmniej pasuje czysto tenisowo, co po części wyjaśniłem powyżej.

Re: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 18:04
autor: simon
Czy Polsat dzisiaj pokazuje jakiś tenis czy tylko polska kopana+beach soccer? Brakuje mi jeszcze halówki i piłki nożnej granej rękoma.

E: Jeszcze siatkówka widzę jest.

Re: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 18:16
autor: DUN I LOVE
Polecam przeszukanie sieci, celem znalezienia dobrego streama. fachowy komentarz kompetentnych osób - poza samym oglądaniem, można się jeszcze czegoś dowiedzieć.

Znakomicie otworzył ten mecz Pospisil.

Re: Montreal 2013

: 09 sie 2013, 18:27
autor: Rroggerr
Świetnie się patrzy na tenis Pospisila, znakomity jest w Montrealu Kanadyjczyk. Tyle, że mam spore wątpliwości czy będzie w stanie to powtórzyć.

Z drugiej strony - 23 lata obecnie w tenisie to jednak sporo mniej niż 10 lat temu, więc może Kanadyjczyk podtrzyma tendencję wzrostową?

Ja oglądam tu. Jakość, komentarz, wszystko się zgadza. http://lsh.streamhunter.eu/static/popup ... 50360.html