mtenis.com.pl

Wujek Toni pisze:Dwóch brytyjskich baranów za mikrofonem:

"-Do you think Djokovic can pass Federer's 17?
-I think he can, he's still very young."

Naprawdę coraz bardziej zaczynam się przekonywać do polskiego dziennikarstwa sportowego.

Brzmi to absurdalnie ale widzisz jakąkolwiek konkurencje przez najbliższe 3/4 sezony? Załamanie formy u Novaka prędzej czy później nastąpi ale i tak może wykręcić kosmiczne liczby w szlemach.

A nie jest? Skoro konkurencja umożliwia żeby średnio grający 34-letni Federer zgarniał mastersy, 33-letni Ferrer dalej pasożytował w top10, a tylko trochę młodszy Berdych od kilku lat trzyma te same wyniki pomimo bycia zerowym zagrożeniem dla kogokolwiek poważnego, to i Novak ma 6-7 lat mniej lub bardziej poważnego grania o Szlemy.

N-ty turniej gdzie banda 30-latków zagra w półfinałach o dosyć poważny skalp. Porażające jest to.

Ja naprawdę nie wiem jakie jest źródło tych bzdurnych teorii. Wyłączając anomalię 2011 roku, Djoković wygrał 3 szlemy w ciągu trzech lat.

Rzeczywiście, liczby wywołujące dreszcze.

Piotrek, a ten rzekomo świetny Federer ile wygrał szlemów w ostatnich latach? Djoković musiałby ich zgarnąć 10 po 28. urodzinach, bądźmy poważni.

Dreszcze wywołują raczej coraz słabsi i coraz starci konkurenci fenomenalnego Serba.

Federera nie dogoni, ale różnica między nim, a Fedalem, będzie dużo bliższa niż rzeczywisty peak tej trójki. Co do tego trudno mieć wątpliwości. Biorąc pod uwagę, że Federer skończy niedługo 34 lata, a Murray stał się konkretnym wasalem, tylko od zdrowia Nadala zależy czy Djoković będzie zgarniać ''tylko'' jednego Szlema rocznie, i dziwi mnie przekonanie, że na pewno nie będzie inaczej. Co widzimy po tym sezonie, że gra wcale nie jest inna jak w ostatnich latach, a wyniki najlepsze od 2011 roku.

No tak, bo Serb to Benjamin Button i wcale nie słabnie z roku na rok.

Rroggerr pisze:Biorąc pod uwagę, że Federer skończy niedługo 34 lata, a Murray stał się konkretnym wasalem, tylko od zdrowia Nadala zależy czy Djoković będzie zgarniać ''tylko'' jednego Szlema rocznie, i dziwi mnie przekonanie, że na pewno nie będzie inaczej.

Troszeczkę większe zmęczenie i znowu wejdzie w tryb zdechlak. Wtedy na przestrzeni jednego roku będzie przegrywać WS do Wawrinki i Nishikoriego.

Za bardzo się zlaliście tymi kilkoma miesiącami najwyższej formy. Ja nie wiem, czy on ją w ogóle dociągnie do RG, a Wy o 17stu RF...

Chociaż tyle, że Serb robi mi dobrą robotę w MTT.

Widziałem 2 mecze Tsongi w tym turnieju, widziałem też, że nieaktywny od roku Flo Mayer powalczył z Cilicem, teraz ma przed oczami beznadziejnego Chorwata. Zmierzam do tego, że spotkania Marina z Francuzem musiało stać na jakimś absurdalnie, nawet jak na te czasu, niskim poziomie.

Dawid, a to nie czasem Ty się ze mną sprzeczałeś jak swego czasu prezentowałem podobne podejście do wyników Serba?

Ja natomiast wciąż błądzę w poszukiwaniu tej mitycznej formy Novaka. Obejrzałem jego mecze z każdego turnieju w jakim występował i w żadnych z nich nie zaprezentował się lepiej niż poprawnie.

Ale się spieszą dziś Panowie. Liczyłem, ze Nadal pojawi się na korcie koło 16, ale chyba o tej porze na kortach dawno będzie pusto .

Wujek Toni pisze:No tak, bo Serb to Benjamin Button i wcale nie słabnie z roku na rok.

Wujek Toni pisze:Ja natomiast wciąż błądzę w poszukiwaniu tej mitycznej formy Novaka. Obejrzałem jego mecze z każdego turnieju w jakim występował i w żadnych z nich nie zaprezentował się lepiej niż poprawnie.

A od kiedy uważasz, że trzeba jakiejkolwiek formy żeby wygrywać obecnie najważniejsze turnieje?

Słabnie, tylko reszta słabnie jeszcze bardziej. Reszty nie ma, no chyba, że ktoś faktycznie wierzy w Dimitrowów i Raoniciów. Z kim Djokovic ma przegrać na tegorocznym Wimbledonie? No właśnie, zostaje Murray, który ile przegrał ostatnich meczów z Novakiem, siedem?

Wujek Toni pisze:Ja natomiast wciąż błądzę w poszukiwaniu tej mitycznej formy Novaka. Obejrzałem jego mecze z każdego turnieju w jakim występował i w żadnych z nich nie zaprezentował się lepiej niż poprawnie.

No tutaj wyłączając pierwszego seta z Maurerem (gdzie wyraźnie próbował gry przy siatce, to że się tam jak zwykle kompromitował to inna sprawa) prezentuje się naprawdę poprawnie. Oczywiście Nadal z 3 seta z wczoraj wytrze nim kort, ale i tak jest lepiej niż w poprzednich turniejach.

Mario pisze:Dawid, a to nie czasem Ty się ze mną sprzeczałeś jak swego czasu prezentowałem podobne podejście do wyników Serba?

Nie przypominam sobie, choć nie wykluczam.

Teraz tylko czekać na Advantage i Michala2009b, że coś z nami nie tak, że się nie zachwycamy ty, co widzimy...

Żadnej rywalizacji.

Egzemplifikacja złotej ery. Nishikori nie wiadomo, czy się odrodzi, Wawrinki nie ma, Fed stary, ciapa z Bułgarii gra w swoim stylu. Tu nawet nie ma na kogo liczyć za bardzo. Bo Monf do RG to jeszcze coś odwali albo zdrowotnie, albo mentalnie.

Wujek Toni pisze:No tak, bo Serb to Benjamin Button i wcale nie słabnie z roku na rok.

Nie no, słabnie w oczach. Właśnie wyciągnął z pieca dziesiątego bajgla w sezonie.

Nie, on raczej do 17 nie dojedzie, ale dziwi mnie przekonanie, że gość zaraz skończy 28 lat i automatycznie zacznie się sypać pod względem wyników.

W sumie, jakby mu wlepił podwójnego bajgla to bym się ucieszył.

Jak amator się prezentuje Chorwat póki co.

Nie do końca też widzę powód do narzekań, bo Nadal jawi się tutaj jako dość wyraźny faworyt do tytułu, więc ta wielce szkodliwa dla dyscypliny seria Djokovicia zostanie w końcu przerwana.

simon pisze:Nie, on raczej do 17 nie dojedzie, ale dziwi mnie przekonanie, że gość zaraz skończy 28 lat i automatycznie zacznie się sypać pod względem wyników.

Też prawda.

Nadal nie wygra tutaj z Djokoviciem (jutro).