mtenis.com.pl

Whydack pisze:Niech będzie co najmniej remis. Obstawiłem ten mecz

Początek będzie bardzo ważny, mam nadzieję ze nie dadzą się zepchnąć do defensywy.

Mój 500tny post :

Kupiłem dla Polaków ten mecz - postawiłem na 2 kuponach 1x i Ukraina strzeli wychodzi na to że Polacy wygrają 1:0 lub 2:0 i zepsują mi te kuponiki , ale choć wynik mnie ucieszy ( w przeciwnym razie będę się musiał cieszyć tylko z tej ka$y ) . Moja standardowa dywersyfikacja szczęścia .

Po 1 połowie bezbarwnie i bez polotu, nie wiem co ten remis im da? Fornalik zapowiadał ofensywną grę i nic z tego nie ma.

Sąsiedzi są do klepnięcia, spokojnie.

Pewnie zmieni Mario L . na Zielińskiego , Mierzejewskiego lub Sobiecha i będzie ofensywnie ... przynajmniej w porównaniu z 1 połową .

Euro 2016, czas start.

Martinek pisze:Sąsiedzi są do klepnięcia, spokojnie.

To dlaczego tego nie zrobili i to dwukrotnie? Słucham twoich argumentów.

Była walka, były okazje, poszedł jeden błąd który zaważył. Potem już mogliśmy walić głową w mur, do wygrania z taką drużyna trzeba pierwszemu strzelić gola. Posadzić trenera który zna się na rzeczy, implementować do składu młodych i jedziemy z Euro 2016.

Martinek pisze:Była walka, były okazje, poszedł jeden błąd który zaważył. Potem już mogliśmy walić głową w mur, do wygrania z taką drużyna trzeba pierwszemu strzelić gola. Posadzić trenera który zna się na rzeczy, implementować do składu młodych i jedziemy z Euro 2016.

Jesteś optymistą, ja to widzę inaczej. Okazje trzeba umieć wykorzystać a tego nie potrafimy zrobić od zawsze, do tego słaba obrona i strasznie szarpana gra, dobrze że Anglia jest słaba to może ugramy remis. Czekam na nowego trenera.
PS:Walczyć trzeba w każdym meczu a nie tylko wtedy kiedy jest to konieczne.

Czekam na nazwisko nowego trenera. Jak to będzie kolejny "orzeł" typu Fornalik który zabłysnął z jakimś klubikiem to tracę nadzieję.

Martinek pisze:Czekam na nazwisko nowego trenera. Jak to będzie kolejny "orzeł" typu Fornalik który zabłysnął z jakimś klubikiem to tracę nadzieję.

Ktoś pokroju Leo by się przydał, marzy mi się Hiddink wtedy 4-3-3 i sialibyśmy postrach w Europie.

Co chcecie? Jak najbardziej pozytywny wynik był...

Za samą walkę nie można ich chwalić - przecież to powinna być norma - łaski nie robią , powinni przecież czasem jakieś wyniki też zrobić , a do tego potrzebne jest jeszcze więcej sytuacji bramkowych , poprawienie skuteczności i przede wszystkim poprawa obrony bo w tych eliminacjach wszyscy poważni , a nawet po razie ci niepoważni nam strzelali gole na luzie ( szczególnie ta bramka z San Marino to nie przypadek tylko potwierdzenie że ta obrona jest do poprawy - nie wiadomo czy to brak koncentracji czy po prostu materiał ludzki jest słaby ) .

Ironizuję. Każdy zdrowo myślący nie wiązał z tymi meczami żadnych nadziei, bo skoro na wyjazdach pokonujemy tylko San Marino to o czym tu marzyć. Ciekawe ile dostaniemy od Anglii?

Mario pisze:Ironizuję. Każdy zdrowo myślący nie wiązał z tymi meczami żadnych nadziei, bo skoro na wyjazdach pokonujemy tylko San Marino to o czym tu marzyć. Ciekawe ile dostaniemy od Anglii?

Anglia gra średnio, z nimi może nam pójść lepiej niż z Ukrainą, no ale wątpię że będzie im się chciało cokolwiek zagrać.

Anglia to przede wszystkim będzie miała nóż na gardle, a na Polskę sama motywacja rywala to już zdecydowanie za dużo.

Mario pisze:Anglia to przede wszystkim będzie miała nóż na gardle, a na Polskę sama motywacja rywala to już zdecydowanie za dużo.

Wypadałoby na Wembley się jak najlepiej pokazać.

Z 1nej strony Anglia nie jest potęgą już od dawna . Osobiście uważam że nigdy nią naprawdę nie była - była kolębką wspólczesnego futbolu/soccera , ma silną ligę , ale przeważnie jej reprezentacja była grupą zadufanych gwiazdorów premiership , rzadko tworzącą zgrane drużyny . Przeważnie jechała na mundial/euro w roli faworytów i oprócz jednorazowego sukcesu u siebie w 1966 niczego nie osiągnęła.
Ponadto poziom piłki się wyrównał i niespodzianki już tak nie dziwią .

Ale z 2giej strony - my na Wembley to jeden , legendarny "zwycięski" remis i komplet porażek . Więc jeśli w złotych czasach naszej piłki nie wygraliśmy tam , a rzeczony remis był dziełem dobrej i w dużej mierze szczęśliwej gry obronnej to przy obecnej obronie trudno mi uwierzyć że miało by się nie skończyć minimum 2-3 bramkami w naszej siatce . Będę zadowolony jak nasi tam powalczą chociaż , może strzelą coś , a nie przejdą obok meczu lub będą się cały mecz bronić rozpaczliwe , frustrując naszego bramkarza .

Ile dzisiaj stawiacie?
Ja 2:1 dla Anglików.

Zęby bolą.