Rzym 2021

[no-handed backhand]

Proste.

Załamać się idzie można, kur*wa, przez tych mapetów.

[Damian]

Dzielnie walczył, obronił 6 setboli, ale nic z tego.

Spoiler:

[DUN I LOVE]

Brawo Sinner dojedź trupa.

Wnioskuję, że równowaga była przy podaniu Rafy?

[Robertinho]

Wróciłem do domu przy 6-5, nawet nie włączyłem, bo wiedziałem co będzie.

[Nando]

Brawo Sinner dojedź trupa.

Wnioskuję, że równowaga była przy podaniu Rafy?

Przełamanie w 1 gemie.

[DUN I LOVE]

A, ok.

[no-handed backhand]

Jezu, jaki żubr.

[Damian]

Oby to się utrzymało.

Spoiler:

[Kamileki]

Cienki jak polsilver jest fh Nadala.

[Barty]

Rozumiem, że do końca życia Sinner będzie w każdym secie prowadził z przełamaniem po to, żeby nawet nie doprowadzać do tiebreaka.
Ehh, zbyt schematyczny tenis gra Włoch, nie wiem, na ile jest szansa to poprawić w przyszłości.

[DUN I LOVE]

Cienki jak polsilver jest fh Nadala.

Dobrze grał w końcówce.

Bardzo jednostajny i bezjajeczny ten tenis Sinnera, momentami też bardzo tępy. Nie potrafi nic zmienić i dziś - kiedy coraz trudniej przychodziło mu wygranie dłuższej wymiany - można było w ciemno zakładać, że wynik pójdzie w jedną stronę. W Paryżu jeden set, tutaj dwa - przebieg podobny, przewaga Jannika i problemy z zamknięciem seta. Spory zawód, że nie jest w stanie z zimną krwią zamknąć tematu. Przynajmniej jeden set powinien był wpaść.

[LokalnyEkspert]

Cóż za niespodzianka, że znowu prowadził w drugim secie z przełamaniem, które stracił w decydującym momencie tak samo jak na RG a następnie sam został przełamany i przegrał mecz. Jeszcze kilka takich przegranych meczów ze starcem bez formy a będzie miał u mnie już na stałe przypisaną łatkę typowego przegrywa z mentalnością gówna.

[Damian]

16 raz Rafau w 1/8 finału w Rzymie! Geniusz!

Spoiler:

[Rodżer Anderłoter]

Do pokonania wydawał się dzisiaj Nadal. Grzech było nie skorzystać (badumtsss).
Sinner jest jeszcze młody, może poprawić swój tenis, bo po co nam drugi Coric ?

[Kiefer]

Jak dobrze, że człowieka nie denerwują już takie rzeczy i jedynie wzrusza ramionami.

Oczywiście, że Sinner jest jeszcze młody, ale od jednego z najbardziej utalentowanych tenisistów młodego pokolenia jednak bym oczekiwał, że grającego totalnie przeciętnie Nadala pokona, a nie trzeci raz odda się w secie w którym ma przewagę przełamania. Tak wiem, utopia.

[Kamileki]

Cienki jak polsilver jest fh Nadala.

Dobrze grał w końcówce.

Bardzo jednostajny i bezjajeczny ten tenis Sinnera, momentami też bardzo tępy. Nie potrafi nic zmienić i dziś - kiedy coraz trudniej przychodziło mu wygranie dłuższej wymiany - można było w ciemno zakładać, że wynik pójdzie w jedną stronę. W Paryżu jeden set, tutaj dwa - przebieg podobny, przewaga Jannika i problemy z zamknięciem seta. Spory zawód, że nie jest w stanie z zimną krwią zamknąć tematu. Przynajmniej jeden set powinien był wpaść.

W końcówce lepiej już Hiszpan fakt, ale Włoch to straszny fizol i poza skrótami łupie tę piłkę bezmyślnie - coraz ciężej mi uwierzyć, że zostanie kimś wielkim w przyszłości. Szczególnie jeśli nie poprawi serwisu będzie mu bardzo ciężko.

Jak dobrze, że człowieka nie denerwują już takie rzeczy i jedynie wzrusza ramionami.

Oczywiście, że Sinner jest jeszcze młody, ale od jednego z najbardziej utalentowanych tenisistów młodego pokolenia jednak bym oczekiwał, że grającego totalnie przeciętnie Nadala pokona, a nie trzeci raz odda się w secie w którym ma przewagę przełamania. Tak wiem, utopia.

Nie musiał pokonać, ale partię to powinien spokojnie urwać, no chociaż doprowadzić raz do taja. Baloniasty w obszernych fragmentach Hiszpan, a Włoch nie potrafił w ogóle wykorzystać. Z dziesięciu ludzi z obecnego touru ograłoby takiego Nadala bez straty seta - tak jak to zrobił mały Diego przed rokiem.

[Bombardiero]

Po tym, co czytam, nawet jakoś specjalnie nie ubolewam, że ostatnio nie mam za bardzo czasu oglądać.

[lake]

Obejrzałem ostatnie piłki. Od 30-0. W rozgrywaniu big points dzieli ich przepaść. I to mimo że Rafu powinien skończyć już przy pierwszej meczowej, a przy drugiej zaliczył ramę. Stąd mamy wynik jaki mamy. No ale najdalej Kmiotek powinien wyjaśnić Zombie.

[no-handed backhand]

Do pokonania wydawał się dzisiaj Nadal. Grzech było nie skorzystać (badumtsss).

Język oblizuję ze smakiem.

[DUN I LOVE]

W końcówce lepiej już Hiszpan fakt, ale Włoch to straszny fizol i poza skrótami łupie tę piłkę bezmyślnie - coraz ciężej mi uwierzyć, że zostanie kimś wielkim w przyszłości. Szczególnie jeśli nie poprawi serwisu będzie mu bardzo ciężko.

Biedny ten serwis, w zasadzie nic nie wnosi do gry, już o darmowych punktach nie wspominając. Pół roku minęło od ich meczu na RG i wydaje się dzisiejsze spotkanie bardzo podobne, co poddaje pod wątpliwość progres Jannika w tym czasie. Na pewno jakiś był, ale nie jakiś znaczący.

Różnica w percepcji tenisa Sinnera i Musettiego jest ogromna. Oby ten drugi kiedyś wdrapał się co najmniej na półkę wyżej niż teraz jest. Spory zawód ta wtopa z Opełką.