mtenis.com.pl

Też #TeamBianca.

Anisimova, Muguruza, Sakkari też nie wygląda najgorzej. No i należy pamiętać, że ta Hiszpanka zaprezentowała się co najmniej na poziomie Switoliny.

Kiepski początek Bianki, szybkie 0-3 i pytanie czy stać ją na cokolwiek w tym meczu.

Odrobiła stratę z niczego, przegrywając 0-40 w gemie serwisowym Barty, od tamtego momentu zaczęła być bardziej obecna w tym meczu.

5:2 dla Barty, jestem pod wrażeniem jej serwisu, mocno go poprawiła odkąd ostatni raz oglądałem jej mecz.

Trzeba obijać backhand ile wlezie, bo na razie wszystko pod dyktando Australijki.

Dobrze Barty wygląda, a Bianka źle, na początku drugiego seta sama się zaorała już niewymuszonymi.

E. O, jeszcze sobie krzywdę zrobiła...

Krótka piłka chyba będzie.

Więcej potrafi Barty, fizycznie też znacznie lepiej wygląda, byleby zaraz znowu Andreescu nie miała miesiąca, czy dwóch miesięcy przerwy.

Już było fajnie finał w Miami i chyba znowu kontuzja, masakra, oby to nie było nic poważnego, teraz będzie i tak miała miesiąc przerwy bo następny turniej do którego jest zgłoszona to Madryt.

A dajcie spokój, chyba nic wielkiego sobie nie zrobiła, ale jeśli delikatny ból był, to rozsądniej odpuścić, jej dzisiejsza gra od początku wyglądała bez sensu, nie było pary.

Miał być hit, wyszedł kit.

Oy Panowie jutro zrekompensowali.

Przykre obrazki, znając Biancę, jej podatność na kontuzję i trochę kokkinakisowe podejście do nich, to równie dobrze może wrócić dopiero w Paryżu albo (w najgorszym przypadku) u siebie w Kanadzie. Ale obym był złym prorokiem i to rzeczywiście była drobnostka.

Ciężko cokolwiek pisać o meczu, bo mocno wypompowana była Kanadyjka, a nawet jeśli planowało jakiś powrót, to ten upadek wszystko przekreślił, powiem tylko tyle, że bardzo solidna jest Australijka. Wiem, że to liderka rankingu i nie powinienem się dziwić, ale tak trochę nikt tej Ash specjalnie nie ogląda, nikt nie traktuje jej zbyt poważnie, jest tam gdzieś poza mainstreamem i nie będę kłamał, że szczególnie często włączam jej spotkania. Pewnie nie jest to potencjał na miarę dzisiejszej rywalki, Osaki, Muguruzy i kilku innych dziewczyn, ale chyba trochę większa powtarzalność, a jednocześnie argumenty tenisowe poważniejsze od Halep, Switoliny i tym podobnych produktów. Ot idealna przejściowa liderka.

Kiefer pisze: ↑03 kwie 2021, 20:05Więcej potrafi Barty

Bądź poważny.

Mario pisze: ↑03 kwie 2021, 20:30

Kiefer pisze: ↑03 kwie 2021, 20:05Więcej potrafi Barty

Bądź poważny.

Nie grałeś jeszcze z nim przecież.

Nawet zaśmiane.

Rzeczywiście zapomniałem dać @ przed Barty i Sławek zareagował myśląc, że chodzi o Australijkę.

Kiefer pisze: ↑03 kwie 2021, 20:38 Rzeczywiście zapomniałem dać @ przed Barty i Sławek zareagował myśląc, że chodzi o Australijkę.

Do przewidzenia, przecież on ma 2-cyfrowe IQ z przecinkiem między cyframi, gdzie pierwsza z nich to 0.

WTA 1000 Miami

F

(1) A. Barty Def. (8) B. Andreescu 6:3, 4:0 ret.

Kiedy teraz jakiś duży turniej u Pań? Madryt na początku maja?