Re: Australian Open 2018
: 25 sty 2018, 14:47
Wszystko zależy od pierwszego seta, jeżeli młody się podpali wzorem swojego 10 lat starszego kolegi z Touru, to pewnie trzy szybkie.
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
Albo jeśli Fed nie przyśnie.Saboteur pisze:Wszystko zależy od pierwszego seta, jeżeli młody się podpali wzorem swojego 10 lat starszego kolegi z Touru, to pewnie trzy szybkie.
Niektórzy widzą co chcą widzieć, a Wujek do końca będzie umniejszał osiągnięcia Hiszpanalake pisze:Bilans Cilica we wtorek 83-62. Dzisiaj 31-30 O czym w ogóle mowa.
Podobne drogi przeszli - obaj byli mistrzami WS w juniorach, dosyć szybko przeskoczyli na poziom ATP, ale do mistrzostwa wielkoszlemowego w seniorach dochodzili latami.Federasta19 pisze:Brawo Marin! Osiąga swój trzeci finał wielkoszlemowy, czym już znacznie oddala się od Berdychów, Nishikorich i Raoniciów. Ma też na koncie wygrany set a nawet mecz w przeciwieństwie do nich. Ładnie się wybił w ostatnich latach, może nie był to tak spektakularny krok jak Wawrinka, ale zauważalna poprawa.
Kolega widzę reakcja spóźniona, ale zgodna z oczekiwaniami. Rozumiem, że jak będziesz miał w biurze +12 C za kosmiczne pieniądze to nie zaryzykujesz katarku?Emu pisze:Jakie typy na jutro?
E: Nadal będzie pauzował 3 tygodnie. Podobno ma zamiar zagrać w Acapulco i Mastersach. Już nie boimy się o swoją przyszłość?
Jak nie widzisz skrajnej głupoty i hipokryzji u Twojego idola to nic na to nie poradzę.Kolega widzę reakcja spóźniona, ale zgodna z oczekiwaniami. Rozumiem, że jak będziesz miał w biurze +12 C za kosmiczne pieniądze to nie zaryzykujesz katarku?
To tylko dzień urlopu, ale ciekawe czy zastanowiłeś się kiedykolwiek, ile Twoja dziewczyna musiała spędzić samotnych nocy kosztem Twoich maratonów z meczami tenisowymi. Ile pikników i pięknych, słonecznych spacerów utraciła na rzecz letnich szlemów i mastersów ? Ile rozmów i uśmiechów kosztem kolejnego posta i emotikonu. Zastanów się co czynisz mężczyzno.DUN I LOVE pisze: Półfinał AO z udziałem RF ma ten plus, że nie mam wyrzutów sumienia wypełniając wniosek urlopowy.
To już wiem dlaczego potem oglądamy wysyp debili w reklamach płaczących "kochanie ratuj".DUN I LOVE pisze:Męski katarek może zabić.
Ja mam już żonę. Kiedyś oglądała razem ze mną, a później uruchomili TVN Lifestyle czy jakoś tak.Szkielet dinozaura. pisze: To tylko dzień urlopu, ale ciekawe czy zastanowiłeś się kiedykolwiek, ile Twoja dziewczyna musiała spędzić samotnych nocy kosztem Twoich maratonów z meczami tenisowymi. Ile pikników i pięknych, słonecznych spacerów utraciła na rzecz letnich szlemów i mastersów ? Ile rozmów i uśmiechów kosztem kolejnego posta i emotikonu. Zastanów się co czynisz mężczyzno.
No właśnie, o ile dzisiejszego meczu nie widziałem to gra Cilica w mecz z Rafą mogła się podobać, w pierwszym secie zawodził go przede wszystkim serwis, jak ogarnął ten element to od razu inna gra się zrobiła.lake pisze:Bilans Cilica we wtorek 83-62. Dzisiaj 31-30 O czym w ogóle mowa.
Bo Edmund to mniej więcej potencjał na drugiego Socka - niby brzydsza gra, niby gorszy technicznie, ale fizycznie przepaść na jego korzyść, backhand i krycie kortu lepsze - potencjał podobny, w normalnych rozgrywkach taki grajek na top15, który czasem zaskoczy, ale z kimś klasowym dostaje oklep. Ale że Sock wygrał mastersa, zrobił top10 i był seta od finału WTF, to trochę zmienia percepcję. Zobaczymy, czy utrzyma tą formę ze startu sezonu. Innymi słowy, Zverev czy Shapovalov to zawsze była zupełnie inna półka, choć inna sprawa, że ten drugi w Brisbane naprzeciw Kyle'a był mocno bezradny.Kiefer pisze:Dziś Marin nie miał rywala, mnie w ogóle ten Edmund nie przekonuje, niby młody, niby półfinał i powinniśmy się cieszyć, że ktoś nowy dochodzi do tak zaawansowanej fazy wielkoszlemowego turnieju. Jednak w Angliku nie pokładam specjalnie oczekiwań, zdecydowanie inaczej patrzę na Chunga, Shapovalova czy Zvereva.
Nie zapominajmy, że Edmund jest cztery lata starszy.Zobaczymy, czy utrzyma tą formę ze startu sezonu. Innymi słowy, Zverev czy Shapovalov to zawsze była zupełnie inna półka, choć inna sprawa, że ten drugi w Brisbane naprzeciw Kyle'a był mocno bezradny.
Wydawało mi się, że to proste i zrozumiałe porównanie. Ale rozwinę. Chodziłbyś do tej pracy, nawet w z katarkiem. Ale jakby Cię już rozłożyło na dobre i ominąłby Cię awans to i tak piałbyś z zachwytu jak to masz cudownie? Raczej wypłakałbyś się znajomym jak to u Ciebie wszyscy chorują bo jest zimno w pracy. I nawet nie musieliby Cię ciągnąć za język jak dziennikarze Nadala. Wyleczyłbyś się i do roboty i nie musiałbyś mieć nawet wielkiej pasji do tego.Emu pisze:Jak nie widzisz skrajnej głupoty i hipokryzji u Twojego idola to nic na to nie poradzę.Kolega widzę reakcja spóźniona, ale zgodna z oczekiwaniami. Rozumiem, że jak będziesz miał w biurze +12 C za kosmiczne pieniądze to nie zaryzykujesz katarku?
Z Nadalem od momentu gdy został zaproszony do meczu grał na pełnym ryzyku i mocy. Wejdzie nie wejdzie. Tam wiedząc, a raczej obawiając się, że może wrócić ładował z całej siły. Nawet przy takich wystawkach jak przy po 5 w taju. Dzisiaj mógł sobie pozwolić na względną kontrole uderzeń i z tego co widziałem grał wolniej, ale precyzyjniej, stąd ogólny bilans taki a nie inny, nawet jeżeli wziąć pod uwagę, że we wtorek rozegrał 120 punktów więcej.Kiefer pisze:No właśnie, o ile dzisiejszego meczu nie widziałem to gra Cilica w mecz z Rafą mogła się podobać, w pierwszym secie zawodził go przede wszystkim serwis, jak ogarnął ten element to od razu inna gra się zrobiła.lake pisze:Bilans Cilica we wtorek 83-62. Dzisiaj 31-30 O czym w ogóle mowa.
Dziś Marin nie miał rywala, mnie w ogóle ten Edmund nie przekonuje, niby młody, niby półfinał i powinniśmy się cieszyć, że ktoś nowy dochodzi do tak zaawansowanej fazy wielkoszlemowego turnieju. Jednak w Angliku nie pokładam specjalnie oczekiwań, zdecydowanie inaczej patrzę na Chunga, Shapovalova czy Zvereva.
Siedziała przy mnie cały finał Wimbledonu 2008, więc podejrzewam, że trochę miała tego wszystkiego dość.lake pisze:No te "kłótnie" mają jednak więcej wspólnego z tenisem niż łysienie czy TVN coś tam.Swoją drogą nie przestała oglądać po ślubie, względnie jak już byłeś zaklepany, a Ty sobie tak tylko tłumaczysz?
Masz cudowna żonę, doceniaj ją każdego dnia, peace.DUN I LOVE pisze:Siedziała przy mnie cały finał Wimbledonu 2008, więc podejrzewam, że trochę miała tego wszystkiego dość.lake pisze:No te "kłótnie" mają jednak więcej wspólnego z tenisem niż łysienie czy TVN coś tam.Swoją drogą nie przestała oglądać po ślubie, względnie jak już byłeś zaklepany, a Ty sobie tak tylko tłumaczysz?