mtenis.com.pl

Rroggerr pisze: ↑29 sty 2023, 20:19 Kyrgiosowi nie wystarczył Wimbledon i dalej robi dobrze Djokoviciowi, czy nie łapię dynamiki ich bromansu?

Pozował latami na kozaka, a na koniec okazał się takim fanbojem jak cała reszta.

Z dwojga złego lepszy taki finał niż zeszłoroczny- ukłony Daniłku . Nie ma zbytnio, co pisać, ale warto podkreślić, że Serb wygląda fantastycznie na jesieni kariery. Pamiętam, jak sam forumowy Wujek Toni podczas finału z Thiemem w 2020 wspominał, że przyszłość Serba jest niepewna- może niezbyt dokładnie ocenił poziomu touru. Mimo wszystko z porównaniem do takich Ao 2018 i Ao 2022(nawet w zestawieniu z ostatnimi WM i RG Fedala wypada całościowo lepiej Novak) , ten jego triumf nie kłuje w oczy. Ale czy wyścig o "historyczne cyferki" został rozstrzygnięty, to bym się wstrzymał do Rg. Rafa co prawda potrzebował trochę szczęścia rok temu, ale spokojnie można sobie wyobrazić znacznie łatwiejszą drogę w obecnych czasach(choć obstawiałbym, że Hiszpan już nie dorzuci do swojej gabloty pucharu za WS). A poza tym w tym wieku, każdy sportowiec, nawet wzorowo prowadzony może się po prostu posypać i nie pomogą drzwi otwarte na oścież.

Widziałem też mecz Azarenki z Rybakiną w tych dwóch tygodniach- byłem ciekaw, jak ma sie gra Wiktorii do topowej dyspozycji- dla mnie subiektywnie bardzo duża różnica i nieporównywalnie łatwiejsze wyzwanie dla rywalki z porównaniem do męskiego touru. To trzeba oddać tym żenom, ale Grek i tak zdażył się popisać, jednak koncertowo pokpił tego drugiego seta- przecież on musiał czuć przewagę na korcie w tamtym momencie, fizycznie też wyglądał dobrze, co potwierdził 3 set, grał swoje gemy serwisowe w sposób uporządkowany i nie panikował po 1/2 dobrych wymianach Serba a i tak nastąpiła autodestrukcja.

The Djoker pisze: ↑29 sty 2023, 14:19 Dun kasuj moje konto.

NIE ODCHODŹ, DJOKER!!! Jest nas więcej Bliżej mi do cichych wielbicieli Novaka. Dziś jednak rozpiera mnie duma. Wypatrzyłem tego chłopaka w 2005 roku na Wimbledonie. Spodobał mi się jego forehand, grał takim plaskaczem. Ten forehand w późniejszych latach nabrał sporo rotacji i tylko raz na jakiś czas (np. gdy trzeba było obronić meczowe w półfinałach US Open) przypominał ten z początków kariery. W tegorocznym Melbourne miałem takie powidoki młodego Nole. Dziś w drugim secie obronił setową Stefa właśnie forehandem (inside in), mecz zamknął także z tej strony. Dobrze, że to się skończyło w trzech setach. Nie oglądałem meczów Stefanosa w Melbourne, czytałem tylko relacje więc jego forma dla mnie była trochę zagadką. Widziałem go przy okazji United Cup, tam wtedy pokonał Corica, który do tego momentu był jego nemesis i można było pochopnie wyciągnąć zbyt wiele pozytywnych wniosków na temat Greka.
Stało się, co się stało. Mamy 22 (podobnie jak Steffi Graf), a przy okazji DWU CYFRÓWKA w Melbourne. Gdy Novak się rozkleił w boksie to i mi pociekły łzy. Nie łatwo już mnie wzruszyć. Długa droga za nami, niejedno widziałem. Miałem okazje z bliska obserwować Novaka i Stefanosa na Foro Italico (2018, 2019 - btw. Roger wtedy obronił dwie meczowe z Coricem). 27 lat temu, za sprawą Mary Pierce na Australian Open, zakochałem się w tym sporcie. Po tylu latach dalej wielką frajdę sprawia mi kibicowanie. Wolę jednak krótsze mecze, tak jak dziś - trzy godziny optymalnie. O 21 ma być zaplanowana powtórka. Przeżyjmy to jeszcze raz TheDjoker .

Kibice sukcesu się pojawili co

DUN I LOVE pisze: ↑29 sty 2023, 20:24 Pozował latami na kozaka, a na koniec okazał się takim fanbojem jak cała reszta.

Kozak w necie, Żen w świecie...

Rroggerr pisze: ↑29 sty 2023, 21:23

DUN I LOVE pisze: ↑29 sty 2023, 20:24 Pozował latami na kozaka, a na koniec okazał się takim fanbojem jak cała reszta.

Kozak w necie, Żen w świecie...

Trochę tak wychodzi ostatnio. Powoli przestaje się wyróżniać Nick na tle tych fanbojów.

pascal pisze: ↑29 sty 2023, 20:24 Pamiętam, jak sam forumowy Wujek Toni podczas finału z Thiemem w 2020 wspominał, że przyszłość Serba jest niepewna- może niezbyt dokładnie ocenił poziomu touru.

Wujek podczas finału AO 2020, mam nadzieję, że to głównie kosmiczne jinxy na Nadala były (Wujek często jednak bardzo dobrym prorokiem był) bo powiedzieć, że większość tych postów nie zestarzała się dobrze to jak nic nie powiedzieć:

"Doznam dosyć poważnego szoku, jeżeli za jakieś 2 godziny z hakiem Thiem nie wzniesie Pucharu. Jest sprawniejszy, silniejszy, wytrzymalszy. Musi się modlić Serb o dociągnięcie do stykowych punktów w secie i podpalenie się przeciwnika, nie ma żadnego punktu zaczepienia dla niego w tej chwili."

"Widzę, że pewne kwestie na tym forum nie ulegają zmianie. Nadaliści, mający zagwarantowane pobicie rekordu Szlemów dalej będą jinxować Djokovicia w skrajnie trudnym dla niego finale."

"Zapowiada się konkretna egzekucje w dwóch najbliższych setach, o ile Thiem nie dozna jakiegoś skurczu mózgu.
Chyba można z pełną świadomością stwierdzić, że jedyną nadzieją dla Djokovicia na poprawienie dorobku szlemowego jest obijanie w finałach stetryczałego Fedala, młodsi gracze są już ewidetnie poza fizycznym zasięgiem Novaka."

"Będzie walczył o pojedyncze gemy Serb."

"Ale co jest w tym dziwnego? Przecież przewaga atletyczna po stronie Austriaka jest monstrualna. Wymiany, które doprowadzają Djokovicia na krawędź wyczerpania, to pewnie Thiem rozgrywa sobie na rozgrzewkę przed właściwą częścią treningu."

"Niektórym piszącym tutaj osobom polecam skorzystanie z opcji kalendarza w waszych telefonach/komputerach. Tam widnieje taki ciąg cyfr - 2020 - który wkazuje nam aktualny rok. Na podstawie tych danych można wywnioskować, że Djoković w tym roku kończy 33, a nie 23 lata i to nie jest wiek, w którym zawodnik opierający swój tenis na przygotowaniu fizycznym doznaje naglego mięśniowego olśnienia i zaczyna dominować nad 6 lat młodszym rywalem."

"Djokoviciowi zostaje w tej chwili już tylko Wimbledon i to wyłącznie pod warunkiem, że Federer mu wyczyści drabinkę"

Mi i tak poniższy się najbardziej podoba.

Wujek Toni pisze: ↑16 mar 2019, 7:13 Chyba na dniach utworzę jakąś petycję o likwidację tego sportu. Brakuje już obelżywych i obraźliwych słów, żeby móc adekwatnie oddać obrzydliwość męskiego tenisa. To jest po prostu potwarz dla ludzi, którzy pamiętają normalne czasy.

DUN I LOVE pisze: ↑29 sty 2023, 21:40 Mi i tak poniższy się najbardziej podoba.

Wujek Toni pisze: ↑16 mar 2019, 7:13 Chyba na dniach utworzę jakąś petycję o likwidację tego sportu. Brakuje już obelżywych i obraźliwych słów, żeby móc adekwatnie oddać obrzydliwość męskiego tenisa. To jest po prostu potwarz dla ludzi, którzy pamiętają normalne czasy.

Zgadza się, sporo świetnych predykcji. Ale wtedy w finale AO 2020 ewidentnie przestrzelił bo mija 3 lata i Novak jest na absolutnym szczycie, a potężny fizycznie Thiem i inni potężni fizycznie młodzi gdzie są?

U fizjo.

Anty pisze: ↑29 sty 2023, 21:03

The Djoker pisze: ↑29 sty 2023, 14:19 Dun kasuj moje konto.

NIE ODCHODŹ, DJOKER!!! Jest nas więcej Bliżej mi do cichych wielbicieli Novaka. Dziś jednak rozpiera mnie duma. Wypatrzyłem tego chłopaka w 2005 roku na Wimbledonie. Spodobał mi się jego forehand, grał takim plaskaczem. Ten forehand w późniejszych latach nabrał sporo rotacji i tylko raz na jakiś czas (np. gdy trzeba było obronić meczowe w półfinałach US Open) przypominał ten z początków kariery. W tegorocznym Melbourne miałem takie powidoki młodego Nole. Dziś w drugim secie obronił setową Stefa właśnie forehandem (inside in), mecz zamknął także z tej strony. Dobrze, że to się skończyło w trzech setach. Nie oglądałem meczów Stefanosa w Melbourne, czytałem tylko relacje więc jego forma dla mnie była trochę zagadką. Widziałem go przy okazji United Cup, tam wtedy pokonał Corica, który do tego momentu był jego nemesis i można było pochopnie wyciągnąć zbyt wiele pozytywnych wniosków na temat Greka.
Stało się, co się stało. Mamy 22 (podobnie jak Steffi Graf), a przy okazji DWU CYFRÓWKA w Melbourne. Gdy Novak się rozkleił w boksie to i mi pociekły łzy. Nie łatwo już mnie wzruszyć. Długa droga za nami, niejedno widziałem. Miałem okazje z bliska obserwować Novaka i Stefanosa na Foro Italico (2018, 2019 - btw. Roger wtedy obronił dwie meczowe z Coricem). 27 lat temu, za sprawą Mary Pierce na Australian Open, zakochałem się w tym sporcie. Po tylu latach dalej wielką frajdę sprawia mi kibicowanie. Wolę jednak krótsze mecze, tak jak dziś - trzy godziny optymalnie. O 21 ma być zaplanowana powtórka. Przeżyjmy to jeszcze raz TheDjoker .

To wyjdz z nory i pisz jak najwięcej. Ja nie umiem/nie chce mi sie. Ja mialem podobnie tylko 2007 ao 4 r v Federer oklep w 3 setach, ale solidny wystep. Zolta koszulka i czarne spodenki z zoltymi wypustkami nad kolanami adasia. Pelna zgoda co do forehandu i powrotu poczatkow kariery. Z racji wieku konczy szybciej, efektownie to wyglada,bardzo madra taktyka na ostatnie lata kariery. Czy jest w stanie dolozyc jeszcze 5 ao i zrownac sie z rg rafy?? W sumie ¿por que no?

Tak, ku*wa, 100% tak samo. @Kamileki, weź tam jakiegoś gifa z Buenos Aires podeślij.

I zazdro, ze widziales go na zywo. Ja caly czas licze, ze Dun zorganizuje kiedys forumowy wyjazd na ao lub fo. Albo ze Novak bedzie w Legionowie /Warszawie.

The Djoker pisze: ↑29 sty 2023, 21:55 I zazdro, ze widziales go na zywo. Ja caly czas licze, ze Dun zorganizuje kiedys forumowy wyjazd na ao lub fo. Albo ze Novak bedzie w Legionowie /Warszawie.

Tak, na AO.

Tylko daj znac 2 lata wczesniej zeby kase uzbierac. Mam 5 tys juz. Mysle ze trza miec 10. Ale odkad mnie przeniesli nie moge nic odlozyc od września. Zakladam, ze przed Novakiem jeszcze 5 wystepow w Melbourne.

The Djoker pisze: ↑29 sty 2023, 22:13 Tylko daj znac 2 lata wczesniej zeby kase uzbierac. Mam 5 tys juz. Mysle ze trza miec 10. Ale odkad mnie przeniesli nie moge nic odlozyc od września. Zakladam, ze przed Novakiem jeszcze 5 wystepow w Melbourne.

Chyba tylko na bilet lotniczy, Djoker. Żeby polecieć do Melbourne (trzeba zakładać, że minimum 10 dni zajmie, bo się nie opłaca lecieć na 2-3 dni) to poniżej 30 koła nie ma co się porywać.

Paryż lub Londyn najlepszymi opcjami się wydają.

Wolę Paryz.

To na AO nie ma szans. Zal by mi bylo wydac 30 tys na 10 dni. Za ciezko pracuje.